Wygrana lub remis z Grupą Azoty Unią Tarnów w sobotnich Derbach Południa zapewni Texom Stali Rzeszów zwycięstwo w fazie zasadniczej i sprawi, że… obie drużyny spotkają się ze sobą ponownie w walce o finał. Zarówno na najbliższe starcie, jak również późniejsze w półfinale play-offów apetyty ostrzą sobie kibice obu drużyn, dla których to bez wątpienia najważniejsze mecze w całym sezonie.
ŻUŻEL. 2. LIGA ŻUŻLOWA
– Nie ma znaczenia czy z Tarnowem spotkamy się w półfinale czy finale. Jeżeli mamy awansować, to musimy wygrywać w dwumeczu z każdym – przekonuje Paweł Piskorz, menedżer Texom Stali Rzeszów ucinając tym samym wszelkie spekulacje na temat tego, czy jego drużynie… opłaca się wygrać sobotnie spotkanie z rywalem zza między.
Nie jest bowiem tajemnicą, że w przypadku porażki rzeszowian i przy jednoczesnym zwycięstwie Gniezna nad Piłą, w półfinale „Żurawie” wpadną na zdecydowanie łatwiejszego rywala, za jakiego na tę chwilę uchodzi OK Bedmet Kolejarz Opole. Jednak zarówno ze strony sztabu szkoleniowego, samych zawodników, jak i szefostwa rzeszowskiego klubu płynie jasny przekaz: Derby z Unią Tarnów to sprawa honorowa i trzeba je wygrać!
Ostatni moment na testy
Rzeszowianie przed tygodniem „przejechali” się po Kolejarzu Rawicz, gromiąc go 70-19. Jednak biorąc pod uwagę fakt, w jakim składzie do Rzeszowa przyjechały „Niedźwiadki”, z meczu tego nie można wyciągać daleko idących wniosków, a już na pewno wpadać w samozachwyt.
Mimo okazałego zwycięstwa, w poczynaniach „Żurawi” dało się bowiem znaleźć kilka mankamentów, z jakim muszą się oni uporać przed decydującą częścią sezonu. Ten największy to wciąż nie najlepsze start, z czym rzeszowianie zmagają się oni niemal od początku sezonu.
Do składu Texom Stali wraca nieobecny w ostatnim meczu Jacob Thorssell. W sobotę zabraknie z kolei Philipa Hellstroema Baengsa i Anże Grmeka.
– Ten pierwszy wystartuje w indywidualnych mistrzostwach Szwecji, natomiast Anże ma występ w Słowenii, na który wyraziliśmy zgodę – informuje Paweł Piskorz.
Pod nieobecność ww. zawodników, do składu rzeszowian powinien wrócić dawno nie oglądany Brytyjczyk Anders Rowe. Spory ból głowy będzie miał za to menedżer rzeszowian w kwestii wyboru zawodnika na pozycję U24. Kandydują do niej Antti Vuolas i Rafał Karczmarz, którzy z dobrej strony pokazali się w ostatnim meczu.
– Przed play-offami musi się wykrystalizować żelazna ósemka, a to jest ostatni mecz, w którym możemy coś potestować. Derby są oczywiście bardzo ważne dla kibiców i dla nas również, ale tak jak mówię, to jest ostatni mecz, w którym możemy coś posprawdzać. W niczym nie zmienia to faktu, że w sobotę jedziemy o zwycięstwo – zapewnia Paweł Piskorz.
Odmieniona Unia Tarnów
Języczkiem u wagi w sobotnim meczu może być broniący obecnie barw „Jaskółek” Paweł Miesiąc. Wychowanek rzeszowskiego klubu dołączył do tarnowskiej ekipy już już w trakcie tego sezonu i niemal z miejsca stał się jej liderem, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem całej 2. Ligi Żużlowej. Generalnie Unia z początku tego sezonu, a Unia teraz to dwa różne zespoły.
W początkowej fazie II-ligowych zmagań podopieczni Stanisława Burzy byli dostarczycielem punktów dla rywali. Późniejsze transfery Szymona Bańdura i Marko Lewiszyna z Krosna oraz pozyskanie wspomnianego Miesiąca, odmieniło oblicze tej drużyny.
– Na początku sezonu nie wszyscy dysponowali formą i sprzętem. Teraz można powiedzieć, że każdy wie, na co usiąść. Trzeba też zaznaczyć, że na wiosnę mieliśmy sporo kontuzji. Zarówno William Drejer, Ernest Koza jak i Matit Ivacić niemal w tym samym czasie się porozbijali i był takim okres, że przez kilka spotkań mieliśmy problem ze zbudowaniem składu. Później cały czas rozglądaliśmy się za wzmocnieniami. Przyjście Marko Lewiszyna skutecznie uzupełniło lukę na pozycji U24. Potem doszedł Szymon oraz Paweł i na teraz ta drużyna jest bardzo wyrównana, wszyscy punktują i w tym jest klucz do naszej obecnej postawy – mówi Stanisław Burza, trener „Jaskółek”.
Tarnowianie po raz ostatni przegrali 18 czerwca (44-46 u siebie ze Startem Gniezno), a potem odnieśli 4 zwycięstwa z rzędu i już dziś niemal w 100 procentach mogą być pewni udział w play-offach. Co więcej, zdaniem wielu ekspertów, to właśnie „Jaskółki” mogą być czarnym koniem decydującej części sezonu i pogodzić dwóch wielkich faworytów w walce o awans czyli zespoły z Rzeszowa i Gniezna.
– Patrząc na obecną formę zawodników, to jeszcze brakuje nam troszeczkę stabilnej dyspozycji Ivacicia, który na wiosnę jechał bardzo dobrze, a teraz ma takie wysoki. Raz jest dobrze, a raz nie ale liczę mocno na niego i mam nadzieję, że już w Rzeszowie pojedzie równo – dodaje popularny „Stanley”, który ze spokojem podchodzi do derbowej potyczki.
– Derby to bardziej chyba odczuwają kibice i mają je w podświadomości. My nie lekceważymy żadnego meczu. Wiadomo jednak, że wszystko zależy od dyspozycji zawodników, od dyspozycji dnia. Przygotowujemy się normalnie, jak do każdego innego pojedynku bez żadnej burzy mózgów. Trzeba po prostu jechać po to, żeby walczyć o zwycięstwo. I tak też będzie w Rzeszowie – kończy Stanisław Burza.
Aktualna tabela 2. Ligii Żużlowej
- Opole 12 19 +43
- Rzeszów 11 18 +123
- Gniezno 11 17 +63
- Tarnów 11 14 +57
- Daugavpils 11 11 -48
- Piła 11 10 -85
- Rawicz 11 5 153
1-4, 2-3: play-off. 5-7: koniec sezonu po fazie zasadniczej. W innych meczach 14. kolejki: Daugavpils – Rawicz (27.08., godz. 15 – w pierwszym meczu 33-56), Gniezno – Piła (27.08., godz. 17 – 45-45). Pauzuje Opole.
Awizowane składy na Derby Południa
TEXOM STAL RZESZÓW: 9. M. Nowak, 10. K. Pieszczek, 12. J. Thorssell, 13. P. Kildemand, 14. A. Rowe, 15. W. Rafalski
GRUPA AZOTY UNIA TARNÓW: 1. R. Bach, 2. M. Lewiszyn, 3. M. Ivacić, 4. P. Miesiąc, 5. E. Koza, 6. Sz. Bańdur
TEXOM STAL RZESZÓW – UNIA TARNÓW
W pierwszym meczu: 53-37.
sobota, godz. 14 (transmisja Canal+ Sport5)
RAMKA
Bilety w sprzedaży
Wejściówki (normalne – 40 zł w dniu meczu i 35 zł w przedsprzedaży, ulgowe – 30 zł w dniu meczu i 25 zł w przedsprzedaży, dziecięcy – 15 zł w dniu meczu i 10 zł w przedsprzedaży, VIP – 90 zł) na sobotnie Debry Południa w Rzeszowie można kupić w Internecie: www.bilety.h69.pl. W dniu meczu bilety dostępne będą również w kasach stadionu.