Już w czwartek (30 listopada) rusza w Przemyślu akcja „Gorący posiłek dla osób w potrzebie”. Potrwa do końca lutego przyszłego roku. W specjalnym namiocie usytuowanym na przemyskim Rynku będzie można zjeść ciepłą zupę, napić się herbaty lub kawy.
– Osób, które tego potrzebują jest wśród nas wiele. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele – powiedział nam wpierający akcję wiceprzewodniczący przemyskiej Rady Miejskiej Marcin Kowalski.
My, przemyślanie, wszyscy jesteśmy sąsiadami
W sklepach drożyzna, na dworze coraz zimniej. Niejeden narzeka, ale kupi co potrzebne i przygotuje sobie ciepły posiłek. Nie każdy jednak.
– Tuż obok nas może być ktoś, kogo na ten ciepły posiłek zwyczajnie nie stać. Nie każdy ma rodzinę, przyjaciół, czy choćby życzliwego sąsiada, który poczęstuje obiadem. A przecież my, przemyślanie, wszyscy jesteśmy sąsiadami. Więc Stowarzyszenie „Wspólnie dla Przemyśla” i przemyska Straż Miejska wyszły z inicjatywą, by i u nas, wzorem innych miast, dzielić się z tymi, którzy mieli pewnie w życiu mniej szczęścia niż inni. I tak powstała akcja „Gorący posiłek dla osób w potrzebie” – przyznał Marcin Kowalski.
- ZOBACZ TEŻ: Na ulice Rzeszowa znów wyjechał Autobus Ciepła
W ramach tego przedsięwzięcia w każdy wtorek, czwartek i sobotę, począwszy od 30 listopada do końca lutego 2024 r, w godz. 15.30-17.30 w specjalnym namiocie na przemyskim Rynku, na każdego chętnego czekać będą ciepła zupa i ciepłe napoje.
Akcję swoim patronatem objął prezydent Przemyśla, Wojciech Bakun. Wsparli ją radni klubu Wspólnie dla Przemyśla w przemyskiej Radzie Miejskiej, czyli Tomasz Leszczyński, Monika Jaworska, Mirosław Majkowski. A także wiceprzewodniczący RM Marcin Kowalski.
Pomocy nie odmówili też:
- dyrektorka POSiR Greta Ostrowska,
- kierująca Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym w Przemyśli Dorota Wiech-Iwaneczko,
- dyrektor przemyskiego Zespołu Szkół Usługowo-Hotelarskich i Gastronomicznych Andrzej Olejnik,
- a także szef Zakładu Karnego w Przemyślu Arkadiusz Skafiriak i przemyski magistrat.
W akcję włączyli się też przemyscy gastronomicy i restauratorzy. Posiłki wydawać będą miejscy urzędnicy, radni, strażnicy miejscy, pracownicy POSiR i wolontariusze. Poza ciepłym jedzeniem i napojami w namiocie akcji liczyć będzie też można na po prostu dobre, ciepłe słowo. To niemniej ważne od jedzenia, szczególnie dla ludzi samotnych.
Akcję Stowarzyszenia „Wspólnie dla Przemyśla” i Straży Miejskiej wypada nam tylko pochwalić. A tych, dla których ją zorganizowano zachęcić, by odwiedzali namiot na Rynku.