Lista osób typowanych na stanowisko wojewody podkarpackiego jest dość długa. Nieoficjalnie mówi się jednak, że nasze województwo trafi pod skrzydła Nowej Lewicy. Najmocniejszą pozycję ma tu obecny szef podkarpackich struktur Lewicy Wiesław Buż.
Rozmowy na temat politycznego podziału władzy w województwach trwają w Warszawie od kilku tygodni. Koalicjanci ustalili już, które z nich przypadną poszczególnym partiom. Koalicja Obywatelska ma powołać wojewodów w ośmiu województwach, a Trzecia Droga w sześciu. Dwa przypadną Lewicy i wszystko wskazuje na to, że jednym z nich będzie Podkarpacie.
Przyszedł więc czas na szukanie najlepszych kandydatów na stanowiska kierownicze w województwie. Bo wybory jasno pokazały, że mimo iż prezydent powołał nowy rząd – zwany „tymczasowym”, to prawica nie ma co liczyć na większość w parlamencie.
Wśród kandydatów na wojewodę podkarpackiego są trzy kobiety
Stanowisko wojewody zwolniło się 2 listopada. Ewa Leniart została odwołana, ponieważ została posłanką Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie zastępuje ją wicewojewoda Jolanta Sawicka, ale ona i drugi wicewojewoda długo w urzędzie nie zostaną.
W związku z tym ruszyła giełda nazwisk osób, które miałyby ich zastąpić. Wśród kandydatów są trzy kobiety – dwie z Koalicji Obywatelskiej jedna z Nowej Lewicy.
Na początku na wojewodę podkarpackiego typowane były Terasa Kubas-Hul lub Jolanta Kaźmierczak – obie z Koalicji Obywatelskiej.
Kubas-Hul, to była radna i przewodnicząca sejmiku województwa podkarpackiego. Teraz mówi się o niej raczej w kontekście wicewojewody. Niestety przed drukiem nie udało się nam z nią skontaktować, była nieuchwytna na uczelni. Sprawy nie skomentowała też Jolanta Kazimierczak, wiceprezydent Rzeszowa, która obecnie przebywa na urlopie.
Udało nam się natomiast uzyskać komentarz Patrycji Pawlak-Kamińskiej, aktywistki miejskiej oraz członkini Zarządu i Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy, o której mówiło się jako o kandydatce na wojewodę. Pawlak-Kamińska przekonuje jednak, że obecnie pojawia się pełno spekulacji medialnych i nie potwierdza, że dostała propozycję pracy w województwie.
– Gdyby się pojawiła, to służba dla regionu byłaby dla mnie honorem i zaszczytem. Jestem przekonana, że nowy premier wskaże kandydaturę najlepszą dla województwa. Oddaję się w pełni do dyspozycji partii – zapewnia Pawlak-Kamińska.
PSL czy Polska 2050?
Kilka dni temu na liście przyszłych podkarpackich wojewodów pojawiło się też nazwisko przebywającego obecnie za granicą Zbigniewa Trębacza. To dyrektor Zespołu Szkół w Leżajsku, który w minionych wyborach parlamentarnych kandydował z listy Trzeciej Drogi. Jest bezpartyjny, ale na plakatach wyborczych pokazywał się z Kosiniakiem-Kamyszem.
Kolejnym ludowcem wskazywanym do województwa był też obecny poseł Adam Dziedzic. Ale on twardo zapowiedział, że z posłowania nie zrezygnuje.
PSL nie poddaje się natomiast w walce o stanowisko wicewojewody, ale o „swoje” upomina się też Polska 2050. Partia Hołowni ma bowiem liczniejszą reprezentację w Sejmie.
– Trwają rozmowy ale nie padają jeszcze żadne nazwiska. Czas na rozmowę o personaliach jeszcze będzie – mówi poseł Bartosz Romowicz, lider Polski 2050 na Podkarpaciu.
Jak dodaje, wojewodą na Podkarpaciu musi zostać jednak ktoś, kto będzie działał nie z ramienia partii, a z ramienia rządu.
– Zapewniam, że na Podkarpaciu są tacy ludzie i wojewodą zostanie na pewno odpowiednia osoba. Na razie czekamy cierpliwie na wybór nowego rządu. Mamy nadzieje, że wszystko rozstrzygnie się po 12 grudnia.
A jednak Lewica?
Były poseł Lewicy i współprzewodniczący podkarpackiej Nowej Lewicy Wiesław Buż wcześniej był typowany na jednego z wicewojewodów. Teraz jest w czołówce, jeśli chodzi o objęcie stanowiska wojewody podkarpackiego. Jego kandydaturę mocno promuje w Warszawie współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
- DO GÓRY DNEM: Jan Miszczak: PiS wspiera zwycięską opozycję
Buż mówi, że na razie nie ma na ten temat żadnego przekazu z partii.
– Oddałem się do dyspozycji kierownictwa Nowej Lewicy – mówi były poseł. – Wiem, że pracują nad tym, by na Podkarpaciu tę funkcję objął ktoś z naszej partii. Co do osoby – to nie mam pojęcia kto jest typowany – przekonuje.
Zapewnia jednak, że w razie czego jest gotowy popracować dla województwa.
Jeśli Lewica rzeczywiście przejmie Podkarpacie, to wicewojewodami zostaną osoby wyznaczone przez koalicjantów z Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej.
_____
POLECAMY: Tomasz Poręba. Milioner z Mielca, działkowiec z Brukseli
