Dziś o godz. 17.30 we Wrocławiu Muszynianka Domelo Sokół rozegra ostatni mecz w ekstraklasie. Zespół z Łańcuta już przed dwoma tygodniami stracił szanse na utrzymanie. Z kolei Śląsk cały czas walczy o udział w play-off, a wygrana zapewni mu miejsce w ósemce.
KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA
Wrocławianie nie powinni mieć najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa tym bardziej, że zespól z Łańcuta przyjedzie w bardzo mocno okrojonym składzie. Po porażce w Dąbrowie Górniczej, która przesądził spadek Muszynianki Domelo Sokoła, Terrell Gomez poprosił o rozwiązanie kontraktu i przeniósł się do Francji do grającego w Pro B League (odpowiednik polskiej 1 ligi) zespołu Orleans Lorient Basketball. Michał Kroczak do Łańcuta trafił na zasadzie wypożyczenia ze Śląska Wrocław i ma zapis w umowie, który wyklucza go z gry. Nie będzie też Artura Łabinowicza, który jest kontuzjowany. Wobec ww. gracza klub z Łańcuta delikatnie mówiąc zachował się ostatnio mało profesjonalnie. Łabinowicz ostatnie mecze grał na własną odpowiedzialność z kontuzją kostki, ryzykując zdrowiem i cięższym urazem, bo chciał pomóc drużynie w utrzymaniu. Klub miał mu opłacić za operację, ale jak poinformował menager zawodnika tak się nie stało…
Pod znakiem zapytania we Wrocławiu stoi występ Ikechukwu Nwamu. Zresztą trudno wymagać determinacji i poświecenia zawodników, skoro wobec nich są zaległości finansowe, które rosną… Zresztą to nie pierwszy taki „wypadek” w klubie z Łańcuta na przestrzeni gry przez dwa sezony w ekstraklasie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Marcin Nowakowski, kapitan Sokoła: czułem zażenowanie i wstyd