Dlaczego fortepianu nadal nie ma na Rynku? – pytają zaniepokojeni rzeszowianie. Urzędnicy uspokajają, że wróci, ale trzeba jeszcze chwilę poczekać.
Ważący ponad 300 kg fortepian zniknął z rzeszowskiego rynku początkiem lipca. Był tak intensywnie używany, że potrzebował serwisowania i uzupełnienia części elementów m.in. kilku klawiszy.
Aby naprawić instrument, trzeba było zabrać go do firmy z Gliwic. Rzeszowscy urzędnicy informowali wtedy, że wszystko potrwa ok. dwóch tygodni. Czas minął, a instrumentu nadal nie ma. Dlaczego?
– Firma, która naprawia fortepian czekaj jeszcze na zamówione komponenty do naprawy – wyjaśnia Marzena Kłeczek-Krawiec, rzeczniczka prasowa Prezydenta Rzeszowa.
Instrument na swoje miejsce powróci około 10 sierpnia.
Gra i zimą, i latem
Przypomnijmy. Pomysłodawcami zewnętrznego fortepianu w Rzeszowie byli lokalni restauratorzy. To oni wypożyczyli instrument w czerwcu 2022 roku.
Miał on być tylko na chwilę, został na zawsze. To tzw. instrument całoroczny. Można więc grać na nim w nawet w zimie. Następnie utworzyli zbiórkę, aby pokryć koszty wynajmu, a potem wykupu.
Zbiórka jednak szła tak sobie. W końcu resztę wykupu fortepian postanowiło zapłacić miasto. Hojnie sypnęło ok. 80 tys. zł. Wartość instrumentu to ok. 170 tys. zł.