REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 28 września 2024

Kamil Grosicki, piłkarz Pogoni Szczecin: Życzę młodzieży Stali, żeby grała przeciw takim piłkarzom, jak ja

Kamil Grosicki był najbardziej rozpoznawalnym piłkarzem, jaki zagrał w spotkaniu Stali Rzeszów z Pogonią Szczecin. Po meczu na byłego uczestnika m.in. dwóch mistrzostw świata, mimo późnej pory, przed stadionem czekało sporo kibiców. (Fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów)

Rozmowa z KAMILEM GROSICKIM, 94-krotnym reprezentantem Polski, z którym spotkaliśmy się po meczu w Rzeszowie, gdzie miejscowa Stal podejmowała Pogoń Szczecin w ramach Pucharu Polski. „Portowcy” na czele z naszym rozmówcą, pewnie pokonali rzeszowian, triumfując 3-0.

PIŁKA NOŻNA. 1. RUNDA PUCHARU POLSKI

– Patrząc na to, że wyszliście na Stal zbliżonym pierwszym składem do tego, jaki ostatnio zagrał przeciw Legii Warszawa w lidze, wniosek nasuwa się sam. W tym sezonie również traktujecie Puchar Polski bardzo poważnie.

– Tak, traktujemy te rozgrywki bardzo poważnie. Wiedzieliśmy, że jesteśmy faworytem, ale też wiedzieliśmy, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, więc musieliśmy być w pełni skoncentrowani i dobrze przygotowani do tego meczu, dlatego trener wystawił najsilniejszy skład. Pokazaliśmy naszą siłę i cieszę się, że wygraliśmy ważne spotkanie, w dodatku wyjazdowe, nastąpiło przełamanie w delegacji, więc to dobry prognostyk na przyszłość.

– Stal w lidze gra ofensywną piłkę, mocno wyróżniając się na tym polu, co może imponować, biorąc pod uwagę tak wielu młodych zawodników. Gospodarze jednak nie mieli wielu argumentów, bo to Pogoń dominowała. Nastawiał się pan na bardziej otwarty mecz?

– Wiedzieliśmy, że w Stali stawiają na młodzież i to cieszy. Tak jak powiedziałem po meczu w wywiadzie dla telewizji – życzę tym chłopakom powodzenia, bo jeśli grają w seniorach na poziomie 1. ligi w wyjściowym składzie, to znaczy, że mają umiejętności, tak że życzę im, jak najlepiej, aby się rozwijali. My zaś jesteśmy doświadczonym ekstraklasowym zespołem i musieliśmy od początku pokazać swoją siłę, dlatego od pierwszego gwizdka dobrze weszliśmy w mecz, stwarzaliśmy sytuacje. Na początku nie mogliśmy ich wykorzystać, ale później strzeliliśmy bramkę. W drugiej połowie szybko mogliśmy zamknąć mecz, bo po wznowieniu gry mieliśmy dogodną okazję, niestety, nie udało się i musieliśmy dłużej czekać na drugą bramkę. Po zdobytym golu grało się nam już łatwiej i spokojniej.

– Dołożył pan solidną cegiełkę do wygranej Pogoni, zapisując na koncie dwie asysty, z których pierwsza była imponująca. Zagranie piętą przy golu Rafała Kurzawy to był impuls, czy może kolega krzyknął panu, że jest za plecami?

– Nie, to był impuls. Fajna akcja, Rafał znalazł się w dobrej sytuacji, wystawiłem mu piłkę piętą na strzał, a on uderzył, zdobywając fantastyczną bramkę. Cieszę się, że Rafał zdobył gola, bo wiemy, że ma duże umiejętności i potrafi uderzać z dystansu, i musi robić to częściej, bo ma świetnie ułożoną lewą nogę, więc liczymy, że będzie strzelał więcej bramek.

– Trener Stali, Marek Zub, jak i cała Stal doceniali pańską klasę. Przed meczem szkoleniowiec biało-niebieskich mówił, że nie musi uczulać na pana, bo każdy wie, jaką jakość pan prezentuje. Spodziewał się pan specjalnego krycia?

– Nie, przed żadnym meczem się tego nie spodziewam. Skupiam się na sobie i mojej drużynie, to jest zawsze dla mnie najważniejsze. Nie analizuję, przeciwko komu będzie mi dane grać. Znam swoje umiejętności i swoją wartość, i wiem, że jak dobrze podchodzę do meczu, to tak jak dzisiaj, jest mi dane stwarzać dużo sytuacji. Rywale mieli ze mną trochę problemów, ale tak jak mówiłem, dla nich to na pewno też jest nauka na przyszłość. Życzę im, żeby grali przeciwko takim zawodnikom jak ja.

– Poruszę akcent podkarpacki. Ze Stalą Mielec mierzycie się w Ekstraklasie, więc na naszych ziemiach już pan bywał. A czy zdążyło się panu zawitać kiedyś do Rzeszowa?

– Nie, w Rzeszowie jestem pierwszy raz.

– Po ogłoszeniu zakończenia gry w reprezentacji Polski, powiedział pan, że jest spełnionym piłkarzem. Skupia się pan teraz tylko na klubie, wiec zapytam, czego panu życzyć indywidualnie oraz zespołowo?

– Indywidualnie zdobyłem wszystkie nagrody, jakie mogłem zdobyć po powrocie do Polski. Cieszę się z tego, ale nie są to dla mnie jakieś ważne wyróżnienia, żeby się z nimi obnosić. Dla mnie najważniejsza jest drużyna i dopóki mam siły i zdrowie, zrobię wszystko, aby Pogoń osiągnęła upragniony cel, czyli żeby wreszcie coś wygrała.

– Mimo upływających lat nadal gra pan pierwsze skrzypce. Co trzeba robić, aby w wieku 36 lat wciąż notować imponujące liczby w postaci asyst i bramek?

– (Uśmiech). Po prostu dobrze się prowadzić, znać swoje zaangażowanie, wierzyć, że mimo wieku, można dalej być jednym z najlepszych zawodników i tak do tego podchodzę.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin