REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

niedz. 8 września 2024

Kamil Kościelny, obrońca Stali Rzeszów: Mamy potencjał, żeby wygrywać z każdym

Kamil Kościelny był jednym z liderów rzeszowskiej defensywy w spotkaniu z Arką. (Fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów)

Rozmowa z KAMILEM KOŚCIELNYM, środkowym obrońcą Stali Rzeszów, która na inaugurację sezonu pokonała faworyzowaną Arkę Gdynia.

PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA

– Okiem dziennikarza to było zasłużone zwycięstwo Stali, a jak to wyglądało z perspektywy murawy?

– Myślę, że tak. Wywalczyliśmy sobie to zwycięstwo, plan na mecz zdał egzamin. Wiadomo, Arka stwarzała zagrożenie, ale mimo wszystko kontrolowaliśmy to spotkanie. Trzymaliśmy się konsekwentnie swojego planu. Po strzelonej bramce nie pozwoliliśmy przeciwnikowi, żeby zagrażał przy naszym polu karnym, trzymaliśmy rywali z dala od niego i zdobywamy 3 pkt.

– Taki był plan, aby trzymać Arkę z dala od własnego pola karnego?

– Tak, wyciągamy wnioski z zeszłego sezonu, gdzie straciliśmy dużo bramek, wiele przypadkowych. Teraz przepracowaliśmy okres przygotowawczy pod tym kątem, żeby to poprawić i na pewno w meczu z Arką było to widać, że nie przespaliśmy tego okresu, tylko poprawiliśmy te aspekty. Zaczynamy od zwycięstwa i od gry na zero z tyłu, co rzadko zdarzało nam się w poprzednim sezonie. Teraz z bardzo mocną ofensywą Arki potrafiliśmy prowadzić mecz na swoich warunkach.

– Karol Czubak czuł twój oddech na plecach. Mam przed oczami taki obraz, że biegniesz za nim aż do połowy boiska, gdy on miał piłkę. Przygotowywałeś się na jednego z lepszych napastników w tej lidze, który w parze z Szymonem Sobczakiem może stworzyć ciężki do zatrzymania duet?

– Zawsze staram się analizować napastników przed meczem, ale z drugiej strony ciężko nie znać Karola czy Szymona. Już nieraz ścierałem się z nimi na boisku, dlatego wiem, jak grają, czego szukają, ale każdy mecz i taktyka są inne, trzeba reagować na bieżąco. To wszystko wiąże się z tym, co chcieliśmy poprawić, żeby agresywna piłka z naszej strony była większa w całym zespole i abyśmy mocniej jako drużyna byli blisko rywali. Szymon Kądziołka czy Szymon Łyczko wybiegali ze swojej strefy i atakowali agresywnie, myślę, że to przyniosło efekt, bo też nie daliśmy się zepchnąć. To właśnie takimi sytuacjami, w których środkowi pomocnicy czy skrzydłowi wybiegali i mocno pressowali piłkarzy przeciwnika, stwarzało im deficyt czasu, więc popełniali błędy.

– Ten mecz potwierdził, że będziecie się w tym sezonie bić o Ekstraklasę?

– Poprzedni sezon pokazał, że nie ma sensu wyciągać wniosków tak wcześnie. Robimy swoje, będziemy grać w każdym meczu o wygraną, bo mamy do tego potencjał, jak i umiejętności, by wygrać z każdym w tej lidze, a jakie będą rezultaty, zobaczymy na koniec. W minionym sezonie po pięciu meczach, kto by powiedział, że prawie zamieszamy się w baraże, przeciwnie, każdy powiedziałaby, że spadniemy z hukiem, a później mieliśmy serię 25 pkt w 10 meczach, co rzadko się zdarza. Sezon jest długi, więc trzeba pracować na bieżąco, a jeżeli chodzi o rezultaty, będziemy się im przyglądać na koniec rozgrywek.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin