REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 21 listopada 2024

„Mosty mają łączyć, nie dzielić”. Mieszkańcy Pułaskiego wciąż protestują

Konrad Fijołek przemawia do protestujących mieszkańców osiedla Pułaskiego
Na spotkanie z prezydentem Konradem Fijołkiem przyszło kilkudziesięciu mieszkańców osiedla Pułaskiego. (Fot. Wit Hadło)

„Sprzedane miasto”, „Ulice w centrum nie są z gumy, „To nie my stworzyliśmy korki na ulicach. Dlaczego my mamy za nie najwięcej zapłacić”, „Mosty mają łączyć, nie dzielić” – to tylko niektóre z haseł jakimi przywitali prezydenta Konrada Fijołka i radnych mieszkańcy Rzeszowa protestujący przeciwko budowie wiaduktu na osiedlu Pułaskiego.

Spotkanie dotyczące budowy przy osiedlu Pułaskiego wiaduktu, mającego połączyć ul. Wyspiańskiego z Hoffmanowej było burzliwe i trwało ponad cztery godziny.

Wiadukt ma być alternatywnym połączeniem osiedli z północnej części Rzeszowa z centrum. Przeprawa ma mieć ok. ok. 1 170 m, w tym wiadukt o długości ok. 256 m i rondo z miejscem przesiadkowym komunikacji miejskiej. Trasa ma być otoczona też ekranami akustycznymi.

Mieszkańcy Pułaskiego nie chcą tej inwestycji. Mówią, że droga jest zlokalizowana zbyt blisko bloków, będzie generowała zbyt duży ruch i natężenie spalin, a dodatkowo ma przebiegać obok boisk szkolnych i przedszkola. Pod petycją przeciwko tej inwestycji zebrali ponad 600 podpisów. Negatywnie na ten temat wypowiedzieli się też w przeprowadzonych przez miasto konsultacjach społecznych.

Konrad Fijołek i rzeszowscy urzędnicy otoczeni kartonami przygotowanymi przez protestujących mieszkańców
Prezydenta i rzeszowskich urzędników przywitały transparenty przygotowane przez protestujących mieszkańców. (Fot. Wit Hadło)

Konsultacje w sprawie wiaduktu były złe

Ale sam sposób przeprowadzenia konsultacji wzbudził w mieszkańcach osiedla spory sprzeciw. Michał Sowa przewodniczący Samorządowej Rady Osiedla Pułaskiego przypomniał, że trwały tylko dwa tygodnie i odbywały się tylko i wyłącznie drogą elektroniczną. Przez co wykluczeni zostali starsi mieszkańcy, którzy nie wzięli w nich udziału.

– Przy tak ważnej i strategicznej inwestycji powinny trwać przynajmniej dwa miesiące. Powinny być dostępne punkty na osiedlu, gdzie mieszkańcy mogliby się wypowiedzieć. To wzbudziło duże kontrowersje – podkreślał Sowa.

Z tym zgadzają się też niektórzy rzeszowscy radni. Przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dec przyznał, że miasto położyło te konsultacje.

Nowy wiadukt ma rozładować ruch w Rzeszowie

W trakcie spotkania prezydent Konrad Fijołek powtarzał jak mantrę, że bardzo istotne jest to, że miasto jest dopiero w fazie projektowania tej inwestycji.

– Dość zaawansowanej, ale cały czas jesteśmy w dialogu. Są możliwe korekty i uwzględnienie niektórych postulatów – przekonywał przeciwników tej inwestycji. – Sprawa budzi duże emocje. Ideą spotkania jest potrzeba głębszej rozmowy na temat tej inwestycji, wyjaśniania wątpliwości – mówił.

Przypominał też, że budowa tego połączenia ma kluczową rolę dla komunikacji miasta. W przyszłym roku linia kolejowa Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej przechodząca przez ul. Wyspiańskiego, będzie miała więcej połączeń, co spowoduje częstsze zamykanie wiaduktu i wygeneruje jeszcze większe korki w tej części Rzeszowa.

Co ze studium zagospodarowania?

Mieszkańcy osiedla Pułaskiego na spotkaniu wysunęli szereg argumentów przeciwko tej inwestycji. Najważniejszym było uchwalone przez Radę Miasta Rzeszowa w sierpniu studium zagospodarowania przestrzennego.

– Sami w nim twierdzą, że ekrany akustyczne niszczą miasto, że nie powinno się ich stawiać. Zapisali, że budowanie dróg szerokopasmowych nie rozładuje korków w mieście, tylko je spotęguje. Więc wszystkie nasze argumenty są wpisane w strategię rozwoju miasta Rzeszowa i w plan – mówi Bartłomiej Kwasek, mieszkaniec Pułaskiego i jeden z aktywistów miejskich sprzeciwiających się tej inwestycji.

– A dodatkowo chcą sfinansować tę inwestycję z pieniędzy unijnych. To ciekawe, bo przepisy unijne zakładają zrównoważony transport, a nie wspieranie ruchu kołowego, więc nie wiem jak chcą te pieniądze pozyskać – dodaje.

Mieszkańcy osiedla Pułaskiego w Rzeszowie na spotkaniu w sprawie budowy wiaduktu
– Prezydent nie przedstawił nam żadnej alternatywy. Obiecywał, że rozwiąże 80 proc. problemów, a w praktyce nie było żadnych rozwiązań – podsumowują mieszkańcy Pułaskiego wtorkowe spotkanie. (Fot. Wit Hadło)

Wyburzenia na dworcu Staroniwa

Na spotkaniu poruszono też propozycję wyburzenia zabytkowych budynków dworca Staroniwa. Chodzi o dwie stacje z 1890 roku. To obiekty wpisane w gminną ewidencję zabytków. Na dodatek zaplanowano też wyburzyć bocznicę kolejową, z której po likwidacji getta szły transporty do obozów zagłady.

– Tam co roku od wielu lat kończą się Marsze Pamięci, a zaplanowano, że w tym miejscu ma przebiegać wiadukt. Na wizualizacjach jej po prostu nie ma – wyjaśnia Bartłomiej Kwasek.

Będzie więcej dróg w centrum Rzeszowa?

Jak podkreśla, w projekcie nie zaproponowano żadnego rozwiązania komunikacyjnego czy alternatywnej siatki dróg, która mogłaby rozładować ruch w okolicy. Na razie nie ma możliwości wykupu działek od wojska. Chociaż to, jak mówił prezydent, kiedyś ma się wyprowadzić z centrum Rzeszowa.

Z sali popłynęły też sugestie dotyczące tego, że wiadukt ma powstać po to, by zapewnić dojazd do terenów BSH (byłego Zelmeru). Na mapkach widać bowiem, że droga ma prowadzić w okolicę działek należących do firmy.

Mieszkańców Pułaskiego zaniepokoiła też kolejna przedstawiona przez rzeszowskich urzędników wizualizacja rozwiązań komunikacyjnych w centrum. Zmienia ona drastycznie krajobraz w Śródmieściu. Promuje bowiem powstanie dróg szybkiego ruchu, a Langiewicza i Hoffmanowej mają się stać drogami transferowymi.

Jak nie tunel to kopuła

Mieszkańcy zadają też konkretnych odpowiedzi w sprawie budowy tunelu pod torami. Miasto od samego początku upiera się, że nie może powstać w tym miejscu. M.in. ze względu na przebiegający tamten kanał rzeczki Mikośka i brak miejsca na jego budowę.

– Ludzie, którzy z nami współpracują sprawdzili dokumentację. Nie znaleźli żadnych badań czy ekspertyz – nie pada też żadne nazwisko osoby, która powiedziała, że nie można wybudować tunelu. Chcemy by to wyjaśniono – mówi Bartłomiej Kwasek.

W trakcie spotkania prezydent Konrad Fijołek zaproponował jednak inne rozwiązanie – stworzenie na wiadukcie kopuły z ekranami, taka jak jest na jednej z tras w Warszawie.

– Znam to doskonale, bo tam mieszkałem. Ekrany są na drodze szybkiego ruchu między Żoliborzem a Bielanami. To się nie sprawdzi w Rzeszowie. One dodatkowo generują olbrzymi smog i hałas, bo nie są do końca szczelne – wyjaśnia aktywista.

Aktywista miejski przemawia na spotkaniu z prezydentem Konradem Fijołkiem
– Wszystkie nasze argumenty są wpisane w strategię rozwoju miasta Rzeszowa – mówi Bartłomiej Kwasek, mieszkaniec Pułaskiego i jeden z aktywistów miejskich sprzeciwiających się tej inwestycji. (Fot. Wit Hadło)

Bartłomiej Kwasek: urzędnicy chcą skłócić mieszkańców Rzeszowa

Mieszkańcy Pułaskiego mówią, że prezydent w kółko powtarzał to samo.

– Że przedstawi nam alternatywy, ale tak na prawdę żadnej alternatywy nie było. Obiecywał, że rozwiąże 80 proc. problemów, a w praktyce nie było żadnych rozwiązań – podsumowują.

Według nich wtorkowe spotkanie było zrobione tylko na pokaz – by pokazać, że konsultacje trwają, chociaż rzeczywiście się już dawno zakończyły. Są już zmęczeni, ale wciąż się angażują. Obecnie konsultują pisma, które o budowie wiaduktu mają zawiadomić Komisje Europejską.

– Ale najgorsze, że nam grożą tym, że mieszkańcy innych osiedli potrzebują tego wiaduktu, a my blokujemy inwestycję. Nawet przewodniczący Dec zagroził nam na koniec, że miasto zrobi w tej sprawie referendum i zobaczymy kto wygra – dodaje Bartłomiej Kwasek.

Jak przekonuje, to ewidentne napuszczanie jednych mieszkańców na drugich.

Światełko w tunelu widzą w propozycji, jaka padła na koniec dyskusji ze strony radnego Waldemara Kotuli i przewodniczącego Rady Osiedla Króla Augusta, Adama Moczulskiego. Zaapelowali oni o dialog i współpracę. Moczulski zaproponował też mieszkańcom Pułaskiego spotkanie, podczas którego mieliby wypracować alternatywne rozwiązania, które będą korzystne dla wszystkich.

_____

POLECAMY: Ile uwag wpłynęło w sprawie budowy wiaduktu? Miasto: ok. czterystu, mieszkańcy: ponad tysiąc!

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin