Wygrana w niezłym stylu z Arką Gdynia wlała w serca kibiców „Żurawi” nadzieję, że piłkarze Stali Rzeszów mogą bić się w bieżącym sezonie o najwyższe cele. Aby tak było trzeba iść za ciosem i przywieźć punkty z Łęcznej.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
Patrząc na personalia najbliższego rywala stalowców, ich konfrontacja z górnikami nie powinna być trudniejsza niż pierwsza potyczka z Arką. Górnik, który w poprzednich rozgrywkach zanotował bardzo dobry rezultat, awansując do baraży o Ekstraklasę, w których przegrał w półfinale z Motorem Lublin, obecnie kadrowo został osłabiony. Dla zielono-czarnych nie grają już liderzy bloku defensywnego: Lukas Klemenz i Souleymane Cisse, którzy zasilili odpowiednio GKS Katowice i Polonię Warszawa. Oczywiście nie wolno pominąć najlepszego bramkarza ubiegłego sezonu, Macieja Gostomskiego. 35-letni golkiper aż 17 razy zachowywał czyste konto. Doświadczony zawodnik wybrał ofertę Wisły Płock. To tylko niektóre zmiany klubu z Łęcznej, niemniej warto zwrócić na nie uwagę, ponieważ Górnik swoje wysokie miejsce zawdzięczał zwłaszcza skuteczności w destrukcji. Łęcznianie stracili 29 bramek, najmniej spośród wszystkich ekip w Fortuna 1. Lidze, a ponadto z siedmioma porażkami, byli najrzadziej przegrywającym zespołem.
Marek Zub: Nie spodziewamy się jakichś super nowości
Chociaż Górnik w minionej kampanii był tak dobrze zorganizowany w grze obronnej, nie zdołał przeciwstawić się sile ofensywnej Stali Rzeszów. „Żurawie” w dwóch meczach strzelili górnikom aż 6 bramek, tracąc zaledwie jedną. Podopieczni Pavola Stano, mimo że nie ominęły ich poważniejsze zmiany kadrowe, wydają się nadal tworzyć zespół, który ponownie zamierza koncentrować się na skutecznej pracy w defensywie, czego zalążek dali już w pierwszym meczu. W wyjazdowym pojedynku z inną podkarpacką drużyną, Stalą Stalowa Wola, goście wygrali 1-0, choć wcale nie byli lepszą ekipą. Łęcznianie zawdzięczają triumf m.in. świetne dysponowanemu w bramce Branislavovi Pindrochovi. Słowak, który jeszcze w czerwcu grał dla Resovii, niemal z marszu wszedł w rękawice wspomnianego Gostomskiego.
– Mimo że kilka kluczowych postaci defensywy odeszło z Górnika, to został trener i koncepcja pracy z zespołem. Strategia trenera Stano jest nam dość dobrze znana, więc nie spodziewamy się jakichś super nowości – charakteryzuje rywala Marek Zub, trener Stali Rzeszów, mówiąc, że jego sztab analizował najbliższego przeciwnika także w meczach kontrolnych, których od początku okresu przygotowawczego zielono-czarni rozegrali aż siedem.
– Moim zdaniem niewielka jest różnica między obecnym a poprzednim Górnikiem. Nastąpiło kilka zmian personalnych, ale widzę, że trener określony profil zawodnika próbuje zastąpić podobnym – twierdzi opiekun biało-niebieskich.
GÓRNIK Łęczna – STAL Rzeszów
sobota, godz. 17 (transmisja tvpsport.pl)