Rachunki za prąd w 2024 roku wzrosną o kilkadziesiąt procent. To uderzy szczególnie w gospodarstwa domowe. Jeśli nie będzie zamrożenia cen prądu, tak jak w tym roku, to wszyscy Polacy drastycznie odczują te podwyżki.
WSPÓŁPRACA: Jakub Orchowski
Do 31 października spółki energetyczne składały do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski taryfowe i wynika z nich, że energia elektryczna będzie droższa od 40 do 70 procent. Tak więc już na początku 2024 roku możemy się spodziewać tsunami cenowego. Jeśli ktoś płaci teraz 250 zł za prąd, to za dwa miesiące może to być już 425 zł.
Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki, mówi wprost: – Chodzi nawet o 50-procentową podwyżkę.
Dodał, że wyższe ceny prądu mogą wpłynąć na przyszłoroczną inflację. Decyzja w sprawie nowych taryf cenowych za energię elektryczną ma zapaść jak najszybciej. Już w połowie grudnia dowiemy się o ile wzrosną rachunki.
Ceny energii o 70 procent w górę
Obecnie obowiązuje zamrożenie cen prądu na poziomie z 2022 r. dla odbiorców domowych i firm. Z informacji, które docierają ze źródeł polityków dotychczasowej opozycji, którzy mogą objąć władzę w Polsce, wynika, że na pewno ceny gazu w przyszłym roku będą zamrożone na poziomie zbliżonym do cen tegorocznych. Trwają natomiast dyskusje, że trzeba podjąć działania, żeby wzrost cen energii nie był skokowy i jego ceny były zamrożone.
Portal money.pl powołuje się na dr. Aleksandrę Gawlikowską-Fryk z Forum Energii, która wyjaśnia, że jeśli w 2024 roku nie będzie tarcz solidarnościowych lub mrożenia cen energii i powróci VAT na energię, to „sumarycznie jej cena wzrośnie o 70 procent względem obecnej ceny, którą płacimy obecnie”.
– Podstawą do szacowania cen będą umowy długoterminowe z dostawą na przyszły rok – wyjaśnia dla ekspertka z Forum Energii. – Są one znacząco wyższe niż w 2021 roku na rok 2022 rok – dodaje i przytacza wyliczenia.
Średnioważona cena kontraktu rocznego w 2021 roku na 2022 rok wynosiła 84,16 zł/MWh. Dla porównania cena kontraktu rocznego w 2022 roku na 2023 r. wynosiła już 1110,04 zł/MWh.
Według prognoz ceny dla gospodarstw domowych wyniosą 750 zł/MWh, z czego 450 zł/MWh to koszt samej energii, a 295 zł/MWh to opłata dystrybucyjna. Według szacunków w 2024 r. cena za 1 kWh wyniesie 1,57 zł brutto. To będzie znaczny wzrost stawki za kilowatogodzinę w porównaniu z bieżącym rokiem.
Podwyżka cen prądu to będzie zabójstwo
Maria, emerytka z Rzeszowa: – Za prąd płacę niedużo, bo 120 zł miesięcznie, ale ewentualna podwyżka to by było zabójstwo. I nie tylko dla mnie, bo dla wszystkich emerytów. Mam 2 tys. zł emerytury, a przecież muszę opłacić jeszcze czynsz i choćby gaz. Na życie zostaje zero, nie mówiąc już o lekarstwach i innych opłatach.
Czynsz od nowego roku też na pewno zdrożeje, dlaczego to nie wiem, a przecież jeszcze trzeba coś zjeść.
Jeśli ceny prądu zostaną odmrożone, to będzie zabójstwo! Widocznie komuś zależy, żeby po podwyżkach emeryci poumierali.