REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 19 września 2024

Maciej Puchalski: W Łańcucie będę mógł się najlepiej rozwijać

Fot. Rafał Myśliwiec


Rozmowa z MACIEJEM PUCHALSKIM, 19-letnim skrzydłowym Sokoła Łańcut


KOSZYKÓWKA. I LIGA

– Po tym co wydarzyło się w Przemyślu zmiana klubu na Sokół wydaje się być bardzo dobrym posunięciem?

– Miałem wiele ofert, ale postawiłem na rozwój, a wydaje mi się, że w Łańcucie będę mógł się najlepiej rozwijać. Blisko do domu, tam ma też bardzo dobre warunki w klubie, w którym będzie już niestety już tylko II-liga. Wciąż mogę tam pójść na halę czy na siłownię. Oferta Sokoła najbardziej mi odpowiadała i ten aspekt sportowy zadecydował. Na razie mieszkam w Łańcucie, a w trakcie sezonu zapewne w Przemyślu, żeby móc jeszcze rano móc trenować na hali i siłowni, bo z tego co słyszałem mamy trenować tylko raz dziennie.

– Jest pan częścią zespołu zbudowanego od podstaw i teraz kwestią jest poukładanie tego wszystkiego i jak najlepsze wkomponowanie się w drużynę…

– Myślę, że trener bardzo dobrze ułoży tą grę, każdy z nas ma mocne strony i słabsze nad którymi będziemy pracować cały sezon.

– Jest pan jednym z trójki młodzieżowców U23 w zespole co powoduje, że szanse na sporo minut na boisku rosną.

– Jest jak najbardziej. Przygotowuje się najlepiej, żeby być gotowym i mam nadzieję, że ten sezon będzie dużo lepszy od poprzedniego.

– Pierwsza liga mimo młodego wieku nie jest już dla pana nowością, bo znana jest z ub. sezonu…

– Był to mój debiutancki sezon, który w niektórych meczach był lepszy, czasem gorszy. Mam nadzieję, że ten będzie już tylko na plus. Ten sezon jak i następny w I lidze i mam plan iść dalej.

Miniony sezon nie był chyba jednak taki zły, bo było powołanie do kadry U20, choć nie udało się ostatecznie zagrać na mistrzostwach Europy w Gdyni.

– Walczyłem, żeby znaleźć się na EuroBaskecie U20, ale trener nie widział mnie w składzie. Nic na to nie poradzę. Miałem przez to więcej czasu, żeby przygotować się do sezonu. Myślę, że nie było to złe rozwiązanie, bo jeżeli miałbym siedzieć cały czas na ławce rezerwowych jako ten ostatni zawodnik to wolałem być w Przemyślu i trenować.

– Kadra Sokoła prezentuje się imponująco, a zespół wymieniany jest w gronie faworytów.

– Nie przyglądałem się składom innych zespołów. My mamy mocną kadrę więc zobaczymy gdzie nasz ten sezon zaprowadzi.

– Była pan w takiej sytuacji jak Mateusz Kaszowski, kiedy to syn gra u ojca trenera w zespole. Większe są wymagania?

– Na pewno tak, ale to zależy od trenera. Mój tato, trener w poprzednim sezonie stawiał na mnie bardzo na mój rozwój. Sporo grałem meczów. Też to się przekładało na relacje prywatne. Teraz też będę z nim trenował w Przemyślu, ale będzie to już inna relacja niż rok temu. Jest to ciężka sytuacja ale do zrobienia.

PRZECZYTAJ TEŻ: Dariusz Kaszowski, trener koszykarzy Sokoła: udało się zebrać fajną grupę ludzi

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin