Na początku kwietnia ruszyła w Tarnobrzegu przebudowa dziesięciu ulic. Wyczekiwane przez mieszkańców i kierowców inwestycje rozpoczęła jednak wycinka drzew, która zbulwersowała tarnobrzeżan.
3 kwietnia ruszył w Tarnobrzegu remont dziesięciu dróg i związana z nim czasowa organizacja ruchu. Tuż przed rozpoczęciem inwestycji władze Tarnobrzega zorganizowały konferencję prasową. Mówiono o tym, że poruszanie się po mieście będzie utrudnione, a na wielu odcinkach zostanie wprowadzony ruch jednokierunkowy.
Czy wycinka w Tarnobrzegu jest zgodna z prawem
O wycince drzew wspominano podczas jednego z wcześniejszych spotkań z dziennikarzami. Skala usuwania zieleni jednak zaskoczyła i nie do końca jasnym jest, czy odbywa się ona zgodnie z prawem. Chodzi o okres lęgowy ptaków, ale także o to, że w dokumentacji inwestycji dotyczącej ulicy Kochanowskiego dopatrzono się zapisu, iż drzewa nie miały kolidować z planowanymi pracami.
PRZECZYTAJ TEŻ: Nowe ceny za wjazd nad Jezioro Tarnobrzeskie
Co na to tarnobrzeski magistrat?
– Prace ruszyły. Niestety, wiążą się z tym, że trzeba usunąć część drzew. Nad każdym drzewem również ubolewam. Kwestia wycinki zawsze jest trudna – przyznaje prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
– Każdy chciałby, żeby Tarnobrzeg był zielonym miastem. Trudno jednak pogodzić inwestycje, które są tak oczekiwane i niezbędne, z oszczędzeniem zieleni. I teraz dochodzi do takich sytuacji, z jednej strony oczekujemy bezpiecznych dróg, ścieżek rowerowych, większej liczby parkingów, ale nie zgadzamy się na wycięcie drzewa. Te drzewa były sadzone kilkadziesiąt lat temu, gdy nikt nie przypuszczał, że drogę trzeba będzie może poszerzyć, że trzeba będzie zrobić inny chodnik, wybudować ścieżkę rowerową – kontynuuje prezydent. – Czy mamy zostawiać drzewa na środku chodników, ścieżek rowerowych? Drodzy państwo, będą nowe nasadzenia. Każde wycięte drzewo musi zostać zastąpione nowym. Liczę, że wejdziemy w kooperację z nadleśnictwem w kwestii zazielenienia miasta. Tarnobrzeg nie zmieni się pod kątem liczby drzew, ale zmieni się jeśli chodzi o wygląd i bezpieczeństwo dróg, chodników i ścieżek.
RDOŚ w sprawie wycinki drzew pisze do prezydenta
Jak się jednak okazuje, tarnobrzeską wycinką zainteresowała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
– Wystosowaliśmy pismo do prezydenta Tarnobrzega z pouczeniem o obowiązujących w stosunku do gatunków chronionych zakazach. To między innymi zakaz niszczenia siedlisk, gniazd i płoszenia, niepokojenia w okresie lęgowym. Poinformowaliśmy też o konsekwencjach naruszania przepisów – informuje Łukasz Lis, rzecznik rzeszowskiego RDOŚ-u cytowany przez portal nw24.pl – Analizujemy informacje które do nas spływają. W przypadku gdy będziemy mieli dowody, że doszło do naruszenia zakazów związanych z ochroną gatunkową, przekażemy sprawę na policję.