REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pon. 9 grudnia 2024

Środowy hit na Podpromiu! DevelopRes zagra z najlepszym zespołem na świecie

A. Carraro Imoco Conegliano to siedmiokrotny mistrz Włoch, sześciokrotny zdobywca Pucharu Włoch i ośmiokrotny Superpucharu Włoch oraz dwukrotny zdobywca Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata (Fot, CEV)


Trzeci sezon z rzędu siatkarki DevelopResu w fazie grupowej Ligi Mistrzyń zmierzą się z A. Carraro Imoco Conegliano. W środowy wieczór na Podpromiu będzie to już piąty pojedynek obu zespołów. Cztery poprzednie kończyły się wygranymi triumfatora LM. – Dla mnie osobiście jest to starcie z najlepszym zespołem na świecie. My możemy tylko pokazać ducha walki i najlepszą siatkówkę, jaką potrafimy grać – mówi Agnieszka Korneluk, środkowa zespołu z Rzeszowa.

SIATKÓWKA. LIGA MISTRZYŃ

W poprzednich meczach z włoskim zespołem, wicemistrzynie Polski trzy razy przegrały 1-3, a raz 0-3. Oba zespoły w fazie grupowej LM po dwóch kolejkach odniosły komplet zwycięstw, a A. Carraro Imoco Conegliano nie straciło jeszcze seta. Włoski zespół w składzie, którego już ósmy sezon występuje rozgrywająca reprezentacji Polski, Joanna Wołosz, a przed rozgrywkami 2024/2025 dołączyła reprezentacyjna przyjmująca Martyna Łukasik, w rodzimej lidze spisuje się rewelacyjnie. Wygrał dziewięć meczów tracą w nim zaledwie dwa sety. W minionej kolejce ekipa z Conegliano w meczu na szczycie pokonała 3-0 wicelidera zespół Numia Vero Volley Mediolan, który prowadzi szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.

Nie mają sobie równych

W dwóch poprzednich latach mistrzynie Włoch cztery razy wygrywały z wicemistrzyniami Polski z Rzeszowa (Fot, CEV)

– To jest bez wątpienia najlepszy zespół na świecie. Nawet teraz, w ostatniej kolejce w lidze włoskiej grali z drugim najsilniejszym zespołem we Italii. „Spakowali” ich też bardzo szybko, w trzech setach, a w jednym do piętnastu nawet. Trzeba próbować dalej, rok temu byliśmy na Podpromiu, blisko doprowadzenia do tie-breaka. Czwartego seta graliśmy na przewagi, no i do tego trzeba dążyć. Później takie mecze budują zespół, budują atmosferę i tego chcemy. Oczywiście, że zamierzamy wygrać, ale wiemy z kim się mierzymy. Przede wszystkim musimy więc zagrać dobry mecz. Gramy z nimi zawsze, co roku. Trzeba ich w końcu ukłuć kiedyś – mówi uśmiechając się Mateusz Janik, analityk i statystyk DevelopResu.

Włoski rekord

Jak ciekawostkę warto dodać, że spotkanie lidera Serie A, A. Carraro Imoco Conegliano z wiceliderem zespołem Numia Vero Volley Mediolan odbyło się w mogącej pomieścić 12 800 widzów hali Unipol Forum, gdzie mecze Euroligi rozgrywają koszykarze EA7 Emporio Armani, a na trybunach zasiadło 12626 kibiców. Jest to rekordowa frekwencja na meczu kobiecej siatkówki, bowiem poprzedni mecz obu zespołów w ub. sezonie w Mediolanie zgromadził na trybunach 12562 widzów. Dla przykładu najwięcej widzów w tym sezonie na meczu koszykarskiej Euroligi w Unipol Formu zasiadło na konfrontacji EA7 Emporio Armani – Virtus Segafredo Bolonia 10072.

Pokazać ducha walki

W środowy wieczór jak na warunki hali na Podpromiu szykuje się spora frekwencja, bo przyjazd triumfatorek LM zawsze wywołuje spore zainteresowanie.

– Dla mnie osobiście jest to starcie z najlepszym zespołem na świecie. My możemy tylko pokazać ducha walki i najlepszą siatkówkę, jaką potrafimy grać. Wiemy jednak, że po drugiej stronie siatki będą tak klasowe zawodniczki, że na pewno będzie trudno im stawić opór. To jest kompletny zespół, który na każdej pozycji ma naprawdę najlepsze zawodniczki na świecie. My też musimy zatem zagrać jako zespół. Każda z nas na pewno będzie potrzebna. Nie tylko te, które zaczną. Myślę, że te zmiany, którymi dysponuje trener, również będą bardzo ważne – mówi Korneluk, środkowa DevelopResu, która przez ostatnie cztery sezony grała w Chemiku Police z Martyną Łukasik.

Obie siatkarki zmieniły klubu, Korneluk trafiła do Rzeszowa, a przyjmująca reprezentacji Polski do Conegliano.

Dobre znajome

Martyna Łukasik od tego sezonu gra w zespole mistrza Włoch (Fot, CEV)

– Myślę, że tutaj znajomość z Martyną, z punktu widzenia sportowego, nie jest tą kwestią, która gdzieś tam zapewnia wygraną, czy w niej pomaga. Sądzę, że dla Martyny to będzie bardziej szczególny występ, bo w tym pierwszym roku, kiedy jest za granicą, jak przyjedzie do Polski, to na pewno będzie się chciała pokazać. Czy zagra, to tego nie wiemy. Wiemy, jaki jest ich optymalny skład na ten moment. Na pewno na każdej pozycji mają bardzo dobre zawodniczki i mają duży wybór. Do tej pory w Lidze Mistrzyń nie musiały wystawiać tego najmocniejszego składu. Mam jednak nadzieję, że przed rywalizacją z nami mają nieco większe obawy przed meczem i że na parkiet wyjdą te najlepsze zawodniczki – stwierdziła Korneluk.

