OPTeam Energia Polska Resovia przegrała w Radomiu z HydroTruckiem, fatalnie spisując się w drugiej połowie.
KOSZYKÓWKA. I LIGA
Resoviacy nie rozgrywali meczu w środę (mecz z WKK Wrocław przełożono na 16.12.) i mieli znacznie więcej czasu na przygotowanie do sobotniego spotkania niż rywale. Z kolei radomianie trzy dni temu rywalizowali u siebie (mecz zakończył się po godz. 21) z ekipą z Starogardu Gdańskiego. Wydawać się mogło, że atutem zespołu z Rzeszowa będzie świeżość, a gracze HydroTrucka mogą odczuwać skutki zmęczenia. Nic z tych rzeczy zespół trenera Roberta Witki im mecz trwał dłużej tym prezentował się coraz lepiej i po przerwie zadał resoviakom decydujący cios.
Rzeszowianie zaczęli obiecująco mecz w Radomiu. Prowadzili 12:6 i… oddali inicjatywę rywalom. Ci zdobyli 10 „oczek” z rzędu (16:12). W II kwarcie gospodarze przez dłuższy czas utrzymywali kilku punktową przewagę, do momentu aż nie rozkręcił się w rzutach za trzy Kacper Młynarski. Trafił trzy „trójki” z rzędu i na przerwę resoviacy zeszli prowadząc 40:37. Po pięciu minutach III kwarty po „trójce” Młynarskiego (100 procentowa skuteczność w meczu w rzutach za trzy) był remis 48:48. Za chwilę jednak rozkręcił się w ekipie gospodarzy Amerykanin Kaheem Ranson, który do przerwy zdobył tylko 7 pkt. Wespół z Bartoszem Ciechocińskim wyprowadzili swój zespół pod koniec III kwarty na dziewięciopunktową przewagę (61:52). Po „trójce” Maksymiliana Formelli ostatecznie resoviacy zakończyli trzecią ćwiartkę z 6 pkt stratą (55:61). Ta jednak powiększył się po pięciu minutach IV kwarty, wówczas w tym fragmencie gospodarze zdobyli 12 pkt tracą tylko 5 (73:60). Gdy do końca meczu pozostawało niespełna 4 min piaty faul popełnił jeden z liderów gospodarzy Bartosz Ciechociński i musiał opuścić parkiet. Wówczas strata do radomian wynosiła 11 punktów, ale gospodarze błyskawicznie odpowiadali „trójkami” i na 150 sekund przed końcową syreną HydroTruck miał zaliczkę 17 „oczek” (81:64) i już zwycięstwa nie wypuścił z rak.
HydroTruck Radom – OPTeam Energia Polska Resovia 83:68 (21:20, 16:20, 24:15, 23:13)
HydroTruck: Ransom 21 (3×3, 11 a., 5 s., 3 p.), Zalewski 14 (2×3), Styczeń 4, Dawdo 0, Ciechociński 21 (3×3, 5 zb., 4 s.) oraz Wydra 8 (2×3), Komenda 9 (9 zb.), Biliński 0, Siemianiuk 7 (1×3).
Trener: Robert Witka.
OPTeam Energia Polska Resovia: Jędrzejewski 0 (5 a.), Koperski 6 (2×3), Margiciok 3 (1×3), Henderson 12 (2×3, 7 zb.), Wątroba 7 (1×3, 5 zb.) oraz Zaguła 13, Ziółko 0, Krzywdziński 2, Młynarski 18 (6×3), Formella 7 (1×3), Indyk 0.
Trener: Kamil Piechucki.
Sędziowali: P. Białas, T. Tomaszewski, R. Lewiński. Widzów: 482.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kolejny mecz koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovii na Podpromiu już 24.11.