18. serię gier, a jednocześnie tegoroczne występy, zakończą w niedzielę jedenastki GKS-u Tychy i Stali Rzeszów. Ci drudzy postarają się przerwać niekorzystną serię meczów z tyszanami, z którymi nigdy jeszcze nie wygrali. W ostatnim spotkaniu obu drużyn w stolicy Podkarpacia GKS zwyciężył 2-1.
FORTUNA I LIGA
Stal Rzeszów przystąpi do ostatniego meczu w tym roku po dość pechowo zremisowanym pojedynku z Odrą Opole. Rzeszowianie wygraną mieli niemal na tacy. Jednak błąd w ostatniej minucie gry, a w konsekwencji wykorzystany przez opolan rzut karny nie pozwolił cieszyć się po końcowym gwizdku.
Tak stracone punkty zawsze bolą, dlatego biało-niebiescy chcą poprawić swoje nastroje w niedzielę, na pięknym obiekcie w Tychach.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Stoch wraca do Pucharu Świata. Polacy wreszcie się przełamią?
GKS zaskakuje na plus
Miejscowy GKS zaskakuje w lidze in plus. Piłkarze Dariusza Banasika plasują się tuż poza podium. Do lidera tracą 2 „oczka”, mając do rozegrania zaległy mecz z Górnikiem Łęczna.
Co sprawia, że najbliższy rywal stalowców jest tak regularnie punktującą drużyną?
Trudno szukać w śląskiej ekipie większych nazwisk – może po za Bartoszem Śpiączką. Dlatego ogromną siłą „Trójkolorowych” jest po prostu zespół.
Specjalista od awansów, trener Banasik, który z Radomiakiem uzyskiwał promocję do I ligi. Potem do ekstraklasy. Obecnie mądrze kieruje grą podopiecznych, którzy w zasadzie nigdy nie kalkulują. Tyska drużyna dotąd tylko raz podzieliła się łupem z przeciwnikiem, remisując bezbramkowo z Miedzią Legnica.
Tyszanie w 17 meczach wygrywali 10-krotnie,. To obok Arki, która potrzebowała na ten wynik jednego spotkania więcej, jest najlepszym wynikiem Fortuna I Ligi.
Co ciekawe, GKS w poprzedniej kampanii, w której finiszował na 13. miejscu, odniósł 10 zwycięstw. To jasno pokazuje, jak spory postęp uczynił klub z ul. Edukacji. Pewnie tak dobrego rezultatu nie byłoby bez odświeżenia kadry. Z zespołem pożegnało się łącznie 15 piłkarzy, a ich miejsce zajęło 13 zawodników.
Zub spokojny o swoich piłkarzy
Marek Zub największy atut rywala widzi właśnie w zespołowości tyskich graczy.
– Analizując wszystkie zespoły w I lidze można interpretować aspekty piłkarskie po osobie trenera i charterze jego pracy. Darka znam dosyć dobrze i mogę stwierdzić, że kolekty jest dużą siłą jego ekipy. Oczywiście też wyrównany i wysoki poziom poszczególnych zawodników, ich zwartość na czele z trenerem, który tak starta się układać swoje drużyny. To jest podstawowa rzecz, o której należy pamiętać grając z takim przeciwnikiem – mówi trener Stali.
Podkreśla on jednocześnie, że do starcia z GKS-em jego piłkarze muszą podejść ze świadomością swoich możliwości.
– Myślę, że pod każdym względem jesteśmy w dobrej dyspozycji i takiej postawy oczekuję od zespołu – twierdzi Zub, dodając, że jest spokojny o swoich zawodników.
GKS TYCHY – STAL RZESZÓW
NIEDZIELA, GODZ. 18
_____
ZOBACZ TEŻ: Klęska w Krakowie. Stal Rzeszów pożegnała się z Pucharem Polski