Targowisko i zabytkowa hala przy ul. Targowej w Rzeszowie zostaną zrewitalizowane. Władze miasta wyszły bowiem z pomysłem, żeby targowisko miało wyższe standardy. Nie może być tak jak teraz, że rzeszowianie przychodzący na zakupy, muszą moknąć podczas opadów deszczu z powodu braku pełnego zadaszenia. Trwają właśnie prace nad projektem przebudowy.
– Chcemy to tylko ucywilizować. Ta piękna architektonicznie hala powinna przede wszystkim zostać wyeksponowana, wyremontowana i odnowiona. Chcielibyśmy wprowadzić też do niej gastronomię, na wzór takich hal, jakie mają już prawie wszystkie miasta w Europie. Marzą się nam też funkcje kulturalno-eventowe – mówił pod koniec 2022 roku prezydent Konrad Fijołek, gdy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że grant na wsparcie projektu chce przekazać Europejski Bank Inwestycyjny.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Konrad Fijołek: nie chcemy likwidować placu Balcerowicza
Pieniądze z EBI Rzeszów dostał na początku roku.
– To milion złotych na opracowanie rewitalizacji hali targowej i jej otoczenia oraz placu „Jutrzenka” przy ul. Sobieskiego i częściowo placu Wolności – wyjaśnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Koncepcja jest opracowywana i za kilka tygodni zostanie ona zaprezentowana kupcom z ul. Targowej i mieszkańcom Rzeszowa.
Remont hali targowej i dach nad placem
Jak ma wyglądać rewitalizacja terenu przy ul. Targowej? Zabytkowa Hala Targowa ma być wyremontowana i odrestaurowana, sam zaś plac targowy zostanie przykryty dachem. Co ciekawe, zaplanowano funkcję mieszkalną w budynkach na obrzeżu placu. Nie przewiduje się jednak budowy dużego parkingu dla klientów.
Natomiast naprzeciw ul. Targowej, na bazarze „Jutrzenka”, miałby być zlikwidowane tzw. „szczęki”. W ich miejscu stanąć ma budynek i na jego parterze miałby odbywać się handel. Oprócz tego zrewitalizowany miałby być miejski biurowiec przy ul. Targowej 1.
Koszt rewitalizacji bazaru to kilkaset milionów złotych
Władze Rzeszowa nie mówią o kosztach modernizacji hali i bazaru przy ul. Targowej. Jednak eksperci od budownictwa szacują, że takie przedsięwzięcie kosztowałoby nawet kilkaset milionów złotych. To byłoby trudne do udźwignięcia dla samorządu. Tyle bowiem wydaje się na wszystkie inwestycje w Rzeszowie w ciągu jednego roku.
Stanowisko w tej sprawie wyraził Marcin Fijołek, radny klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.
– Wnioskowaliśmy o rewitalizację placu targowego – stwierdził. – W końcu coś dzieje się w tym temacie. Trzeba wprowadzić zmiany w koncepcji. Na pewno nie można pominąć nowych miejsc parkingowych, bo są one potrzebne mieszkańcom, którzy przyjadą na targowisko. Jednak w projekcie nie ujęto budowy parkingu.
Klienci nie powinni moknąć na deszczu
Jeszcze cztery lata temu radni PiS-u złożyli do ówczesnego prezydenta Rzeszowa, wniosek o podniesienie standardu handlu przy ul. Targowej na wzór europejski. Podawano przykłady zarówno wielkich bazarów, takich jak w Barcelonie, jak i mniejszych, takich jak np. we Wrocławiu. Tam budowano w całości zadaszone place targowe.
W Rzeszowie targowisko nie jest przystosowane do takich wymogów i klienci robiąc zakupy mokną na deszczu. Dlatego pomyślano już wówczas o zmianach na rzeszowskim targowisku. Ale dopiero teraz pojawiła się szansa na rewitalizację.
Gdy będzie już gotowy projekt rewitalizacji placu targowego wraz z zabudowaniami, to miasto poszuka środków finansowych ze źródeł zewnętrznych, w tym też od prywatnych inwestorów. Na razie nie wiadomo kiedy rozpoczęłyby się prace przy przebudowie targowiska. Nie wiadomo też ile dokładnie kosztowałaby taka inwestycja, choć władze miasta deklarują, że mają zamiar ją zrealizować.
_____
POLECAMY: Ile uwag wpłynęło w sprawie budowy wiaduktu? Miasto: ok. czterystu, mieszkańcy: ponad tysiąc!
