W sobotę o godz. 18 OPTeam Resovia rozegra ostatni mecz rundy zasadniczej w Krakowie z Wisłą. Wynik tego meczu nie ma żadnego wpływu na miejsce resoviaków. Do fazy play-off przystąpią z trzeciej pozycji, a w I rundzie zagrają z UJK Kielce.
KOSZYKÓWKA. II LIGA
Rywalizacja na tym etapie rozgrywana jest na zasadzie mecz i rewanż (pierwsze spotkanie u zespołu niżej sklasyfikowanego po rundzie zasadniczej), a do II rundy (gra się już do dwóch wygranych) awansuje zespół który będzie miał lepszy bilans w dwumeczu. Pierwszy mecz w Kielcach 27 marca, rewanż w Rzeszowie 3 kwietnia.
Nim jednak dojdzie do rzeszowsko-kieleckiej konfrontacji resoviacy zagrają w Krakowie z Wisłą, której nie grozi ani spadek ani gra w play-off. – Jeżeli będzie możliwość to będziemy grali dwunastką zawodników – mówi Kamil Piechucki, szkoleniowiec OPTeam Resovii. – Mamy kompletny zespół plus kilku graczy trenujących z nami na co dzień, a nie są w składzie. Absolutnie jest założenie takie, żeby wszyscy byli częścią tego. Z Wisłą Kraków, przeciwnikiem z dołu tabeli chcemy się pokazać z dobrej stronie. Nie zamierzamy się rozluźniać, czy specjalnie dawać odpoczywać zawodnikom ale na pewno nie będziemy też przysłowiowo zajeżdżać graczy po 30 minut – stwierdza trener zespołu z Rzeszowa, który w I rundzie pokonał Wisłę 92:66. Resoviacy mają za sobą piętnaście zwycięstw z rzędu i nie powinni mieć też większych z problemów z odniesieniem tego numer szesnaście.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Powrócił ulubieniec krośnieńskich kibiców