REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

Tonček Štern, siatkarz Ziraat Bankasi Ankara: szanse oceniam 50 na 50

Fot. CEV

W środę o godz air jordan 6 toro. 18 Asseco Resovia w hali Podpromiu zmierzy się w pierwszy mecz finałowy Pucharu CEV z Ziraatem Bankasi Ankara. W składzie tureckiej drużyny jest pięciu obcokrajowców: Amerykanin Matthew Anderson, Francuz Trevor Clevenot, Holender Wouter Ter Mat, Włoch Paolo Zonca i Słoweniec Tonček Štern.

SIATKÓWKA. FINAŁ PUCHARU CEV

Słoweński atakujący Tonček Štern, w rozmowie z portalem plusliga.pl nie ukrywał, że cieszy się na spotkanie z kolegami z reprezentacji, Klemenem Čebuljem i Gregorem Ropretem.

Miło jest zagrać przeciwko dobrym kolegom z reprezentacji, których chwilę już nie widziałem i cieszę się, że będziemy mieli okazję się spotkać i ze sobą rywalizować. Uważam, że finał Pucharu CEV między moją drużyną, a ich Asseco Resovią zapowiada się bardzo ciekawie. To powinny być zacięte mecze, zwłaszcza, że to już będą finały, w których stawka jest duża i każdy chce wygrać trofeum. Niestety nie wszyscy z nas Słoweńców będą zadowoleni po tych meczach, bo ktoś musi przegrać, ale nie mogę się już doczekać spotkania z kolegami i tych finałów – mówił Tonček Štern, atakujący Ziraatu Bankasi Ankara. Słoweniec podkreślał atuty ekipy z Rzeszowa.

– To jest na pewno mocny zespół, o czym świadczy fakt, że zagra w finale Pucharu CEV. W PlusLidze też w ostatnich miesiącach grają bardzo dobrze nike air jordan 1 outlet, mają dobry moment. Spodziewam się, że nasz mecz z nimi będzie bardzo zacięty i wymagający. Myślę też, że kibice mogą się spodziewać dużego widowiska i siatkówki na wysokim poziomie. Myślę, że to będzie pojedynek, w którym oba zespoły mają równe szanse na zwycięstwo, czyli 50 na 50. Zobaczymy więc kto okaże się lepszy – mówił Štern,

Na pytanie czy to, że rewanżowy mecz finałowy rozegrany w Ankarze jest atutem, czy nie ma to większego znaczenia odpowiedział. Moim zdaniem to niewiele znaczy, bo każda drużyna rozegra jeden mecz u siebie, więc może w jakiś sposób wykorzystać atut swojej hali. Chcąc wygrać Puchar CEV trzeba wygrać dwa spotkania, albo być lepszym w dwumeczu, więc to czy rozgrywa się pierwsze spotkanie u siebie czy na wyjeździe nie ma tutaj większego znaczenia – stwierdził słoweński atakujący Tonček Štern.

PRZECZYTAJ TEŻ: Trevor Clevenot, siatkarz Ziraat Bankasi Ankara: atmosfera w rzeszowskiej hali jest bardzo dobra

Udostępnij

FacebookTwitter