3 godziny, 11 minut i 27 sekund liczy aktualny Rekord Guinnessa w najdłuższym przebywaniu w lodzie. 4 listopada br. nad Jeziorem Tarnobrzeskim odbędzie się próba pobicia tego lodowatego wyczynu. Tarnobrzeżanin Łukasz Szpunar, znany jako Iceking chce wytrzymać w kostkach lodu ponad 3 i pół godziny.
Każdego dnia, na całym świecie organizowane są próby bicia rekordów Guinnessa. Światowymi rekordzistami zostają zarówno indywidualni śmiałkowie, grupy przyjaciół, pasjonatów, lokalne społeczności, jak i wielkie, globalne korporacje, które bijąc rekord chcą pokazać, że są liderami w swojej branży.
Wachlarz dziedzin, w których mierzono się ze światowymi rekordami jest ogromny, a wiele z nich budzi skrajne emocje. Od podziwu, niedowierzania i zaskoczenia na salwach śmiechu i okrzykach przerażenia kończąc. Jedno jest pewne, wariaci, szaleńcy i inni pozytywnie zakręceni rekordziści na pewno się w swoim życiu nie nudzą. Zachęcają innych do działania i inspirują do robienia rzeczy niesztampowych, niezwykłych i przekraczających granice ludzkiej pomysłowości, kreatywności i wytrzymałości.
Anioły, morsy i polonez na plaży
Każdy, kto szuka inspiracji do przekroczenia swoich granic, wyjścia ze strefy komfortu, odważenia się na coś, czego inni się boją, może 4 listopada br. dotrzeć nad Jezioro Tarnobrzeskie i na własne oczy zobaczyć jak bije się Rekord Guinnessa. I porozmawiać z tym, który się na taki wyczyn porwał.
Iceking Łukasz Szpunar na ten historyczny dzień przygotował dla wszystkich, którzy będą mu kibicować ogrom atrakcji. Tego dnia, ruszy także nad tarnobrzeskim akwenem II edycja Jeziora Aniołów.
– Już 4 listopada wchodzimy do wody na wschód słońca z założycielkami Sopockiego „Morze Aniołów”, które było dla nas inspiracją w stworzeniu naszego Jeziora Aniołów. Jednoczymy się w jedną wielką anielską rodzinę i wchodzimy razem do wody o 6:29. Bardzo się cieszymy że również gościem specjalnym będzie Kasia Wilk. Jej przeboje takie jak „Sacrum”, „Ważne” czy „Pierwszy raz” śpiewała kiedyś cała Polska – informuje Łukasz Szpunar.
Początek sobotniego wydarzenia zaplanowano pół godziny wcześniej przed wejściem do wody miłośników mroźnych kąpieli
– Zapraszamy już o godzinie 6, aby na spokojnie się przygotować i skorzystać z integracyjnej rozgrzewki razem z Katarzyną Sendek. Rozpocznie się o godzinie 6.10. Dodatkowo po wyjściu z wody o godzinie 7.30 Bożena Pandura poprowadzi anielskiego poloneza. Oczywiście to dopiero początek atrakcji Wielkiego Święta Morsowania.
Jezioro Aniołów to akcja, której pomysłodawcą jest nie kto inny, jak Łukasz Szpunar. Miłośnik lodowatych kąpieli zgromadził wokół siebie w poprzednim sezonie setki ludzi dobrej woli, którzy wejście do wody o wschodzi słońca łączyli ze wsparciem budowy Hospicyjnego Domu Aniołków w Zaleszanach.
4 listopada, w dniu bicia Rekordu Guinnessa nie zabraknie tych, którzy od początku tę charytatywną akcję wspierali. Będzie prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek i prezes Fundacji „Z serca dla serca”, Karol Czarnecki. To jego organizacja buduje jedyne na północy Podkarpacia hospicjum dla najmłodszych pacjentów. Koszt budowy obiektu to 6,5 mln zł.
Nawet 300 jajek miesięcznie
Oficjalne rozpoczęcie bicia Rekordu Guinnessa i uruchomienie zegara, który odmierzy czas spędzony w lodzie zostanie włączony o godz. 8.30. Łukasz Szpunar ma doświadczenie w przebywaniu w lodzie, bo brał już udział w Mistrzostwach Polski w Morsowaniu w Mielnie. W lutym bieżącego roku osiągnął wynik 4 godzin i 2 minut, co dało mu tytuł II Wicemistrza Polski.
W ostatnich miesiącach, promując swoją akcję, przebywał w lodzie także podczas różnych wydarzeń w regionie. Można było go podziwiać podczas Jarmarku Dominikańskiego w Tarnobrzegu, kiedy to spędził w lodzie równą godzinę. Mężczyzna zna więc możliwości swojego organizmu i ma doświadczenie w tym, jak reaguje jego organizm na długotrwałe oddziaływanie lodu.
Jak zdradził kilka tygodni temu, przed biciem rekordu wprowadził także specjalną dietę opartą na jajkach. Miesięcznie spożywał ich od 200 do 300 sztuk.
Nieoficjalny rekord w „skrzydełkach” słynnego Pipy
W sobotę nad Jeziorem Tarnobrzeskim zaplanowano także inaugurację sezonu morsowania. Rozgrzewka dla wszystkich, którzy lubią zimne kąpiele lub właśnie chcą się na nie odważyć od godz. 12. 15 minut później odbędzie się wspólne wejście do wody. W sobotę nie powinna być ona aż tak zimna, jakby na to wskazywała pora roku.
W sobotę w Tarnobrzegu ma być około 13 stopni. Jakby atrakcji przygotowanych na rekordowy dzień było mało, to jeszcze w godz. od 13 do 15 zaplanowano zlot motoryzacyjny dla wszystkich miłośników jedno i dwuśladów. O godz. 14.30 odbędzie się nieoficjalny rekord świata w „skrzydełkach” z Dekoratorem Wnętrz Umysłu, który wypromował wśród internautów słynną gęś Pipę oraz wspólna zabawa i sesja zdjęciowa z fanami TikTokera.
O godz. 18 będzie natomiast można spróbować firewalking, czyli chodzenia po rozżarzonych węglach, które będzie nadzorowała terapeutka Gabriela Brzozowska.
– Dodatkowo, przez cały czas trwania imprezy, będzie możliwy dostęp do mobilnego jacuzzi i mobilnej sauny oraz balii z zimną wodą. W sobotę oraz w niedzielę będzie można skorzystać też z mobilnej krio-komory. Będą dwie opcje: przebywanie w temperaturze -130 stopni (czyli typowy zabieg w kriokomorze) i morsowania w temperaturze – 50 stopni. Do kriokomory wstawimy zbiornik na wodę, w którym będzie można pomorsować w warunkach zbliżonych do tych, jak na Syberii – zachęca Łukasz Szpunar. – Co ważne, nad wszystkim będzie czuwał jeden z najbardziej doświadczonych ludzi w kraju, jeśli chodzi o obcowanie z zimnem w ekstremalnych warunkach, czyli Piotr Marczewski.
Polecamy!
