REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 8 lutego 2025

Biram Faye, senegalski koszykarz z Łańcuta: w 1 lidze trudniej niż w ekstraklasie

Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar

Dla 24-letniego senegalskiego koszykarze Birama Faye to już drugi sezon w Polsce. W ub. sezonie grał w ekstraklasie w barwach Muszynianki Sokoła, ale pod koniec stycznia z powodów rodzinnych rozwiązał kontrakt. We Wrześniu wrócił do zespołu z Łańcuta i teraz rywalizuje w I lidze. Należy do czołowych postaci na zapleczu ekstraklasy, choć jak sam przyznaje, mimo że to poziom niżej, gra mu się trudniej.

KOSZYKÓWKA. I LIGA

– Myślę, że poprzedni sezon był łatwiejszy i wydaje mi się, że w ekstraklasie łatwiej mi się grało niż jest to teraz w pierwszej lidze. W ekstraklasie mogłem grać bardziej swobodnie, miałem więcej miejsca na boisku bo grało się głównie jeden na jeden. Teraz praktycznie zawsze gram przeciwko podwójnej obronie best nike running shoes. O wiele ciężej jest przez to zdobywać punkty –  mówił mierzący 204 cm koszykarz, który przed przyjazdem do Polski grał w Hiszpanii, Izraelu i Kosowie.

– Najlepiej czuję się w Hiszpanii, ale to dlatego, że tam właśnie dorastałem i mówię po hiszpańsku. Tak naprawdę jednak tak długo, jak długo mogę robić to co kocham, czyli grać w koszykówkę, to nie ma znaczenia w jakim kraju jestem i każdy jest równie dobry –  stwierdził Faye.

Senegalczyk mimo że podchodzi z liczącego blisko 1,5 miliona mieszkańców Dakaru, w 17 tysięcznym Łańcucie czuje się dobrze.

– Dla mnie to bez różnicy. Jako zawodowy koszykarz muszę radzić sobie z pogodzeniem pracy i życia prywatnego. Podoba mi się to miasto i dobrze się tu czuję, ale staram się bardziej koncentrować na grze niż na miejscu. Póki co podoba mi się tutaj. Niezależnie od tego jak wyglądałaby polska kultura to starałabym się do niej dopasować. Staram się adaptować do nowych sytuacji, ponieważ każdy kraj jest inny więc i kultura jest inna – mówił Faye

Centrowi pierwszoligowego klubu z Łańcuta na co dzień najbardziej brakuje rodziny i przyjaciół oraz… senegalskiej kuchni.

– Tęsknię za ryżem jollof – danie przygotowywane w jednym naczyniu z ryżu długoziarnistego, pomidorów, chili, cebuli i innych warzyw oraz mięsa – to moje ulubione danie. No i te niskie temperatury w Polsce. Tutaj potrafi być naprawdę zimno i czasami mi to doskwiera – mówił.

W Senegalu sportem numer jeden jest piłka nożna traktowana niemal na równi z zapasami. – Zapasy to zupełnie co innego, to nasza kultura i ja też je lubię. Każdemu polecam nasz kraj jest bardzo spokojnym, w którym ludzie mają do siebie dużo szacunku – stwierdził Faye, który po raz drugi Święta Bożego Narodzenia spędził w Polsce.

– Święta Bożego Narodzenia, to nie jest dla mnie jakaś ważna uroczystość. Jestem muzułmaninem, jak większość mieszkańców w moim kraju, więc ich nie obchodzę. Dla mnie to będzie zwykły wolny dzień – zakończył senegalski koszykarz.

Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar

PRZECZYTAJ TEŻ: Mocno jednostronne derby z rekordem frekwencji (ZDJĘCIA)

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl GRAVAMEN MEDIA ul. Podwisłocze 46, 35-309 Rzeszów Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved.
Polityka prywatności Regulamin