Na początku października w Przewrotnem koło Głogowa Małopolskiego może przestać tykać bomba ekologiczna. Co prawda firma Midan, do której należą toksyczne odpady, nie zamierza ich usunąć. Zajmie się tym rzeszowskie starostwo.
To jedno z niebezpiecznych składowisk, które podkarpacki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wpisał do swojego raportu.
Szef firmy Midan zniknął, policja szuka go od miesięcy
Nasi dziennikarze pojechali na miejsce, żeby na własne oczy przekonać się, jak wygląda składowisko odpadów w Przewrotnem. Ustaliliśmy też, że zarząd spółki Midan ukrywa się m.in. przed policją. Namierzyliśmy nawet numer telefonu do prezesa firmy, ale słychać tylko nagranie, że takiego numeru nie ma. Dowiedzieliśmy się przy okazji, że szefów firmy z Krakowa policja poszukuje od kilku miesięcy, ale dotąd nie ustalono, gdzie mogą przebywać.
Od pracownika Rol-Polu usłyszeliśmy, że to prawdziwy numer telefonu do prezesa firmy Midan, ale jakiś czas temu został zlikwidowany, bo to sposób na uniknięcie odpowiedzialności za zaniedbania, do których dopuściła się firma.
Po naszej publikacji do Przewrotnego przyjechali strażacy z PSP i przepompowali zawartość niezamkniętych 1000-litrowych mauzerów do innych pojemników, odpowiednio zabezpieczonych. Wcześniej wylewała się z nich cuchnąca, oleista maź. To nie wszystko, bowiem w środku budynku znajdowały się niebezpieczne ciecze m.in. z polichlorowanymi bifenylami, które mogą powodować nowotwory.
24 tys. zł na usunięcie najniebezpieczniejszych odpadów
Jeszcze pod koniec sierpnia Jan Jodłowski, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w starostwie rzeszowskim deklarował, że we wrześniu zapadną konkretne decyzje w sprawie utylizacji odpadów. Choć jak zaznaczył nie wszystkich, które znajdują się na działce w Przewrotnem. Tylko tych, które straż pożarna uznała za potencjalnie niebezpieczne.
Od tego, kiedy będzie możliwe wywiezienie tej toksycznej bomby, uzależniał potrzebę znalezienia pieniędzy w budżecie powiatu. 18 września podczas sesji Rady Powiatu do zmian w samorządowym budżecie wpisano 24 tys. zł. Taka kwota wystarczy na przeprowadzenie akcji wywiezienia i utylizacji odpadów z Przewrotnego.
– Na przełomie września i października wybrana przez nas firma wywiezie 7 ton odpadów, które są składowane na działce w Przewrotnem – poinformował nas Jan Jodłowski. – Są wśród nich zużyte filtry i woda z chemikaliami oraz ziemia, do której dostały się związki chemiczne. Dopóki nie zostanie podpisana umowa z firmą, która ma instalację do utylizacji odpadów komunalnych, to nie mogę zdradzić jej nazwy. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że podmiot ten funkcjonuje na Podkarpaciu.
Sama wywózka odpadów potrwa kilka godzin, ale ile potrwa procedura utylizacji, na razie nie wiadomo.
– Wybraliśmy do tego zadania firmę, która ma wieloletnie doświadczenie w tej dziedzinie i wiemy, że sobie dobrze poradzi – dodał dyrektor.