Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Dębicy padła sugestia, że straż miejska w tym mieście nie jest potrzebna. Za tym, żeby ta formacja została zlikwidowana była tylko jedna radna. Joanna Ożóg wyraziła takie zdanie, bo funkcjonariuszy… nie widuje na swoim osiedlu. Strażnicy jednak pozostaną, bo inni radni nie popierają tego pomysłu.
Straż miejska w Dębicy działa od 1992 roku. Obecnie razem z komendantem pracuje w niej 14 osób.
Komendant SM w Dębicy: potrzebujemy więcej etatów
Zdaniem Sylwestra Bieszczada, szefa Straży Miejskiej w Dębicy, nie tylko, że nie należy straży likwidować, ale jeszcze należy ją wzmocnić.
– Jestem za tym, żeby zwiększyć liczbę etatów z 14 do 25 – stwierdził komendant. – Dzięki temu można byłoby wprowadzić stałe nocne patrole. Teraz ich nie ma, czasem tylko sporadycznie, gdy zajdzie taka nagła potrzeba. Nie dotarły do mnie głosy mieszkańców za likwidacją strażników.
Sylwester Bieszczad składał już wnioski do burmistrza Dębicy o zwiększenie liczby etatów. Na to trzeba jednak dodatkowych pieniędzy w budżecie miasta, a tych na ten cel brakuje.
Co do likwidacji straży miejskiej, to komendant podkreśla, że na sesji Rady Miejskiej tylko jedna radna wyraziła taką potrzebę.
– Wyjaśniła, że skoro nie ma strażników na jej osiedlu, to po co taka straż – stwierdził Sylwester Bieszczad. – A przecież, gdyby było więcej strażników, to pani radna tam gdzie mieszka miałaby zapewnione patrole, nawet w nocy.
Karają mandatami, pilnują porządku
Do zadań Straży Miejskiej w Dębicy należy m.in.: ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych, kontrola ruchu drogowego, współdziałanie w zakresie ratowania życia i zdrowia mieszkańców, zabezpieczanie miejsca przestępstwa, katastrofy, ochrona obiektów komunalnych, odprowadzanie nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca ich zamieszkania. Zimą strażnicy kontrolują też domy i sprawdzają czym mieszkańcy Dębicy palą w piecach.
W ub. roku Straż Miejska w Dębicy wystawiła 1562 mandaty na łączną kwotę 208 tys. zł. 1520 razy strażnicy stosowali pouczenie, a 11 razy skierowali wnioski do sądu o ukaranie. M.in. za wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji, w sprawie ustawie o odpadach i wykroczeniom przeciwko porządkowi i pokojowi publicznemu.
