
- air jordan 5 el grito release date sept 2024 hf8833
- IetpShops , adidas Running Spring Jordan Flight Club 91 Shoes Black - Jordan 4 White Thunder FQ8138 , 001 - Cheap Poligo Jordan Outlet/Summer 2010 Preview Oscillate & Regulate , Tênis Adidas Originals Nmdr1 Preto Branco
37-letni dyspozytor medyczny Dawid C. odpowie za nieumyślne narażenie człowieka na niebezpieczeństwo. Według prokuratury nie zadysponował on karetki do dzwoniącego po pomoc 73-letniego mieszkańca Rzeszowa, obciążonego kardiologicznie, który kilka godzin później zmarł. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Jak informuje prok. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, 5 lutego 2024 r. w godzinach popołudniowych, 73-letni Kazimierz G. z Rzeszowa zadzwonił na numer alarmowy i poprosił o przysłanie zespołu ratownictwa medycznego.
– W trakcie rozmowy dyspozytor medyczny Dawid C. ustalił, że mężczyzna ma wszczepiony kardiowerter, przeszedł tego dnia epizod zasłabnięcia wraz z bólami głowy, mieszka sam. W czasie kiedy rozmawiali Kazimierz G. nie odczuwał jednak żadnych dolegliwości. Pozostawał w logicznym kontakcie – przekazał prokurator.
Dodał, że wobec takich ustaleń Dawid C. nie zadysponował zespołu ratownictwa medycznego do pacjenta, polecił mu natomiast, aby w razie pojawienia się dolegliwości ponownie zadzwonił pod numer alarmowy.
Kilka godzin później już nie żył
– W toku postępowania, na podstawie przebadania zabezpieczonego kardiowertera ustalono, że Kazimierz G. zmarł w dniu 5 lutego 2024 r. około godziny air jordan 4 military blue 2024 21.41 – poinformował prokurator.
Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów wszczęła śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Zasięgnęła opinii biegłego z zakresu medycyny ratunkowej, ratownictwa medycznego i transportu sanitarnego.
Biegły wskazał, że Dawid C. przeprowadził niepełny wywiad dyspozytorski, o którym mówi obwieszczenie ministra zdrowia, w efekcie czego podjął błędną decyzję i nie wysłał zespołu ratownictwa medycznego.
Biegły nie ma pewności, że wysłanie karetki uratowałoby mężczyźnie życie
Jednocześnie biegły stwierdził, że decyzja o zadysponowaniu zespołu ratownictwa medycznego na pewno zmniejszyłaby prawdopodobieństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu Kazimierza G. Zastrzegł jednocześnie, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że w przypadku wysłania karetki całkowicie zapobiegłoby to zgonowi pokrzywdzonego.
W efekcie prokuratura oskarżyła Dawida C. o to, że jako dyspozytor medyczny, na którym ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, nieumyślne naraził pacjenta na niebezpieczeństwo.
Dawid C. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Nie był dotychczas karany. Za zarzucany mu czyn grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.