REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

niedz. 24 listopada 2024

Umowa koalicyjna na finiszu. Co gwarantuje?

Czarzasty, Hołownia, Tusk i Kosiniak-Kamysz
Najprawdopodobniej w piątek (10 listopada) poznamy jej szczegóły. Nz. liderzy ugrupowań (od lewej): Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica), Szymon Hołownia (Polska 2050), Donald Tusk (Platforma Obywatelska) i Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). (Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl)

W czwartek prace Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 Szymona Hołowni, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowej Lewicy nad umową koalicyjną były na finiszu. O szczegółach politycy prodemokratycznej opozycji, która wygrała wybory parlamentarne, mówili dość oszczędnie zapowiadając, że szczegóły zostaną ujawnione, gdy umowa zostanie podpisana. To ma nastąpić w piątek.

Choć jeszcze rządzący za pomocą telewizji rządowej przekonują Polaków, że prodemokratyczna opozycja nie potrafi się dogadać w kluczowych sprawach, prace nad oficjalną umową koalicyjną idą pełną parą i zbliżają się do końca. Najprawdopodobniej jeszcze dziś, w piątek (10 listopada), poznamy jej szczegóły.

Teraz możemy jedynie spekulować. I te spekulacje oczywiście się pojawiają. Nic dziwnego, bo każdy kto choćby z grubsza zapoznał się z programami wyborczymi KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy wie, iż programy te różniły się w kilku punktach.

Jak donosi Onet.pl rozmowy pomiędzy koalicjantami rozpoczęły się od 15 punktów, w których programy ich ugrupowań były takie same lub bardzo podobne. Potem przyszedł czas na trudniejszy rozdział czyli rozmowy o rozbieżnościach. Jak podkreślają politycy prodemokratycznej opozycji, odbywały się one w miłej i przyjaznej atmosferze. Ale to wcale nie znaczy, że nie było różnicy zdań.

Co będzie zawierać umowa koalicyjna?

Ostatecznie w umowie koalicyjnej mają się znaleźć zapisy o przywróceniu w Polsce praworządności i odblokowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Jak dowiedział się Onet.pl znalazło się w niej miejsce także na punkt dotyczący 30-procentowej podwyżki płac dla nauczycieli. Zapisać też miano zmiany w Kodeksie karnym, które zakładają penalizację hejtu i szerzenia nienawiści z powodu płci, wieku i orientacji płciowej. Nieoficjalnie mówi się też o zapisach dotyczących finansowania in vitro z budżetu państwa, opieki okołoporodowej, budowy żłobków i oddłużania szpitali.

W umowie koalicyjnej mają być zawarte także punkty odnoszące się do rozliczeniu polityków Zjednoczonej Prawicy z 8 lat rządów Polską. Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawda” ma się w niej znaleźć także jedno ze sztandarowych założeń programowych KO, czyli rozliczenie Telewizji Polskiej z jej działalności pod rządami PiS. Tym miałaby się zająć Niezależna prokuratura.

Najprawdopodobniej nie będzie w umowie koalicyjnej zapisu dotyczącego liberalizacji prawa aborcyjnego. W tym zakresie wśród koalicjantów są największe rozbieżności.

Przypomnijmy, że Nowa Lewica w swoim programie miała legalizację aborcji na życzenie do 12 tygodnia ciąży. Tymczasem Trzecia Droga złożona z PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni w swoim programie proponowała uchylenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej z października 2020 roku i przeprowadzenie referendum dotyczącego dopuszczalności przerywania ciąży. Tu zatem zgody póki co nie będzie.

Ale być może w umowie koalicyjnej zawarty będzie zapis o depenalizacji przerywania ciąży. Według obecnie obowiązujących przepisów kobieta za doprowadzenie do przerwania własnej ciąży nie podlega żadnej karze, ale karze pozbawienia wolności do lat trzech podlega każdy, kto udzieli jej w tym pomocy. Mowa tu zarówno o personeli medycznym, jak i o osobach, które pomogłyby kobiecie zdobyć środki wczesnoporonne lub zawiozły ją na zabieg.

Opozycja jest gotowa przejąć władzę

Pomimo że prodemokratyczna opozycja zdobyła w nowym składzie Sejmu 248 mandatów poselskich, zaś PiS ma ich tylko 194 i nie posiada poparcia większości, prezydent Andrzej Duda zapowiedział, iż powierzy misję tworzenia nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu z PiS. Stało się tak pomimo zadeklarowania przez polityków prodemokratycznej opozycji w rozmowach z nim, że są gotowi przejąć władzę, a ich wspólnym kandydatem na premiera jest Donald Tusk.

Swoją decyzję motywował m.in. tym, że zgodnie ze zwyczajem misję tworzenia rządu powierza się ugrupowaniu, które wygrało wybory, czyli wprowadziło do Sejmu największą liczbę posłów. Wspomniał też, że dotychczasowa opozycja nie przedstawiła mu umowy koalicyjnej. Ta umowa już powstała i wkrótce zostaną ujawnione jej szczegóły.

_________

POLECAMY:

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin