Grająca po raz pierwszy przed własną publicznością Resovia wywalczyła punkt z wyżej notowanym Podbeskidziem Bielsko-Biała. Gospodarze, mimo że nie grali lepiej od rywali, stworzyli więcej klarownych okazji i mogą czuć niedosyt.
Rzeszowianie w starciu z Podbeskidziem postawili na grę w defensywie i szukanie swoich szans w kontratakach. Strategia niemal zdała egzamin, a do pełni szczęścia brakło 10 minut.
Resovia wyszła na prowadzenie po serii błędów defensorów „Górali”. Z prezentu przeciwnika skorzystał Maciej Górski i umieścił piłkę w bramce obok bezradnego golkipera przyjezdnych. Podbeskidzie, które dyktowało warunki gry, stworzyło jedną dobrą okazję, którą zamieniło na gola. Podręcznikowo rozegrany atak zakończył się trafieniem Lionela Abate Etoundiego.
– Odczuwamy oczywiście niedosyt, ale po dwóch porażkach, mamy w końcu punkt, który szanujemy – przyznał Mirosław Hajdo, trener Resovii.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Stal Rzeszów popsuła święto Wiśle
– Cieszymy się, bo zagraliśmy dobre spotkanie. W poprzednich meczach mieliśmy kłopot ze stworzeniem sytuacji, a dziś mieliśmy ich kilka. Taki mecz powinniśmy zamknąć, bo później przytrafiła się jedna sytuacja i cierpimy. Dziękuje zawodnikom, bo zostawili serducho na boisku – mówił opiekun biało-czerwonych, którego zapytaliśmy o taktykę na to spotkanie.
– Były pewne momenty, gdzie świadomie się cofnęliśmy, ale mieliśmy podejść też pressingiem. Wiedzieliśmy, w których monetach to robić i kiedy tak było, rywal oddawał nam piłkę, natomiast szczególnie w pierwszej połowie, mogliśmy lepiej dorzucić futbolówkę w pole karne – odpowiadał.
– Musimy karmić podaniami Maćka Górskiego. Mamy go jedynego w atak, więc musimy chuchać i dmuchać na niego – dopowiadał Hajdo, chwaląc również Podbeskidzie, twierdząc, że będzie walczyło o wyższe cele.
Zagrali również nowi gracze Resovii
Sternik resoviaków zdradził również, że do gry niemal z marszu wszedł pozyskany kilka dni temu Francuz, Dylan Lampereur. 21-letni lewy obrońca na dzień dobry wystąpił w pierwszym składzie, spędzając na murawie 90 minut.
– Nie miał czasu na aklimatyzację. Miał dwie jednostki treningowe, szybko musieliśmy przetłumaczyć mu zasady naszej gry. Zna język angielski, tak że trochę zapamiętał, ponieważ zagrał bezbłędnie. Cieszymy się, że go mamy, ale nie ma co chwalić za dużo. Potwierdził, że jest ważną częścią drużyny – docenił nowego zawodnika coach rzeszowian.
Piłkarze Resovii czują niedosyt
Mimo pierwszego punktu, ciężko było szukać pełnej satysfakcji również u samych graczy „Sovii”.
– Na pewno mamy niedosyt. Mając prowadzenie u siebie, wypadałoby je dowieźć. Zadecydował jeden błąd – powiedział Michał Gliwa, bramkarz „Pasiaków”.
– Czas jest jednak naszym sprzymierzeńcem, widać światełko w tunelu. W porównaniu do meczu z Odrą, postęp był bardzo widoczny. Podbeskidzie próbowało rozgrywać nas kombinacyjnie, ale potrafiliśmy się temu dobrze przeciwstawić – oceniał doświadczony golkiper, który wrócił do swojego macierzystego klubu po tym, gdy wyjechał z Rzeszowa do akademii Cracovii w wieku 16 lat.
RESOVIA – PODBESKIDZIE
1-1
(0-0)
1-0 Górski (56.), 1-1 Etoundi (80.)
RESOVIA:
Gliwa
Zastawnyj
79. Tomal
Osyra
Buchał
79. Bondarenko
Lempereur
Mikulec
Kanach
Bąk
74. Pieniążek
Łyszczarz
64. Urynowicz
Mazek
75. Mikrut
Górski
PODBESKIDZIE:
Procek
Simonsen
65. Kisiel
Mikołajewski
Chlumecky
Tomasik
Sitek
75. Kadrić
Kolenc
Misztal
65. Ziółkowski
Janota
Banaszewski
75. Etoundi
Bida
89. Stryjewski
Sędziował Albert Różycki (Łódź). Żółte kartki: Bąk, Kanach, Mikulec – Bida, Mikołajewski. Widzów 1319.
RESOVIA – PODBESKIDZIE w liczbach
39 Posiad. piłki (%) 61
2 Strzały celne 2
1 Strzały niecelne 3
6 Rzuty rożne 6
1 Spalone 0
16 Faule 12
1. Tychy 3 9 7-3
2. Miedź 3 7 5-1
3. Znicz 3 7 4-1
4. Motor 3 7 5-3
5. Odra 3 6 8-4
6. Wisła K. 3 5 5-4
7. Termalica 3 4 8-6
8. Lechia 3 4 5-4
9. Katowice 3 4 4-3
10. Wisła P. 3 3 3-3
Podbeskidzie 3 3 3-3
12. Górnik 3 3 2-2
13. Polonia 3 3 7-8
14. Arka 3 2 4-5
15. Zagłębie 3 1 3-5
16. Stal 3 1 3-7
17. Resovia 3 1 1-6
18. Chrobry 3 0 3-12
W następnej kolejce: Zagłębie – Resovia (12.08. – godz. 20), Stal – Arka (13.08. – godz. 15).