Czarna seria Stali Stalowa Wola w końcu dobiegła końca. Po 10 meczach bez wygranej zespół Ireneusza Pietrzykowskiego odwrócił złą kartę i dopisał do swojego dorobku upragnione 3 „oczka” w starciu z faworyzowanym Ruchem Chorzów.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
Ruch, który stawił się na Hutniczej z jasnym celem zwycięstwa i doskoczenia do ligowej czołówki, natrafił na świetnie zorganizowaną maszynę trenera Pietrzykowskiego. Miejscowi skutecznie neutralizowali atuty chorzowian i sami nierzadko konstruowali groźne ataki. Po jedynym z nich tuż przed końcem pierwszej połowy ładny strzał Łukasza Furtaka dał gospodarzom prowadzenie.
„Stalówka” nie zamierzała kurczowo trzymać się pola karnego, i po zmianie stron zadała Ruchowi drugi, skuteczny cios. Po mocnym uderzeniu z dystansu Damiana Urbana piłka otarła się o głowę obrońcy gości i zaskoczyła chorzowskiego golkipera. Niecałe 10 minut później za drugą żółtą kartkę boisko opuścić musiał Jakub Myszor, co znacznie ułatwiło miejscowym kontrolowanie pewnego prowadzenia i ostatecznie jego przypieczętowanie po końcowym gwizdku.
– Zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Myślę, że to jest taka kontynuacja ostatnich trzech spotkań, że potrafiliśmy i zdominować momentami mecz i zdobyć bramki. Widać, że drużyna coraz lepiej funkcjonuje – odetchnął z ulgą Ireneusz Pietrzykowski, opiekun zielono-czarnych, którzy, mimo iż nie opuścili ostatniego miejsca, tracą tylko 3 „oczka” do bezpiecznej strefy.
STAL Stalowa Wola – RUCH Chorzów 2-0 (1-0)
1-0 Furtak (45.), 2-0 Urban (55.)
STAL: Wilk – Zaucha, Kukułowicz, Banach, Furtak, Urban, Mydlarz (62. Soszyński), Wojtkowski, Pioterczak (62. Chełmecki), Svec (87. Lelek), Tavares (76. Strózik)
RUCH: J.Szymański – Myszor, Moneta (68. Mezghrani), Nono (68. Ventura), Konczkowski, Lukić, Szymon Szymański, Szwoch, Karasiński (68. Chamerek), Novotny (79. Kozak), Szczepan (87. Barański).
Sędziował Piotr Idzik(Poznań). Żółte kartki: Pioterczak, Kukułowicz – Myszor, Lukić, Moneta. Czerwona kartka Myszor (64. – druga żółta). Widzów 3764.