Koszykarze PGE Spójni, choć popełnili aż 22 straty, nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem Muszynianki Domelo Sokoła. W połowie III kwarty zanosiło się na pogrom (w ub. sezonie zespół trenera Marka Łukomskiego przegrał w Stargardzie 63:96), ale ostatecznie skończyło się tylko na 21 punktach różnicy. Z kolei 56 punktów zdobytych przez graczy z Łańcuta to najgorszy wynik w historii występów klubu z Podkarpacia w ekstraklasie.
KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA
Świetna w defensywie PGE Spójnia nie dała najmniejszych szans ekipie z Łańcuta, choć ta zaczęła mecz od prowadzenia 3:0 po „trójce” Gomeza. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa i ich przewaga zaczęła rosnąć w błyskawicznym tempie. Nie było jednak o to trudno, skoro w I kwarcie gracze z Łańcuta trafili z gry zaledwie 3 rzuty na 14 (21 proc. skuteczności), z czego dwa były zza linii 6,75 m. Rywale natomiast mieli z gry 53 proc. (10/18).
- PRZECZYTAJ TEŻ: Marek Łukomski, trener Muszynianki Domelo Sokoła: DLA NAS WSZYSTKIE MECZE SĄ O BYĆ, ALBO NIE BYĆ
Końcówka I kwarty i połowa następnej to seria gospodarzy 20:2. W 15 min. grając konsekwentnie w defensywie wygrywali już różnicą 22 „oczek” (36:14), a za chwilę 47:20. Gracze z Łańcuta nie po raz pierwszy w tym sezonie wyglądali na zagubionych. Mnożyły się straty, indywidualna gra obcokrajowców nie wiele wnosiła, a nawet bardziej była wodą na młyn dla rywali, którzy w 26. min wygrywali już różnicą 30 pkt (58:28). Wysokie prowadzenie wprowadziło nieco nonszalancji w szeregach gospodarzy, którzy zaczęli popełniać proste błędy. To pozwoliło ekipie z Łańcuta nieco zniwelować straty. Zdobyli dziewięć oczek w rzędu niwelując straty do 21 „oczek” (37:58). Po przerwie do chaotycznie grających koszykarzy z Podkarpacia dostosowali się miejscowi, z tym, że mieli sporą przewagę i mogli sobie na to pozwolić. Co ciekawe gracze z Łańcuta zanotowali aż 15 przechwytów, przy tylko siedmiu rywali, ale nie potrafili tego wykorzystać jak i aż 22 strat PGE Spójni (Sokół miał 16). Natomiast w podkoszowej walce przewaga już zdecydowanie należała do gospodarzy 47-25 w zbiórkach.
PGE SPÓJNIA Stargard – MUSZYNIANKA DOMELO SOKÓŁ Łańcut 77:56 (25:12, 24:16, 11:11, 17:17)
- SPÓJNIA: Brown Jr. 11 (1×3, 7 a., 3 s.), Daniels IV 17 (1×3, 6 zb.), Simons 11 (3×3), Gruszecki 2 (3 s.), Gordon 7 (7 zb.) oraz Kowalczyk 9 (1×3), Langović 0 (12 zb.), Korolczuk 0, Łapeta 10, Stein 5 (3 s.), Krużyński 0, Brenk 5 (1×3, 3 s.)
Trener Sebastian Machowski. - SOKÓŁ: Gomez 10 (3×3, 6 a.), Spencer 9 (1×3), Nwamu 11 (1×3, 4 s., 3 p.), Struski 3 (1×3, 5 p.), Kemp 12 (9 zb.) oraz Płowy 0, Mijović 2, Jaźwa 0, Kroczak 5, Nowakowski 4 (1×3).
Trener Marek Łukomski. - Sędziowali: M. Maliszewski, M. Chrakowiecki, M. Koralewski. Widzów: 1141.
POMECZOWA KONFERENCJA PRASOWA: