
- 020 – Бігові кросівки asics gel – Asics Gel Kayano 14 (Silver / Dark Green) 1203A537 – Cheap Gmar Jordan Outlet
- air jordan 4 military blue 2024
Po raz pierwszy w mistrzostwach Europy w Katowicach reprezentacja Polski zagra dzień po dniu. Po niesamowicie emocjonującym meczu w sobotni wieczór pokonali Izrael, a w niedzielę zmierzą się z Islandią, która nie wygrała jeszcze meczu.
KOSZYKÓWKA. EUROBASKET 2025
– Mecz z Izraelem był totalnie inny niż ze Słowenią. Rywale byli zupełnie inną drużyną, grającą naprawdę szybko. W pierwszej połowie udało nam się zatrzymać ich punkty z tranzycji przede wszystkim, w tym są najgroźniejsi. W drugiej nam się to nie udało do końca. To wynika troszeczkę z naszych strat, czy po prostu z tego, że nie byliśmy aż tak skuteczni. Daliśmy im szansę się napędzić, ale koniec końców cieszymy się ze zwycięstwa – mówi Andrzej Pluta, rozgrywający reprezentacji Polski.
25-latek podkreślał, że w tak emocjonujących meczu przede wszystkim zachować zimną głowę.
– Oczywiście nie zawsze się to udaje. W takich meczach drużyna gra naprawdę agresywnie i chce nas zmusić, żebyśmy grali pod ich tempo i popełniali najwięcej błędów. W takiej sytuacji rozgrywający powinien uspokoić grę. Mamy swoją broń pod koszem jak i na obwodzie, więc nie powinno być problemu ale najważniejsze jest w tym wszystkim chłodna głowa – mówi Pluta.
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)

.
Rozgrywający reprezentacja Polski podkreśla rolę Jordana Loyda w zespole. – Radzi sobie bardzo dobrze, ale oczywiście oczywiście staramy się mu jak najbardziej pomóc. Jest dla nas mega strzelec ale nie tylko, bo w obronie też daje jakość. Wiadomo, że rywale będą na niego i Mateusza Ponitkę najbardziej się nastawiać. Dlatego musimy się starać sprawiać, żeby jego praca nie była aż tak trudna. Ważne żebyśmy tworzyli przewagi i on mógł sobie przysłowiowo odpocząć i żeby wychodził później po tych zasłonach i był wolny – opisuje Pluta, który jest pod wrażeniem atmosfery na meczach w katowickim Spodku.
– Coś wspaniałego, czy to na meczu ze Słowenią, czy z Izraelem. Kibice niosą nas tak jak w sobotę, gdy już energii nie było tak dużo w końcówce, bo zmęczenie naprawdę ogromne. Kibice pociągnęli nas w końcówce to nasz szósty zawodnik – stwierdził Pluta.

W niedzielny wieczór (godz. 20.30) Biało-Czerwoni zmierzą się z Islandią, która w EuroBaskecie nie wygrała jeszcze meczu.
– Mamy nadzieję, że uda nam się podtrzymać tę intensywność gry i koncentrację w spotkaniu z Islandczykami. Tutaj nie ma łatwych przeciwników. Podchodzimy do tego meczu jak do każdego innego w grupie i miejmy nadzieję, że wynik będzie taki sam jak wcześniej – mówił Pluta.
Islandczycy po raz trzeci grają w mistrzostwach Europy po 2015 i 2017 roku. Przed nike air max 1 low just do it 2018 black and white for sale, Dropped Files - Dropped News - Release Dates & Info ośmioma laty Polacy pokonali Islandię 91:61, odnosząc jedyne wówczas zwycięstwo w grupie.

W Katowicach obydwie drużyny dzieli w tabeli grupy D przepaść. Polacy mają dwa zwycięstwa, po sukcesach ze Słowenią 105:95 i Izraelem 66:64, a rywale, których prowadzi kanadyjski trener Craig Pedersen, dwie porażki z Izraelem 71:83 i Belgią 64:71. W tym drugim spotkaniu Islandczycy prowadzili air jordan 1 low og florida gators pe przez większą część meczu, aż do 39. minuty, gdy wygrywali jeszcze 62:61.
Islandia, zajmująca 50. miejsce w światowym rankingu FIBA i 26. w Europie, nie była losowana do polskiej grupy, gdyż została zaproszona przez polską federację jako tzw. kraj partnerski. Na pewno polskich kibiców czeka wyzwanie, bowiem fani z Islandii stanowią największą grupę przyjezdnych (ponad 1200 osób) i są świetnie zorganizowani.


PRZECZYTAJ TEŻ: Kolejny niesamowity mecz Biało-Czerwonych. Król Jordan sprawił, że Spodek odleciał
