W niedzielę w Tarnobrzegu odbyło się pierwsze w historii referendum lokalne dotyczące lokalizacji spalarni odpadów. Do urn wyborczych poszło zaledwie 15,70 procent uprawionych do głosowania. Ogromna większość nie chciała spalarni, ale referendum jest nieważne.
Zgodnie z przepisami, referendum jest ważne, jeżeli wzięło w nim udział co najmniej 30 proc. uprawnionych do głosowania. Wynik referendum jest rozstrzygający, jeżeli za jednym z rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum oddano więcej niż połowę ważnych głosów.
Tarnobrzeżanie w niedzielę mogli w referendum odpowiedzieć na pytanie: „Czy jesteś przeciwko budowie spalarni śmieci w odległości mniejszej niż 1000 metrów od brzegu Jeziora Tarnobrzeskiego?”
Odpowiedź twierdzącą zaznaczyło 5070 osób. Osób, które nie są przeciw takiej lokalizacji przyszło do urn 585. Z danych Miejskiej Komisji Referendalnej w Tarnobrzegu wynika, że oddano także 54 głosów nieważnych.
Co dalej ze spalarnią w Tarnobrzegu
Nieważne referendum oznacza, że budowa spalarni śmieci w pobliżu Jeziora Tarnobrzeskiego nie została zablokowana. Teraz wszystko zależy od prezydenta i Rady Miasta Tarnobrzega. Jeśli Rada Miasta wyrazi zgodę na dzierżawę gruntu FCC nad jeziorem, to inwestycja powstanie.