OPTeam Resovia zaczyna najważniejszą część sezonu – play-off. W I rundzie zmierzy się z UJK Kielce. Rywalizacja na tym etapie rozgrywana jest na zasadzie mecz i rewanż (pierwsze spotkanie u zespołu niżej sklasyfikowanego po rundzie zasadniczej), a do II rundy (tam gra się już do dwóch wygranych) awansuje zespół który będzie miał lepszy bilans w dwumeczu.
KOSZYKÓWKA. II LIGA
Resoviacy zaczynają dziś o godz. 18 rywalizację w Kielcach, z szóstym po rundzie zasadniczej zespołem UJK, rewanż w Rzeszowie 3 kwietnia o godz. 19.05. – Nie jesteśmy wcale na straconej pozycji zaczynając w Kielcach ale nie lubię takiej sytuacji, bo skoro zasłużyliśmy sobie wyższą pozycją w tabeli to pierwszy mecz powinniśmy rozgrywać u siebie. Oczywiście będziemy profesjonalnie przygotowani na mecz. Nie dawno graliśmy z Kielcami więc był świeży materiał do analizy przed play-off – mówi Kamil Piechucki, którego zespół zakończył rundę zasadniczą z bilansem 25-5, a ekipa z Kielc z 15-15. Natomiast najlepsi w rundzie zasadniczej byli ŁKS Coolplack w grupie A i PGE GiEK Turów Zgorzelec w grupie D (oba zespoły wygrały 28 z 30 meczów).
– Kielce to niewygodny rywal. Ten ostatni mecz pokazał, że na pewno będą teraz jeszcze mocniejsi. Była twarda walka i na pewno iskrzyć będzie może nawet bardziej niż ostatnio. Walczą do końca i teraz pewnie jeszcze mocniej walczyć tym bardziej, że grają u siebie. Myślę, że gra z głową pozwoli iść nam do przodu – mówi szkoleniowiec OPTeam Resovii. W rundzie zasadniczej zespół z Rzeszowa przegrał w Kielcach 78:91, a w rewanżu wygrała 104:83. – Rywale mają w zanadrzy 2-3 rzeczy, które grają w obronie jak i ataku. Wiemy co się tam dzieje – stwierdza szkoleniowiec OPTeam Resovii.
Zagrać z zimną głową
Zespół z Rzeszowa jest faworytem tej konfrontacji i powinien już w pierwszym meczu wypracować sobie przewagę. – Oni wiedzą, że nie mogą z nami wygrać w koszykówkę więc prowokują i tak jak to miało miejsce podczas meczu w Rzeszowie. Jeśli zespół chce awansować to z takimi prowokacjami musimy sobie poradzić. Liczymy na to, że w fazie play-off z Kielcami będziemy mieli zimną głowę bo w koszykówkę z nami nie wygrają – stwierdza Michał Gabiński, skrzydłowy OPTeam Resovii, a rozgrywający Dawid Zaguła dodaje.- Mam nadzieję, że ten kolejny mecz z Kielcami „skończy się” w trzeciej, jak nie w drugiej kwarcie. Żeby po tym czasie będzie już wiadomo, że tam nie ma co zbierać po przeciwnikach. Liczę na to, że oba te mecze w play-off takie właśnie będą i zaznaczymy swoją obecność, nasz skład i to ile przetrenowaliśmy, żeby to wszystko było widoczne i żeby udowodnić, że wróciliśmy na właściwe tory – stwierdza rozgrywający OPTeam Resovii.
Kielczanie w mocno rezerwowym składzie (na boisku byli m.in. 15-16 latkowie) zagrali w ostatniej kolejce w Krakowie z ostatnim w tabeli Inter-bud Oknoplast przegrywając 77:95. To tylko pokazuje, że rywale bardzo poważnie przygotowują się do rywalizacji z OPTeam Resovią.
Liderem zespołu z Kielc jest dobrze znany na Podkarpaciu, 35-letni Wojciech Pisarczyk (śr. 10,1 pkt, 9,1 zb.), były gracz Sokoła Łańcut i Miasta Szkła. Z oboma klubami wywalczył on awans do ekstraklasy. W ub. sezonie reprezentował barwy pierwszoligowego Żaka Koszalin. Ważnymi ogniwami ekipy ze stolicy Świętokrzyskiego jest też 32-letni Jakub Lewandowski (śr. 17,3 pkt) oraz reprezentant Polski do lat 16, rozgrywający Piotr Łosiak (śr. 14,7 pkt, śr. 5,3 a.). W zespole z Kielc występuję też białoruski rozgrywający Dzmitry Makhnach. Przed własną widownią kielczanie mają w tym sezonie bilans 8-7.
