REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 27 lipca 2024

Michał Jędrzejewski, OPTeam Resovia: chcemy wrócić do I ligi

Michał Jędrzejewski, koszykarz OPTeam Resovii Rzeszów.

Rozmowa z Michałem Jędrzejewskim, rozgrywającym OPTeam Resovii Rzeszów.

KOSZYKÓWKA. II LIGA

– Jakie są pana odczucia po pierwszych treningach w Rzeszowie i jakby pan to porównał z doświadczeniem z innych klubów, w których występował?

– Uważam, że organizacja jest świetna. Bardzo mi się podoba jaki profesjonalizm występuje na tym poziomie. Mamy bardzo dużo talentów, a drużyna według mnie wygląda świetnie. Mam nadzieję, że uda się to jakoś dograć i przełoży się to na wyniki sportowe. Niczego nam nie brakuje i wszystko będzie tak naprawdę zależało tylko od nas. Napomknę też, że klimat miasta bardzo mi się podoba.

Czekamy aż Zagi wróci po kontuzji

– W kadrze zespołu jest trzech rozgrywających. Ponieważ jednak Dawid Zaguła na razie przechodzi rehabilitacje, to wydaje się, że na początku sezonu to na barkach pana i Wojciecha Szpyrki będzie spoczywał ciężar gry na tej pozycji.

– Dokładnie, ale myślę, że jesteśmy na to przygotowani. Czekamy aż słynny „Zagi” wróci do nas po kontuzji. Najważniejsze, żeby się wyleczył w 100 procentach. Sądzę, że na pewno sobie poradzimy. A jeżeli jest trzech zawodników na tej samej pozycji, to na treningu nawet lepiej, gdyż jest większa rywalizacja, a same treningi są cięższe, mocniejsze.

Poza tym mamy taki plan, żeby grać większą ilością obwodowych zawodników. Będziemy się wymieniać na pozycjach jeden i dwa, więc to też nie będzie tak kolidowało. Na pewno będziemy sterowali tym zespołem jak będziemy mogli.

Chcemy wejść do koszykarskiej I ligii

– Zarząd Resovii oraz sponsorzy mówią o celach długofalowych i o rozłożeniu tych aspektów sportowego awansu na kilka sezonów. Czy właśnie to skusiło pana do przyjścia do Rzeszowa?

– Tak jak wspomniałem, organizacja jest na bardzo fajnym, wysokim poziomie. To była jedna z głównych rzeczy, która mnie skusiła tutaj. Właśnie ta profesjonalna organizacja, cele klubu i historia.

Będziemy chcieli jak najszybciej wrócić na te wyższe szczeble. Chciałem też pokazać tutaj, że również jestem zawodnikiem, który mógłby dalej, spokojnie, grać na poziomie pierwszej ligi. Chciałbym, żebyśmy weszli zespołem do pierwszej ligi i może jeszcze w przyszłym sezonie byśmy zagrali.

Wiadomo jednak, jak jest w sporcie, równie to bywa. Są kontuzje i wiele innych składowych. Ale jeżeli będziemy się trzymać tego, co mamy, wykorzystamy nasz talent i będziemy mieli wolę walki, to myślę, że uda nam się wywalczyć ten awans.

– Zaskakującym jest jednak, że zawodnik który wygrywał wszystko co się dało w rozgrywkach młodzieżowych, z sporym doświadczeniem pierwszoligowym, zdecydował się na dołączenie do zespołu drugoligowego. Na tym poziomie szczególnie w rundzie zasadniczej jest ogromna dysproporcja między zespołami. Wiele meczów kończy się różnicą nawet 40, czy 50 punktów…

– Jasne, to jest pewna kwestia, ale tak jak wspominałem, podoba mi się długo rozwojowy plan Resovii. Podoba mi się to jak chcą budować ten klub, bo robią to nieco inaczej, tak jak według mnie to powinno być. Właśnie ten plan skusił mnie i to, że jest to bardzo dobra drużyna.

Mamy tutaj choćby Mateusza Bręka, który zszedł z ekstraklasy i który też chce pomóc nam w awansie podobnie jak doświadczony Michał Gabiński. Myślę, że jest to dobry wybór dla mnie. Po ostatnich kontuzjach dostawałem trochę mniej grania, a jestem pewien, że spokojnie mógłbym wrócić do pierwszej ligi. Chcę to zrobić właśnie z Resovią.

Michał Jędrzejewski: myślę, że mam doświadczenie

– Awans to dla pana to nic nowego. W sezonie 2016/2017 udało się to uczynić i to do ekstraklasy z GTK Gliwice pokonując po drodze Sokoła Łańcut. Zresztą w najwyższej klasie rozgrywkowej Energa Basket Lidze rozegrał pan wówczas mimo zaledwie 19 lat aż 18 meczów…

– Z Gliwicami grałem w finale, ale go przegraliśmy. Awansowaliśmy, ale w taki sposób, że dostaliśmy zaproszenie do ekstraklasy. Dzięki temu, że było jedno więcej miejsce w Energa Basket Lidze, to my jako drugi zespół pierwszoligowy dostaliśmy taką możliwość. Można jednak powiedzieć, że go wywalczyliśmy, bo musieliśmy wywalczyć to drugie miejsce, aby dostać zaproszenie.

Parę lat rozegrałem już na tym poziomie pierwszoligowym, więc myślę, że już mam dość spore doświadczenie. Mam nadzieję, że uda mi się je pokazać w tym sezonie i razem z kolegami poprowadzić zespół, żeby wywalczyć ten nasz jedyny cel czyli awans do I ligi. Bo nie mamy innych, to nasz jedyny w tym sezonie.

– Spadkowicz Turów Zgorzelec, w którym występował pan w ub. sezonie na poziomie pierwszoligowym, może być waszym rywalem w walce o awans. Jest wymieniany w gronie siedmiu  kandydatów, a miejsca są tylko trzy

– Tak Turów się zbroi. W tym sezonie bardzo mocna będzie ta druga liga. Mamy Inowrocław, Łódź, Bytom, Białystok, wiele jest tych drużyn, które mają aspiracje do awansu. Natomiast mamy duży potencjał i talent i myślę, że ciężką pracą uda się nam ich przeskoczyć. A kiedy będziemy grać na zgorzelskiej hali, którą znam, to może trochę więcej pomogę w tym meczu.

– Czy ma pan jakieś indywidualne plany na ten sezon?

– Dla mnie najważniejszy jest awans i drużyna. Chciałbym pokazać, że poziomowo jestem w stanie bez problemu grać w pierwszej lidze. A to zejście do drugiej ligi, to był tylko taki wypad po to, żeby zrobić razem z Resovią awans i wrócić na ten wyższy poziom.

Czy polscy siatkarze zdobędą złoty medal na trwających Mistrzostwach Europy?

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin