REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pon. 21 kwietnia 2025

Davis Rozitis, nowy koszykarz Muszynianki Sokoła: taktyka przyjdzie sama

Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar


Rozmowa z DAVISEM ROZITISEM, łotewskim środkowym (213 cm) Muszynianki Sokoła Łańcut


KOSZYKÓWKA. I LIGA

– Za panem debiut w ekipie Muszynianki Sokoła, ale nie był on udany Łotysz trafił 5 na 13 rzutów z gry i zapisał na koncie 8 zbiórek. Widać było, że początek meczu był nerwowy w pana wykonaniu…

– Przyleciałem do Polski w poniedziałek i na razie udało mi odbyć tylko dwa treningi z drużyną. Teraz ważne, żeby złapać między sobą tę chemię, żebyśmy wszyscy mogli zrozumieć, co każdy z nas potrafi i żeby czuć się ze sobą swobodniej na boisku. Nie wydaje mi się, żeby teraz skupianie się na taktyce było najważniejsze. Taktyka przyjdzie sama. Byłem trochę zestresowany, bo oczywiście chciałem, żebyśmy wygrali w swojej hali, a swoją grę w Sokole zamierzałem zacząć od zwycięstwa. To jest jednak sport i czasem się wygrywa, a czasem przegrywa. Kolejny mecz mamy już w sobotę, więc tak naprawdę nie ma zbyt wiele czasu, żeby się smucić. Musimy się z chłopakami szybko pozbierać po tym meczu i przygotować na kolejne.

– W Polsce od lat gra sporo zawodników z Łotwy, nie brakuje też trenerów, choćby szkoleniowcem Miasta Szkła jest pana rodak Edmunds Valeiko. Czy wcześniej były jakieś propozycje z polskich zespołów?

– Nie wiem nic w tym temacie. Może prędzej mój agent mógłby coś na ten temat powiedzieć, ale ze mną nigdy o tym nie rozmawiał.

– Grał pan z Biramem Faye przez dwa lata na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy W sezonie 2019/2020 w zespole Guuk Gipuzkoa Basket, a rok później w Basquet Girona. Czy przed podpisaniem kontraktu z Sokołem wiedział pan, że on też tu jest?

– Tak, wiedziałem o tym. Śledziłem tę drużynę już od zeszłego sezonu, kiedy jeszcze w Sokole grał Janis Berzins więc wiedziałem, że Biram też tutaj jest. Rozmawiałem z nimi na temat klubu oraz miasta.

– Czy to pomogło łatwiej się tu panu zaadaptować?

– Tak, bo znajome twarze w nowej drużynie, lub nowym miejscu zawsze są pomocne.

– Jest pan bardzo krótko w Łańcucie, ale czy udało się już rozejrzeć po mieście, które również jest niewielkie jak pana rodzinne Cesis?

– Udało mi się już trochę pospacerować po parku i wygląda to niesamowicie. Założę się, że latem wygląda jeszcze lepiej, ale teraz, zimą, kiedy wszystko jest pokryte śniegiem, wygląda naprawdę spokojnie. Widać, że jest bardzo dobrze utrzymany. Moje rodzinne miasto jest nawet jeszcze mniejsze niż Łańcut. Jestem przyzwyczajony do małych miast i lubię w nich mieszkać. Bardzo podoba mi się w nich to, że społeczność jest ze sobą bardzo zżyta. Każdy się zna z każdym i się wzajemnie wspiera. To jest coś, co bardzo cenię. Myślę, że będę się czuł tu dobrze. Jest spokojnie, nic mnie nie rozprasza, więc będę mógł się skupić na pracy i cieszyć się z czasu kiedy tu jestem.

Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl GRAVAMEN MEDIA ul. Podwisłocze 46, 35-309 Rzeszów Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved.
Polityka prywatności Regulamin