– Rywale to potentat do awansu, natomiast w I rundzie potrafiliśmy sprawić w meczu z nimi niespodziankę To jest już inny moment sezonu i Resovia gra o wiele lepiej – mówi Rafał Gil, szkoleniowiec zespołu z Kielc i dodaje. Potencjał Resovia ma ogromny i żeby ich pokonać to musi się 100 różnych szczegółów razem zejść w jednym dniu, jednym momencie. Oczywiście, że jest to możliwe ale bardzo trudne.
Awans ? Czemu nie !
Liderem zespołu z Kielc jest Wojciech Pisarczyk, który jest specjalistą od awansów do ekstraklasy, a sztuka ta udała mu się z trzema zespołami z Łańcuta, Krosna i Ostrowa Wlkp. Czy będzie kolejny tym razem do I ligi? – Co będzie w tym sezonie to pokaże boisko. Bijemy się o najwyższe cele oczywiście, O zwycięstwa w każdym meczu i jeśli to nam zapewni awans to chwała nam za to. Myślę, że ten awans to jest plan bardziej długofalowy. Natomiast gdyby się nam poszczęściło i nasze koszykarskie umiejętności wzniosły by się na wyżyny to czego byśmy nie mieli awansować – uśmiecha się Pisarczyk, który podkreśla, że jego zespół czeka bardzo trudna przeprawa w konfrontacji z OPTeam Resovią.
– Myślę, że będą to bardzo ciekawe mecz, bo nawet ten ostatni w Rzeszowie mimo teoretycznie dużej przewagi punktowej był meczem walki. Play-offy rządzą się swoimi prawami i wszystko się może wydarzyć. Mamy bilans z Resovią 1-1 więc tak naprawdę możemy przystępować z pewnym optymizmem do tej konfrontacji – mówi Pisarczyk.
Potencjalni rywale
W II rundzie (gra się już do dwóch wygranych) jeśli resoviacy uporają się z UJK to zmierzą się z wygranym z pary Znicz Basket Pruszków (B2)- KS Księżak Łowicz (B7). Pierwszy mecz rozegrają na wyjeździe 6.04., drugi w Rzeszowie 13.04., a ewentualnie trzeci 17.04. znów na wyjeździe. Wszystko wskazuje, że będzie to zespół z Pruszkowa, który rundę zasadniczą zakończył z bilansem 27-3.
OPTeam Resovia jeśli awansuje do III rundy (ćwierćfinał) zagra ze zwycięzcą rywalizacji: PGE GiEK Turów Zgorzelec (D1)/Q8Oils SKM Zastal Zielona Góra (D8) – Tarnovia Tarnowo Podgórne (A4)/Sklep Polski MKK Gniezno (A5). Faworytem jest zespół ze Zgorzelca i w przypadku jego awansu do ćwierćfinału będzie miał przewagę własnego parkietu. Terminy meczów: 20.04. 27.04. i ewentualnie 01.05.
W półfinale (4.05., 11.05., ewentualnie 15.05.) zakładając, że znalazła by się tam OPTeam Resovia rywalami ekipy z Rzeszowa byłby ktoś z drabinki: ŁKS Coolpack Łódź (A1)/AMW Flota Gdynia (A8) – Zetkama Doral Nysa Kłodzko (D4)/WrapMania.eu KK Oleśnica (D5), Basket Hills Bielsko-Biała (C2)/KS Cracovia 1906 Yabimo (C7) – Enea Żubry Chorten Białystok (B3)/ Kolejarz Basket Radom (B6).
- PRZECZYTAJ TEŻ: Filip Struski, skrzydłowy Muszynianki Domelo Sokoła: Dla nas każde kolejne spotkanie to taki mały finał
Przypomnijmy, że awans do Bank Pekao S.A. 1 Ligi wywalczą trzy zespoły. Zwycięzcy półfinałów i wygrany z meczu o trzecie miejsce.