W sobotni wieczór Resovia stawi czoła spadkowiczowi z PKO BP Ekstraklasy, Wiśle Płock. O ile… pozwolą na to warunki atmosferyczne, bowiem na sobotę w Rzeszowie zapowiadane są intensywne opady śniegu.
FORTUNA I LIGA
Ubiegłotygodniowa porażka z Motorem Lublin była dla „Pasiaków” już 10. w tym sezonie. Bezpieczna strefa oddaliła się od rzeszowian na 3 „oczka”, więc na trwonienie punktów nie ma już miejsca.
Najgorszą obronę w lidze ma… Resovia
Resoviacy mimo nie najgorszej dyspozycji, wrócili z Lublina do Rzeszowa na tarczy (porażka 2-3).
– Mieliśmy analizę wideo i wiemy, że straconych bramek można było uniknąć. To boli, że na razie tracimy je w bardzo łatwy sposób – ubolewał przed obiektywem Resovia TV środkowy obrońca „Pasiaków”, Kornel Osyra.
– Byliśmy przygotowani na akcje Motoru, a i tak piłka wpadała do bramki, więc na pewno musimy poprawić koncentrację – mówi defensor z Wyspiańskiego 22.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Nie żyje Krzysztof „Kosa” Kosiński, legenda trybun Stali Mielec
Ekipa w pasiakach w 16 meczach straciła aż 30 goli, co jest najgorszym wynikiem na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Piłkarze trenowani obecnie przez Jakuba Żukowskiego ostatni raz zagrali na zero z tyłu 8 października (2-0 z GKS-em Tychy).
– Nie ważne czy stracimy bramki czy nie. Ważne, żebyśmy wygrywali, choć wiadomo, że dla mnie jako obrońcy, lepiej jest zagrać na zero z tyłu/ Nie obrażę się jednak, jak stracimy 3 gole, a strzelimy 4. Nie ma co wybrzydzać. Musimy zdobywać punkty – to jest cel nadrzędny – twierdzi zawodnik biało-czerwonych.
Dobre wspomnienia Wisły z Hetmańskiej
Wisła na kolejkę przed półmetkiem sezonu znajduje się w samym środku stawki. Jej strata do drużyn walczących o awans wynosi 3 pkt. Płocczanie nie najlepiej czują się na obcych stadionach, bo w delegacji wygrali tylko raz pokonując… Stal Rzeszów.
Tamto spotkanie to już jednak dość odległa historia, która miała miejsce 15 września. Stal to zupełnie inna ekipa niż Resovia, a ponadto międzyczasie zaszły zmiany w sztabie szkoleniowym z Płocka. Marka Saganowskiego zastąpił Dariusz Żuraw.
Zablokować najlepszą strzelbę
„Pasiaki” nie zamierzają specjalnie zajmować się na tym, co się dzieje u ich rywala.
– W przygotowanych skupimy się głównie na sobie, bo musimy wiedzieć, jakie mankamenty są w naszym zespole – podkreśla rozmówca Resovia TV.
– Ciężko przygotować się do drużyny, która niedawno zmieniła trenera, gra mocno w kratkę. Nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać, więc trzeba się skupić na swoich problemach i tych rzeczach, które należy udoskonalić – mówi Kornel Osyra, żywiąc również nadzieje, że pogoda nie storpeduje planów rzeszowian na opuszczenie strefy spadkowej.
– Obyśmy mogli rozegrać mecz w normalnych warunkach, bo w naszej sytuacji przypadek nie jest zbyt dobry. Jeśli boisko nie będzie odpowiednio przygotowane, to może być różnie – podsumowuje 30-letni obrońca.
Będzie miał on m.in. bardzo trudne zadanie w postaci pilnowania najlepszej strzelby Fortuna I Ligi, Łukasza Sekulskiego. Snajper „Nafciarzy” z 10. golami prowadzi w klasyfikacji strzelców drugiego poziomu ligowego w Polsce, a ponadto jest drugim najskuteczniejszym zdobywcą bramek Wisły Płock w historii.
Oby tylko planów obu drużyn na sobotnie spotkanie nie pokrzyżowała zimowa aura. Na sobotę w stolicy Podkarpacia prognozowane są bowiem intensywne opady śniegu.
RESOVIA – WISŁA PŁOCK
SOBOTA, GODZ. 20 (stadion przy ul. Hetmańskiej)