Zamordował staruszkę „ze szczególnym okrucieństwem”. Podpalił dom, by zatrzeć ślady zabójstwa. Prokuratura przesłała do Sądu Okręgowego w Krośnie akt oskarżenia wobec Adriana S.
Późnym wieczorem 2 lutego 2022 r. drewniany dom samotnie mieszkającej w Trześnowie 92-letniej Stefanii C. zajął się ogniem. Zaalarmowana przez sąsiadów straż pożarna na miejscu była błyskawicznie, ogień w częściowo spalonym już budynku udało się ugasić na tyle, by z wnętrza wynieść ciało martwej lokatorki. Było w takim stanie, że obecni na miejscu brzozowscy policjanci zaczęli podejrzewać, iż starsza pani nie zmarła z przyczyn naturalnych, a budynek nie zajął się ogniem w wyniku nieszczęśliwego przypadku. Zbierane przez następne niemal dwa lata śledztwa dowody, krok po kroku potwierdzały te przypuszczenia.
Od śladów do oskarżenia
Na podstawie zebranych śladów biegły sądowy rzekł, że pożar został wywołany celowo, a ogień podłożono w dwóch miejscach. Z kolei sekcja zwłok, wykonana w krakowskim Zakładzie Medycyny Sądowej wykazała, iż starsza pani zmarła w wyniku działania osób trzecich i mogła być ofiarą zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Nieoficjalnie wiadomo, że medycy znaleźli ślady duszenia i pobicia kobiety. Już kilka dni po pożarze policja zatrzymała 24-letniego Adriana S., mieszkańca powiatu sanockiego. Podejrzany usłyszał trzy zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, wywołania pożaru w Trześniowie, trzeci nie miał bezpośredniego związku z miejscem zabójstwa – usiłowanie włamania. Śledczy ustalili, że tego samego dnia 24-latek próbował włamać się do innego domu w Trześniowie, ale został spłoszony.
- PRZECZYTAJ TEŻ: „Nie bój się prawa lecz sędziego” protest przed budynkiem Sądu Rejonowego w Rzeszowie
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Krośnie został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Prokuratura nie ukrywa, że Adrian S. miał już konflikty z prawem i odbywał wyrok za przestępstwa przeciwko mieniu.
Grozi mu dożywocie
Krośnieńska prokuratura zapewnia, że śledczy zebrali w tej sprawie obszerny materiał dowodowy.
– Opinie z zakresu genetyki sądowej, pożarnictwa, fizykochemii, traseologii, medycyny sądowej, informatyki śledczej, psychiatrii, psychologii oraz innych – wylicza Beata Piotrowicz, rzeczni PO w Krośnie. – Przesłuchano ponad 30 świadków oraz wykonano szereg czynności kryminalistycznych, będących podstawą wydania opinii kryminalistycznych. Ustalono, iż pokrzywdzona zmarła z przyczyn związanych wyłącznie z działaniem sprawcy, w chwili pożaru pokrzywdzona już nie żyła.
Adrian S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz odmówił składania wyjaśnień. W opinii biegłych psychiatrów oskarżony w chwili zabójstwa nie miał zniesionej ani ograniczonej poczytalności, co znaczy, że działał w pełni świadomie.
Wyjątkowo drastyczny przebieg zabójstwa, który będzie podczas rozprawy sądowej przytaczany w trakcie odczytywania aktu oskarżenia, jak zapewne również w trakcie sądowego postępowania dowodowego, skłonił prokuraturę do wnioskowania o wyłączenie jawności postępowania. Prokuratura tłumacz to dobrem osoby pokrzywdzonej i jej rodziny.
