REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

niedz. 24 listopada 2024

Fatalny finał kłótni kochanków. Wypili 10 win, 26-latka ugodziła konkubenta nożem

Proces przed sądem w Tarnobrzegu
26-latka, która raniła nożem konkubenta przeprosiła go za swój czyn i poprosiła go o wybaczenie, które zostało przez 44-latka przyjęte. (Fot. Małgorzata Rokoszewska)

Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu ruszył proces 26-letniej Natalii K. Kobieta odpowiada za ugodzenie w plecy i udo swojego konkubenta. Między nią, a 44-latkiem doszło do kłótni i szarpaniny. Feralnego dnia, od rana spożyli około 10 win, które kupili za sprzedane wcześniej kryształy.

Zdarzenia opisane aktem oskarżenia miały miejsce w nocy z 6 na 7 marca br. w jednym z bloków na terenie Tarnobrzega. Para mieszkała ze sobą od około czterech miesięcy. Oskarżona 26-latka ma troje dzieci w wieku 3,6 i 8 lat, ale nad żadnym z nich nie sprawuje opieki, wszystkie przebywają w rodzinach zastępczych.

Oskarżoną i pokrzywdzonego połączyło uczucie i niestety także alkohol. Oboje, czego nie kryli podczas środowej rozprawy, są od niego od dawna uzależnieni. Z tragicznej nocy kobieta nie pamięta prawie nic i nie przyznaje do zarzucanego jej czynu. Mężczyzna był w stanie opisać część szczegółów zajścia, ale także tłumaczył niepamięć zamroczeniem alkoholem.

Wypiliśmy od rana nawet 10 butelek wina

– Nie przyznaję się do zarzucanego mi czynu. Tego dnia od rana piłam. Może nawet 10 butelek wina wypiliśmy razem. Wzięłam także leki psychotropowe, bo zażywam je regularnie. Wiem, że nie mogę ich łączyć z alkoholem, ale tego nie przestrzegałam – tłumaczyła oskarżona.

– Pamiętam, że się pokłóciliśmy, bo zadzwonił mój były partner, o którego pokrzywdzony był bardzo zazdrosny. Pamiętam też, że zostałam uderzona w tył głowy. Może mogłam to zrobić w obronie własnej, nigdy bez powodu bym go nie zaatakowała. Bardzo żałuję tego co się stało i mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczy. To się nie powinno nigdy wydarzyć – powiedziała Natalia K. przed sądem w Tarnobrzegu.

Pokrzywdzony stawił się w sądzie w asyście policji, gdyż został na rozprawę doprowadzony z zakładu zamkniętego. Podczas rozprawy nie pytano go jednak z jakiego powodu ma ograniczoną wolność. 44-latek przyznał, że nie czuje do oskarżonej urazy. Wydawało się nawet, że próbuje ją przed sądem bronić.

Mężczyzna, który otrzymał ciosy nożem od konkubiny
Pokrzywdzony przyznał, że w tym co się stało jest trochę jego winy, bo wiedząc, że kobiecie nie wolno spożywać alkoholu z powodu zażywania leków psychotropowych, nie powstrzymał jej od tego. (Fot. Małgorzata Rokoszewska)

Ona wpadła w jakiś szał, nie była sobą

– Z samego zdarzenia pamiętam, że ja byłem w dużym pokoju, a Natalia na chwilę gdzieś zniknęła i potem poczułem ostry ból w ramieniu. Odwróciłem się i ona stała z nożem w ręku. Prosiłem, żeby się uspokoiła, żeby odłożyła nóż. Wiedziałem, że brała tabletki i nie powinna pić alkoholu, więc to trochę moja wina, że jej na to pozwoliłem – rozpoczął swe zeznania pokrzywdzony.

– Ona wpadła w jakiś szał, nie była sobą. Zamachnęła się jeszcze drugi raz i dostałem nożem w udo. I wtedy, z tego co pamiętam to osunąłem się na łóżko i zobaczyłem mnóstwo krwi. Nie wiem kto zadzwonił na policję, ale coś pamiętam, że ona próbowała mi pomóc, chyba zawiązała mi to udo jakąś ścierką, nie wiem kto zadzwonił po pomoc. Potem straciłem przytomność – powiedział przed tarnobrzeskim sądem.

W trzypokojowym mieszkaniu zajmowanym przez parę nie było prądu, widoczność tego, co się więc dokładnie wydarzyło tragicznej nocy, była więc ograniczona.

Miała takie dziwne oczy

44-latek kilkakrotnie powtarzał, że nie wini oskarżonej o to, co się stało.

– Ona chciała i pomóc, wiem, że leczyła się odwykowo i myślę, że w tamtej chwili nie była poczytalna. Szarpaliśmy się, a ona miała takie dziwne oczy. Myślę, że gdybym miał lepiej poukładane w głowie i nie pilibyśmy tyle alkoholu, to nadal bylibyśmy razem. Natalia była wtedy w amoku, wpadła w szał, nie była sobą. Nie wiedziała co robi, myślę, że gdyby nie ten jej stan, to nigdy by tego nie zrobiła. Gdy nie piliśmy bardzo dobrze nam się układało, ale niestety gdy mieliśmy pieniądze to kupowaliśmy alkohol i wpadaliśmy w kilkudniowy cug i wtedy często się kłóciliśmy. Nie mam co do Natalii żadnych roszczeń i przyjmuje jej dzisiejsze przeprosiny.

Już go nie kocham

Podczas rozprawy oskarżona została zapytana przez swojego obrońcę mec. dr Leszka Kupca, czy mężczyzna się nad nią znęcał. Odmówiła odpowiedzi na to pytanie, spuszczając przy tym wzrok. Kobieta przyznała natomiast, że nigdy nie wzywała policji na interwencję. Ale powiedziała, że robili to sąsiedzi, „którzy wtrącali się w nasze sprawy”. Odważyła się jednak powiedzieć pokrzywdzonemu, że już go nie kocha i nie będą już nigdy razem. Ciąg dalszy procesu 26 listopada br.

26-latka odpowiada za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu powyżej 7 dni, ale w połączeniu z artykułem, który dotyczy odpowiedzialności za usiłowanie dokonania czynu, który jednak nie następuje. Grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin