REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pon. 10 listopada 2025

Marek Karbarz: historia zatacza koło i myślę, że wreszcie to złoto będzie dla Polski

Fot. Kacper Kirklewski/Memoriał Wagnera

ROZMOWA Z MARKIEM KARBARZEM, MISTRZEM OLIMPIJSKIM Z MONTREALU 1976 I MISTRZEM ŚWIATA Z MEKSYKU 1974.

SIATKÓWKA. IGRZYSKA OLIMPIJSKIE

– Obserwował pan w Krakowie Memoriał Jerzego Huberta Wagnera, jakie spostrzeżenia po grze reprezentacji Polski?

Jakie ma pan wrażenia po pierwszym meczu Polaków?

Uważam, że teraz nie ma co się rozwodzi nike air jordan 1 mid outletć jak który zawodnik gra, czy jak drużyna gra. Wiadomo, że najważniejsza będzie forma na olimpiadzie. Wierzę w to, mam nadzieję i tego im życzę, żeby pokazali na olimpiadzie, na co ich stać. A stać ich naprawdę na bardzo dużo.

– Przed reprezentacją Polski w najbliższy weekend turniej w Gdańsku, gdzie zagra z Japonią i USA. Czy dopiero tam wykrystalizuje się wyjściowa szóstka w zespole trenera Nikoli Grbicia?

– Myślę, że szóstka już od dawna jest ustalona. Także ani w Krakowie, ani w Gdańsku, ani nigdzie. Szóstka jest ustalona, są w niej Marcin Janusz, Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Tomasz Fornal, Mateusz Bieniek i Jakub Kochanowski lub Norbert Hubert. Wiadomo, że jedyny libero to Paweł Zatorski

– Czy decyzje wyboru kadru na igrzyska były dla pana w jakiś sposób zaskakujące? Chociażby brak powołania Bartosza Bednorza?

– Trudno powiedzieć, bo to jest wybór trenera. Wiadomo, że Bartosz Bednorz zasłużył na igrzyska, ale wszyscy ci przyjmujący na to zasłużyli. Któryś z nich musiał być skreślony i trener wybrał akurat tak. Zobaczymy czy miał rację, czy nie. Igrzyska wszystko zweryfikują i pokażą. Ja mam nadzieję, że się nie mylił, chociaż będą w skórze Bednorza, wyobrażam sobie co taki zawodnik przeżywa

– Reprezentacja Polski jak wiadomo celuje w złoto. Gdyby jednak tego złota nie było, ale byłby medal, czy czułby pan rozczarowanie?

– Nie byłbym rozczarowany. Turniej olimpijski jest tak trudny turniejem, że właściwie każdy medal jest na wagę złota. Oczywiście, że dla polskiej siatkówki i wszystkich kibiców dobrze by było, żeby ten medal był złoty. Tego im naprawdę z całego serca życzę. Wiem jednak, że w tym sporcie, z resztą w innych jest tak samo, jedna czy dwie piłki nie tak zagrane, mogą pozbawić medalu

– Widzi pan jakąś analogię do igrzysk w Montrealu w 1976 roku? Wówczas trener Wagner przed wyjazdem na igrzyska trener Hubert Wagner jasno deklarował, że interesuje go tylko złoto

– Widzę i widzę też, że trener Grbić ma bardzo szeroki skład. Jurek Wagner też miał z czego wybierać. Drużyna ostatnio wygrywa prawie wszystkie mecze i myśmy też wygrywali. Zresztą historia zatacza koło i myślę, że po tylu latach wreszcie to złoto będzie dla Polski.

W rywalizacji grupowej w Paryżu Biało-Czerwoni poza Egiptem zagrają z wymagającymi rywalami Brazylią i Włochami. Czy to dobrze, że już na tym etapie spotkamy się z tak silnymi przeciwnikami?

– Wydaje mi się, że lepiej grać z silnymi i zaprawić się w boju, niż ze słabymi, których łatwo pokonać. Zawsze uważałem i nadal tak uważam, że jeśli marzymy o złocie, czy jakimkolwiek medalu, to musimy pokonać większość drużyn. Jeśli walczymy o złoto, to wszystkie. Nie ma znaczenia czy to będzie pierwszy mecz, czy ostatni. Jeżeli chce się zdobyć złoto, to trzeba pokonać wszystkich.

– Kluczowy zapewne ir jordan 11 bred game worn 1996 finals auctio będzie mecz ćwierćfinałowy, który przez ostatnie lata był barierą nie do przejścia…

– Tak było, ale przecież teraz nie musi. Naturalnie, że ćwierćfinał otwiera drogę do czwórki i wtedy się walczy. Jednak tak jak powiedziałem, jeśli my chcemy coś ugrać, zdobyć któryś z medali, to musimy pokonać wszystkich po kolei. Jeżeli chcemy złoto, to musimy pokonać wszystkich. Nie mamy się czego bać.

Udostępnij

FacebookTwitter