Środkowa DevelopResu przyznaje, że będzie dla niej nie lada wyzwanie zagrać przeciwko reprezentacyjnej rozgrywającej, Joannie Wołosz. – Asia ma naprawdę bardzo duży wybór, na każdej pozycji ma mocną zawodniczkę. Uważam, że jest najlepszą rozgrywającą na świecie, więc na pewno dla mnie jako środkowej to będzie duży challenge, by rozczytać jej zagrania. Aczkolwiek ja lubię takie wyzwania, także nie mogę doczekać się tego meczu – mowi Korneluk.

Pierwszy raz nie w roli faworyta

W ostatnim meczu ligowym środkowa DevelopResu zapisała na koncie osiem punktowych bloków, dobrze czytając grę rozgrywającej Marleny Kowalewskiej, z którą grała w poprzednich sezonach w Policach. Czy znajomość z Wołosz może też być pomocna? – Tak, bo jak mamy razem niezliczone godziny treningów, gramy po jednej stronie, ale wiadomo też po drugiej na treningu, to gdzieś tam pamięta się jakieś rzeczy, które te rozgrywające mają szczególne” odpowiedziała środkowa zespołu z Rzeszowa, który pierwszy raz w tym sezonie nie będzie faworytem.

Dla mnie osobiście jest to starcie z najlepszym zespołem na świecie. My możemy tylko pokazać ducha walki i najlepszą siatkówkę, jaką potrafimy grać – mówi Agnieszka Korneluk, środkowa zespołu z Rzeszowa. (Fot, CEV)

– Na pewno będzie to zupełnie inny mecz. Nie występujemy w roli faworyta, a jeszcze gramy z tak utytułowanym zespołem. Tak jak powiedziałam, my możemy tylko pokazać to, co mamy najlepsze, ale nic nie musimy. Myślę więc, że dla nas będzie to taki fajny mecz po tej ostatniej przegranej i możliwość, aby zagrać na luzie – stwierdziła Korneluk.

Mocniejsi niż przed rokiem

W zespole z Conegliano oprócz dwójki ww. Polek jest cała plejada znakomitych siatkarek. – Niewiele zaszło zmian w porównaniu do ub. sezonu, ale wszystkie myślę, że takie na plus – mówi Mateusz Janik statystyk DevelopResu i dodaje.

– Wydaje mi się, że się jeszcze bardziej wzmocnili. Przede wszystkim Brazylijka Gabi, najlepsza przyjmująca, która idealnie pasuje do stylu Wołosz, czyli do tej szybkiej gry. Ściągnęli jeszcze tę Chinkę Zhu, która co prawda nie przyjmuje super, ale Gabi potrafi przyjmować „pół boiska” z De Gennaro. Tak więc Chinka nie musi przyjmować i tak naprawdę tylko atakuje, a że jest też bardzo wysoka, to też i blokuje, więc cały ten ich system jeszcze bardziej się wzmocnił. Na środku w miejsce grającej tam od lat Holenderki de Kruijf, która zakończyła karierę, przyszła Chirichella. Do tego dobrze nam znana niesamowita Szwedka Isabelle Haak. Na przyjęciu mają cztery klasowe zawodniczki i tak naprawdę każda z nich to byłaby najlepszą przyjmującą w TAURON Lidze. Mają zatem w kim wybierać, mogą rotować spokojnie. Cała czternastka dziewczyn to po prostu gwiazdy. Moim zdaniem jeszcze mocniejszy jest ten zespół niż był przed rokiem – stwierdza Janik.

Dla Joanny Wołosz to już ósmy sezon w barwach zespołu z Conegliano (Fot, CEV)

W dwóch dotychczasowych meczach Ligi Mistrzyń nie grała Joanna Wołosz. – Oni mają też drugą super rozgrywającą Japonkę Nanami Seki. Joanna Wołosz dostaje czasami trochę więcej czasu, ale gra w tych momentach, w których musi grać. W tym ostatnim meczu Serie A rozegrała cały mecz, a Japonka weszła na zmianę. Generalnie ten zespół wydaje się nie mieć słabych punktów, chociaż oczywiście musimy ich poszukać. Szukać gdzie zagrywać, jak się ustalać w bloku itd. Jeśli chodzi jednak o same nazwiska, to rzeczywiście ciężko tam znaleźć kogoś, o kim można by powiedzieć, że jest słabym punktem tej drużyny – dodaje analityk i statystyk DevelopResu.

Utrudnić grę rywalkom

Z ogromnej siły rywalek (siedmiokrotny mistrz Włoch, sześciokrotny zdobywca Pucharu Włoch i ośmiokrotny Superpucharu Włoch oraz dwukrotny zdobywca Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata ), zdaje sobie sprawę holenderska przyjmująca zespołu z Rzeszowa Marrit Jasper. Nie ma co ukrywać, że Conegliano jest w tym spotkaniu zdecydowanym faworytem. To jest przecież aktualnie najlepszy zespół klubowy na świecie. Cóż, one są bardzo mocne, w ich drużynie nie brakuje gwiazd światowej siatkówki, ale nam nie pozostaje nic innego, jak zaprezentować swoją najlepszą siatkówkę, cieszyć się z gry i z każdego punktu, który będziemy zdobywać w tym meczu. Może w takim spotkaniu będziemy w stanie sprawić jakąś niespodziankę, a na pewno postaramy się jak najbardziej utrudnić grę rywalkom – mówi Jasper.

DevelopRes Rzeszów – A. Carraro Imoco Conegliano,
środa, godz. 20.30

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin