Chociaż na zegarze nie wybiła jeszcze godz. 12, to zrobiło się ciemno, jak w nocy. Nad Rzeszowem przeszła ogromna burza. Lało tak, że nie było nic widać. Waliły pioruny, a w niektórych miejscach pojawił się nawet grad. Gwałtowne ulewy spowodowały blisko 50 interwencji strażaków w województwie podkarpackim.
Na filmie, wysłanym nam przez Czytelnika Mariusza widać, jak parking marketu przy ul. Rejtana w Rzeszowie zamienił się w małe jeziorko. To efekt gwałtownej ulewy, która przeszła przez Rzeszów. Sprawiła, że strażacy mieli pełne ręce roboty.
– Na ten moment mieliśmy 20 zgłoszeń – przekazał nam ok. godz. 13 oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. – Głównie to powalone konary i drzewa, zalane posesje i ulice m.in. skrzyżowanie ul. Leszka Czarnego z ul. Litewską – wymienia.
Interwencje strażaków nie tylko w Rzeszowie
Skutki burz i gwałtownych deszczów odczuli też i inni mieszkańcy Podkarpacia.
– Blisko 50 razy wyjeżdżali do tej pory podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burzy, które przetoczyły się nad naszym regionem – informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
W większości działania strażaków polegały na wypompowywaniu wody z piwnic zalanych posesji, udrażnianiu przepustów drogowych.
– Strażacy usuwali także połamane gałęzie, konary i drzewa leżące na jezdniach, ulicach i posesjach. W jednym przypadku pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzony dach na domu mieszkalnym w powiecie łańcuckim – wymienia Marcin Betleja.
Najwięcej interwencji strażacy mieli w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, ropczycko-sędziszowskim i dębickim. Nikomu nic się nie stało. Nikt nie został ranny.
Po południu liczba interwencji w regionie wzrosła do ponad 80, połowa z nich dotyczyła Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego.
Jest burza, nie wychodźmy z domu!
Bryg. Marcin Betleja apeluje, aby podczas burz i nawałnic nie wychodzić z domów.
– Tam jesteśmy najbezpieczniejsi. Pozamykajmy drzwi, okna. Z balkonów czy tarasów pousuwajmy przedmioty, które zdmuchnięte silnym podmuchem wiatru, mogłyby zrobić komuś krzywdę. Pamiętajmy o tym, aby nie parkować samochodów pod drzewami i reklamami wielkopowierzchniowymi – radzi bryg. Marcin Betleja.