„Parafianie Domostawy, obudźcie się, zobaczcie jak wasz proboszcz zarządza kontem Waszej Parafii, 2 mln złotych przelał na swoje prywatne konto…” Ten post rozpoczął dochodzenie w sprawie księdza Stanisława K. W Tarnobrzegu właśnie miał się rozpocząć jego proces. Termin pierwszej rozprawy przesunięto jednak na październik.
17 sierpnia br. przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu miał ruszyć proces 71-letinego byłego proboszcza parafii w Domostawie, w pow. niżańskim. Prokuratura zarzuciła mu przywłaszczenie mienia znacznej wartości. Sprawa zdjęto jednak z wokandy.
Dwa przelewy na prywatne konto proboszcza
Przypomnijmy, śledztwo w sprawie ewentualnego przywłaszczenia mienia znacznej wartości, a także postępowanie w sprawie upublicznienia wyciągów bankowych z konta parafii prowadziła przez wiele miesięcy tarnobrzeska prokuratura. Sprawa stała się głośna, gdy światło dzienne ujrzały przelewy bankowe dokonane przez Stanisława K.
Dwa przelewy, każdy na kwotę 1 mln zł zrealizowano z konta parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Domostawie, w pow. niżańskim, w dniu 5 lipca ub. r. Obie transakcje trafiły na prywatne konto proboszcza. Odchodzący na emeryturę kapłan, zawezwany do biskupa sandomierskiego zaraz po upublicznieniu sprawy, twierdził, że były to jego osobiste oszczędności.
Kapłan tłumaczył wówczas, że wpłat na parafialne konto miał dokonać w połowie czerwca po to, by kupić za oszczędności obligacje. Gdy okazało się to niemożliwe, cofnął przelewy. Lipcowy wyciąg z parafialnego konta trafił do sieci i rozpętała się burza.
„Parafianie Domostawy, obudźcie się…”
Post, który uruchomił machinę domysłów i zaangażował do sprawy śledczych miał następującą treść: „Parafianie Domostawy, obudźcie się, zobaczcie jak wasz proboszcz zarządza kontem Waszej Parafii, 2 mln złotych przelał na swoje prywatne konto w dniu 05.07 po tym jak wiedział, że ma odejść na emeryturę”.
Ksiądz Stanisław K. z parafią w Domostawie związany był przez 42 lata, dokładnie od 1980 roku. W lipcu ub. roku, po 45 latach posługi kapłańskiej, przeszedł na emeryturę.
Po trwającym kilka miesięcy śledztwie w sprawie przywłaszczenia znacznej sumy pieniężnej, 25 stycznia br. Stanisław K. usłyszał zarzuty. W akcie oskarżenia zarzucono byłemu proboszczowi z Domosławy, że w dniu 30 listopada 2020 r. przywłaszczył powierzone mu mienie znacznej wartości w postaci środków pieniężnych w kwocie 434.133,05 zł.
Duchowny złożył wyjaśnienia, ale nie przyznaje się do winy. Wobec emerytowanego księdza zostały zastosowane wolnościowe środki zapobiegawcze. Kodeks Karny za zarzucone księdzu przestępstwo przewiduje od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
W sprawie wyznaczono nowy termin pierwszej rozprawy na 3 października br.