Reprezentacja Serbii wygrała XII Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej, rozegrany w Mielcu. W ostatnim meczu pokonała Polskę. Biało-Czerwone zajęły drugie miejsce. W wcześniejszym meczu Dominikana zwyciężyła Francję 3-0 (25:16, 25:15, 25:23) i zajęła trzecie miejsce w turnieju.
SIATKÓWKA. MEMORIAŁ AGATY MRÓZ-OLSZEWSKIEJ
W pierwszy dniu Memoriału Polska pokonała Dominikanę 3-0, a Serbia Francję 3-0., natomiast w drugim Polki wygrały z Francją 3-0, a Dominikana z Serbią 3-2.
Trener Stefano Lavarini w konfrontacji z Serbią postawił na żelazną wyjściową szóstkę znaną z występów w Lidze Narodów, a ta zagrało koncertowo w pierwszym secie. Od samego początku zdecydowanie dyktowały warunki świetnie spisując się w ataku (54 proc. skuteczności) i bloku. Biało-Czerwone oddały rywalkom tylko jeden punkt po własnym błędzie w ataku. Z kolei w reprezentacji Serbii słabo spisywała się uznawana za najlepszą atakującą świata Tijana Boskovic (skończyła zaledwie jeden atak na sześć).
Role się odwróciły w secie numer dwa, gdzie to Serbia od połowy zaczęła przejmować inicjatywę. Bosković rozkręciła się na dobre (63 proc. skuteczności ataku). Biało-Czerwone miały duże problemy ze skończeniem ataków, które świetnie broniły rywalki i wyprowadzały skuteczne kontry.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Marek Karbarz: historia zatacza koło i myślę, że wreszcie to złoto będzie dla Polski
Jeszcze gorzej gra Polek wyglądała w partii numer trzy. Serbki raz za razem mocno dawały się w znaki zagrywkę i systematycznie budowały przewagę. Znów w ataku nie do zatrzymania była Boskovic, która dodatkowo raziła w polu zagrywki. Serbki w połowie seta osiągnęły już osiem punktów przewagi (14:6). Na nic zdawały się zmiany jakie dokonywał trener Stefano Lavarini, jego zespół nie był w stanie skutecznie przeciwstawić się rozpędzonym aktualnym mistrzyniom świata.
Te również zdominowały początek seta czwartego, gdzie wypracowały sobie dystans sześciu punktów. Polki ruszyły w pogoń i zbliżyły się na dystans trzech punktów. Na więcej jednak rywalki nie pozwoliły i zaksięgowały komplet punktów i wygrały Memoriał.
Turniej w Mielcu był ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. Polki po krótkim wolnym w niedzielę o godz. 13 spotkają się w Spale, a we wtorek czeka ich rano ślubowanie w Warszawie po którym odlecą do Paryża.
– Coś się zacięło i czegoś zabrakło od II seta. Serbia zaczęła lepiej grać. W pierwszym secie rywalki miały bardzo niską skuteczność ataku, ale to się odwróciło i wynik był jaki był. Brakowało nam wszystkiego w każdym elemencie, byłyśmy słabsze. Mamy kilka dni na poprawę i Paryż – mówiła Magdalena Jurczyk, środkowa reprezentacji Polski i DevelopResu Rzeszów.
Jej zdaniem nie ma jednak powodów do niepokoju.
– Nie ma się czym aż tak bardzo martwić po tym spotkaniu. Mecz meczowi nie równy, a też nie był on o stawkę. Jest zupełnie inne podejście jak się gra turniej towarzyski, a np. olimpijski w Paryżu. Jestem przekonana, że na igrzyskach mecze w naszym wykonaniu będą wyglądały lepiej – stwierdziła Jurczyk.
.
Polska – Serbia 1:3
(25:17, 21:25, 15:25, 19:25)
- Polska: Wołosz 3, Mędrzyk 11, Korneluk 7, Stysiak 11, Łukasik 3, Jurczyk 9 oraz Szczygłowska (libero), Stenzel, Wenerska, Smarzek 14, Czyrniańska 5, Alagierska 2.
- Serbia: Ognjenovic 3, Busa 10, Kurtagic 9, Boskovic 25, Lozo 13, Aleksic 11 oraz Popovic (libero), Drca, Uzelac 2, Milenkovic, Lazovic,