Konrad Fijołek może mieć sporą konkurencję w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w Rzeszowie. Kontrkandydatów już zapowiadają Prawo i Sprawiedliwość i stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa. Nad wystawieniem swojego kandydata zastanawia się też Koalicja Obywatelska i Konfederacja.
Konrad Fijołek prezydentem Rzeszowa jest od 2021 roku. W fotelu prezydenckim zastąpił Tadeusza Ferenca, który – ku zaskoczeniu mieszkańców miasta, na to stanowisko namaścił byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła z Solidarnej Polski.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Teresa Kubas-Hul będzie wojewodą, Podkarpacie jednak dla KO. Urząd obejmie kolejna kobieta!
Konrad Fijołek znów wystartuje na prezydenta Rzeszowa. To pewne
Konrada Fijołka jednym głosem poparła wtedy zjednoczona opozycja, która w jego zwycięstwie upatrywała sukcesu w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Na rzeszowskim rynku murem za nim stanęli – Budka z KO, Czarzasty z Lewicy, Hołownia z Polski 2050 i Kosiniak-Kamysz z PSL.
Wsparcie uzyskał też od samorządowców zrzeszonych w Związku Miast Polskich, m.in. prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz czy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Wygrał w pierwszej turze, uzyskując 56,51 proc. głosów.
To czy wystartuje w wyborach na prezydenta Rzeszowa w 2024 roku nie było jednak pewne. Namawiano go bowiem na start do Europarlamentu. Te spekulacje ucina jednak jego rzeczniczka Marzena Kłeczek-Krawiec.
– Prezydent będzie ponownie kandydował na urząd Prezydenta Miasta Rzeszowa, również z bardzo szerokim poparciem – zapewnia.
Ale dodaje, że rozmowy na temat poparcia trwają.
Jak szerokie będzie to poparcie, to się dopiero okaże. Fijołek „podpadł” bowiem m.in. próbą wprowadzenia na sesję punktu mówiącego o zamianie placu Balcerowicza na grunty potrzebne do budowy drogi dojazdowej do PCLA.
Koalicja Obywatelska się zastanawia
Ale obecni koalicjanci w Radzie Miasta Rzeszowa mają do niego więcej zastrzeżeń.
– Wskazujemy na sprawy, które należy realizować bez względnej zwłoki. W naszej ostatniej ocenie budżetu wskazaliśmy na potrzebę poprawy komunikacji publicznej, zaproponowaliśmy sposoby obsługi obiektów sportowych generujących duże koszty dla miasta oraz wykorzystanie potencjału oferty miasta dla gości z zagranicy – wylicza Marcin Deręgowski, szef klubu radnych KO.
Kolejną ważną sprawą, którą według koalicjantów powinien załatwić prezydent Konrad Fijołek są podwyżki dla pracowników samorządowych. KO nie zapomina też o pilnej modernizacji Stadionu Miejskiego. Chodzi tu o m.in. o bezpieczeństwo i wymagania licencyjne, które umożliwią rozgrywanie na nim zarówno zawodów żużlowych, jak i piłki nożnej.
Dlatego KO – choć dotychczasowe rządy Fijołka ocenia pozytywnie, nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji czy poprze obecnego prezydenta w nadchodzących wyborach.
– Rozważamy przedstawienie swojego kandydata, ale są to dyskusje na wczesnym etapie. Na stole są dwie opcje – własny kandydat, lub poparcie prezydenta Fijołka – dodaje Deręgowski.
PiS szuka kandydata na prezydenta. Wśród nazwisk Szlachta, Leniart i Fijołek
Konrad Fijołek na pewno nie może liczyć na poparcie ze strony prawicy. Tu musiałoby chyba najpierw „piekło zamarznąć”.
– Partia, która wygrała wybory i ma dziewięciu radnych, na pewno będzie miała własnego kandydata. Jesteśmy ugrupowaniem samodzielnym i będziemy walczyli o wygraną – zapowiada Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.
Nie odcina się jednak od współpracy ze stowarzyszeniami czy z ruchami miejskimi.
– Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi, którzy są w jednej linii z naszą opcją patrzenia na miasto. Nie zamykamy się, doceniamy takie przedsięwzięcia – zapewnia Marcin Fijołek.
PiS nazwisko „wybrańca”, który powalczy o fotel prezydenta Rzeszowa, ma podać najwcześniej w połowie stycznia.
– Decyzje w tym temacie jeszcze nie zapadły. Trwają konsultacje i nie zdecydowano, kto będzie kandydatem – przekonuje Fijołek.
Na „tapecie” jest tu m.in. były poseł i prezydent Rzeszowa Andrzej Szlachta, który w tym roku nie dostał się do Sejmu, obecna posłanka Ewa Leniart, która w poprzednich wyborach prezydenckich przegrała z Konradem Fijołkiem i zdobyła 23,62 proc. głosów czy właśnie szef klubu PiS w radzie – Marcin Fijołek.
On przekonuje jednak, że nie zamierza kandydować na stanowisko prezydenta.
– Mam swoje plany i w orbicie moich zainteresowań takiego tematu nie ma – zapewnia.
Rozwój Rzeszowa i Trzecia Droga za Konradem Fijołkiem
Konrad Fijołek bezgraniczne poparcie ma w radnych z proprezydenckiego klubu Rozwój Rzeszowa.
– Będzie naszym naturalnym kandydatem w nadchodzących wyborach. Jest kandydatem całego naszego środowiska – podkreśla szef klubu, Tomasz Kamiński.
Jak ocenia pracę prezydenta?
– Zawsze by się chciało więcej, ale ostatnie 2,5 roku oceniamy bardzo pozytywnie. Sprawdził się. Może liczyć na nasze wsparcie – zapewnia.
Kamiński dodaje, że teraz Rzeszów inwestuje nie tylko na miarę swoich możliwości, ale za rządów Fijołka udało się też zrealizować potężne inwestycje, które wcześniej nie mogły się przebić np. Wisłokostradę.
– To jest przykład jego skuteczności i mieszkańcy Rzeszowa na pewno to docenią. Wybiorą go na kolejną kadencje – przekonuje.
Według niego Konrad Fijołek nie powinien obawiać się żadnego kontrkandydata.
– Demokracja polega na tym, że każdy ma prawo startować. Suweren wybierze najlepszych – podsumowuje Kamiński.
Swojego kandydata przeciwko Fijołkowi na tę chwilę nie zamierza wystawić Trzecia Droga.
– Choć jeszcze nie zapadły żadne decyzje w tej sprawie, to bardzo pozytywnie oceniamy działania prezydenta Fijołka – mówi Bartosz Romowicz, przewodniczący regionu Polska 2050. – Tak naprawdę to dopiero, kiedy pan prezydent będzie miał całą, pełną kadencję, będzie mógł pokazać w pełni swoje możliwości – dodaje.
Co z pozostałymi kandydatami?
Mocno promowany przez byłego prezydenta Rzeszowa Marcin Warchoł z Solidarnej Polski, w poprzednich wyborach zdobył zaledwie 10,72 proc. głosów. Dziś nie deklaruje czy zechce ponownie zostać prezydentem stolicy Podkarpacia.
Na razie nie wiadomo kogo wystawi Konfederacja. Raczej mało prawdopodobne jest, by w wyborach wystartował skompromitowany Grzegorz Braun, który poprzednio dostał 9,15 proc. głosów. Polityk „zasłynął” ostatnio skandalicznym zgaszeniem gaśnicą w Sejmie świec chanukowych. Grozi mu teraz utrata immunitetu, a warszawska prokuratura wszczęła postępowanie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa.
– Ale za kilka miesięcy Braun może uznać, że sprawa już przycichła i zechce wystartować. Z nim to nigdy nic nie wiadomo, tym bardziej, że wiele osób ze środowiska po cichu popiera jego zachowanie – mówi nam anonimowo jeden z sympatyków skrajnej prawicy.
Czy będzie „czarny koń”? Razem dla Rzeszowa ostro krytykuje poczynania Fijołka
„Czarnym koniem” w nadchodzących wyborach może być kandydat stowarzyszenia Razem dla Rzeszowa. Jego członkowie ostro krytykują działania prezydenta Fijołka – szczególnie w sferze nieruchomości i ulgowego podejścia do deweloperów. Stowarzyszenie zapowiada, że na dniach zaprezentuje kandydata lub kandydatkę na prezydenta Rzeszowa.
– Najpierw przedstawimy tę kandydaturę Radzie Programowej. Później wręczymy nominację, a zarząd stowarzyszenia udzieli poparcia – wyjaśnia Artur Polakiewicz, rzecznik Razem dla Rzeszowa.
Dodaje, że stowarzyszenie na początku 2024 roku zwoła konferencję prasową, na której kandydat przedstawi szczegóły dalszych działań.
– Z całą pewnością postawimy na ekspertów, osoby z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, które mogą odpowiedzieć na wyzwania stojące przed Rzeszowem – zapewnia.
Według niego stowarzyszenie ma obecnie potencjał samodzielnego działania. Nie musi wchodzić w żadne „spółki” z partiami politycznymi.
– Rozwijamy natomiast mocno współpracę z innymi ruchami miejskim w całym kraju, m.in. Kongresem Ruchów Miejskich czy Energią Miast – wylicza Polakiewicz.
_____
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, wybory samorządowe muszą się odbyć między 31 marca a 23 kwietnia 2024 roku. 31 marca przypada Wielkanoc, więc wybory mogą odbyć się w niedziele 7, 14 lub 21 kwietnia. Marszałek Szymon Hołownia podczas Kongresu Polski 2050 w sobotę 9 grudnia powiedział, że wstępnie planowana data to 7 kwietnia.