– Podkarpacie i Rzeszów pokazały, że nie są w łapach PiS-u – cieszył się Paweł Kowal z wyników wyborczych na Rynku w Rzeszowie. – Nie puścimy więcej Polski w ręce ludzi, którzy chcieli zhańbić nasz kraj i zrobić z niego pośmiewisko – mówił.
Paweł Kowal, Joanna Frydrych i Krystyna Skowrońska z Koalicji Obywatelskiej otrzymali mandaty poselskie i już wkrótce zasiądą w sejmowych ławach. Postanowili podziękować swoim wyborcom za to, że postawili krzyżyk obok ich nazwiska na liście wyborczej oraz podsumować kampanię. A ta nie zawsze była przyjemna.
– Relacjonowanie jej w w przypadku wielu mediów było aktem odwagi i to była też postawa obywatelska – stwierdził Paweł Kowal.
Swój wyborczy wynik określił jako „imponujący”. Jego wyrazy wdzięczności popłynęły także w stronę prezydent Konrada Fijołka. Głównie za „koleżeńskie wsparcie i braterstwo w kampanii”.
– Sprawdziło się, że co kumplostwo z trzepaka, to kumplostwo – podsumował.
Paweł Kowal: Duda może powtórzyć drogę Jaruzelskiego
Jego koleżanka z koalicji, Joanna Frydrych, miała też słówko do prezydenta Polski, Andrzej Dudy.
– Żeby nie bał się Jarosława Kaczyńskiego i, tak jak mówił, że słucha suwerena, to niech go wysłucha i powierzy utworzenie rządu Donaldowi Tuskowi – powiedziała. – Polska czeka – dodała.
Paweł Kowal, historyk z zawodu, obecną sytuację skojarzył z tą z 4 czerwca 1989 roku.
– Ostatnim prezydentem, który próbował się bawić z narodem był Wojciech Jaruzelski, co starał się przez długie miesiące nie powołać premiera, który by odpowiadał temu, jaka była decyzja narodu i starał się na premiera wysforować Czesława Kiszczaka. Andrzej Duda jest na najlepszej drodze, żeby powtórzyć drogę Jaruzelskiego, który starał się za wszelką cenę upchnąć kogoś ze swojej partii. Mimo iż widział wynik wyborów i zdawał sobie sprawę, że naród powiedział komunistom „nie” – przypomniał.
Krystyna Skowrońska: ludzie chcą demokratycznej Polski
Krystyna Skowrońska była natomiast pod wrażeniem frekwencji wyborczej.
– Ludzie chcą normalnej, demokratycznej Polski, gdzie będą przyjaźnie i solidarność między ludźmi. Gdzie nie będziemy się kłócić, a spory będziemy toczyć w normalny sposób. Gdzie nie będzie obrażania Polaków, którzy myślą inaczej, niż dzisiejsi rządzący – deklarowała posłanka z Mielca.
Tomasz Cyran, prawnik z Rzeszowa i felietonista Super Nowości posłem nie zostanie. Podkreślał jednak, że dołożył swoją cegiełkę do sukcesu opozycji. Wspominał też pracę podczas kampanii.
– Ludzie do nas podchodzili i z nami rozmawiali. Często od nas dowiadywali się, jaka jest rzeczywistość. A ona była zakłamywana – relacjonował.
Koalicja mimo trudnego zadania na Podkarpaciu, w końcu jest to od lat „bastion PiS-u”, mocno w region zainwestowała. Dwa dni spędził tu Donald Tusk, który był w Rzeszowie, Krośnie i Przemyślu. Na Podkarpacie przyjechali były premier Jan Krzysztof Bielecki, były prezydent Bronisław Komorowski, czy Małgorzata Baczyńska.
Na konferencji prasowej na rzeszowskim Rynku w środę nie pojawił się jednak Zdzisław Gawlik, który do Sejmu dostał się z ostatniego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej. On konferencję prasową zaplanował na piątek.