Nie lada emocje czekają dziś kibiców Stali Rzeszów. Na Hetmańską 69 zawita czołowa drużyna Ekstraklasy – Pogoń Szczecin, która w ramach Pucharu Polski zagra z zespołem Marka Zuba. „Portowcy” byli o krok od triumfu w tych rozgrywkach w poprzedniej kampanii, a teraz, już od początku walki o to trofeum, chcą zademonstrować swoje wysokie aspiracje. – Należy spodziewać się odważnej gry z naszej strony – zaznacza jednak trener „Żurawi”, dając do zrozumienia, że jego ekipę interesuje tylko przejście do kolejnej rundy.
PIŁKA NOŻNA. 1. RUNDA PUCHARU POLSKI
Już na dzień dobry z rozgrywkami pucharu krajowego los skonfrontował stalowców z jednym z silniejszych rywali w Polsce. Pogoń Szczecin to bowiem zespół, który od kilku lat walczy o najwyższe lokaty w Ekstraklasie. Klub ze Szczecina od sezonu 2019/2020 nie wypadł poza pierwszą piątkę najwyższej klasy rozgrywkowej, sięgając dwa razy z rzędu po brązowy medal w roku 2021 i 2022. Ostatnią kampanię szczecinianie zakończyli tuż poza podium, obecnie zaś po dziewięciu kolejkach również plasują się na 4. lokacie. Oprócz sukcesów na szczeblu ligowym „Portowcy” mają za sobą udaną poprzednią kampanię Pucharu Polski. Granatowo-bordowi doszli do finału, gdzie niespodziewanie musieli po dogrywce uznać wyższość Wisły Kraków, która triumfowała 2-1. Porażkę z 1-ligowcem spod Wawelu Pogoni było ciężko przyjąć, więc należy się spodziewać, iż Kamil Grosicki i spółka będą chcieli od samego początku pucharowej batalii zaprezentować się z wysokiego C.
Marek Zub: Cieszę się, że gramy z Pogonią
– Puchar Polski nie schodzi na dalszy plan – podkreśla Marek Zub, trener biało-niebieskich, dając do zrozumienia, że te rozgrywki traktuje równie istotnie, jak ligowe. – To jest ten jeden mecz i jest on najważniejszy, chodzi o to, żeby przejść do następnej rundy. W naszym przypadku to jest absolutnie bardzo ważne spotkanie, jeśli chodzi o budowę doświadczenia. To sprawdzian dla mojego zespołu, a przede wszystkim dla naszych mniej doświadczonych zawodników – uzupełnia 60-letni coach, który, mimo że już na pierwszej przeszkodzie biało-niebieskich czeka nader wymagający rywal, to cieszy się na konfrontację z faworytem. – Mamy przeciwnika z wyższej ligi, gramy u siebie i taka wewnętrzna motywacja, wszystkie korzyści, jakie mamy po swojej stronie, mianowicie kibice, własny stadion, to w naszym przypadku jest istotne, w związku z czym, cieszę się, że podejmujemy takiego rywala w 1. rundzie – tłumaczy.
Pogoń, jak na czołową ekipę z Ekstraklasy prezentuje tzw. futbol na tak, a co za tym idzie, bryluje w statystykach ofensywnych. Team znad Odry m.in. legitymuje się drugim w najwyższej klasie rozgrywkowej posiadaniem piłki (58.11 proc.), czy oddaje najwięcej celnych strzałów na mecz (11.35.). Podobne cechy w 1. lidze ma także Stal Rzeszów.
– Styl gry, jaki prezentują obie drużyny, wydaje mi się podobny, a co się z tym wiąże, jest nadzieja, że piłka będzie częściej na ziemi niż w powietrzu – mówi trener stalowców.
„Grosik” nadal w gazie
Bez wątpienia największą gwiazdą Pogoni jest były reprezentant Polski, Kamil Grosicki. 36-letni skrzydłowy, mimo pokaźnego wieku, jak na piłkarza, niewiele stracił ze swoich licznych atutów. Popularny „Grosik” w dwóch poprzednich sezonach został wybrany najlepszym piłkarzem Ekstraklasy. Obecnie nadal jest na topie, a z pięcioma asystami otwiera klasyfikację tzw. ostatnich podań. To choćby po jego zagraniu Alexander Gorgon strzelił jedyną, zwycięską bramkę w ostatnim ligowym starciu z Legią Warszawa. 94-krotny reprezentant naszego kraju będzie najbardziej rozpoznawalnym graczem, jaki wybiegnie we wtorek na murawę Stadionu Miejskiego.
– Nasi piłkarze wiedzą, kto to jest Grosicki. Mają dużo wiadomości o sposobie, stylu jego grania. Poprzez te wszystkie występy Kamila w pucharach, w reprezentacji, wydaje mi się, że każdy, nawet młody zawodnik, miał okazję widzieć i rozumie styl gry tego piłkarza – mówi nam Marek Zub, dodając, co powie swoim podopiecznym na temat „Grosika”: Podpowiem im tylko tyle, że w telewizji zawsze wszystko wygląda lepiej – uśmiecha się nasz rozmówca.
STAL Rzeszów – POGOŃ Szczecin
Wtorek, godz. 20.30 (transmisja TVP Sport)
PRZECZYTAJ TEŻ: Porażka na Suchych Stawach. Rzeszowianie zagrali dwie różne połowy
