Kolejny kolarski spektakl zafundowali kibicom młodzi zawodnicy rywalizujący w ORLEN Wyścigu Narodów. Na trudnej trasie z Ustrzyk Dolnych do Arłamowa najlepszy był Duńczyk Tobias Svarre, a na najniższym stopniu podium stanął Polak Mateusz Gajdulewicz. Nowym liderem klasyfikacji generalnej ORLEN został Austriak Marco Schrettl.
Tłumy kibiców w malowniczo położonych Ustrzykach Dolnych przywitały młodych kolarzy ścigających się w ORLEN Wyścigu Narodów, jednej z trzech odsłon UCI Pucharu Narodów dla młodzieżowców. Dziś pogoda była zgoła inna niż podczas drugiego etapu wyścigu, przez co większość zawodników mogła odetchnąć z ulgą.
Trasa zmagań z metą pod Hotelem Arłamów była jednak bardzo wymagająca, a strome podjazdy zachęcały do podejmowania ryzyka i atakowania. Od startu wielu zawodników wyrażało zainteresowanie odjazdem. W 9-osobowej grupie, która odskoczyła od peletonu, jechał między innymi Polak Dawid Lewandowski. Już na kilkadziesiąt kilometrów do mety rozpoczęły się przetasowania, a na wspinaczkach raz po raz dochodziło do kolejnych przyspieszeń. Premię specjalną w Lesku, powiat leski wygrał Estończyk Markus Maeuibo.
Po serii ataków na czele znalazło się czterech kolarzy – Polak Mateusz Gajdulewicz, Duńczyk Tobias Svarre, Słoweniec Erazem Valjavec i trzeci wczoraj Austriak Marco Schrettl. Stoczyli oni między sobą walkę o zwycięstwo pod Hotelem Arłamów, z której zwycięsko wyszedł Duńczyk. Podium uzupełnili Słoweniec oraz Mateusz Gajdulewicz.
„Na podjeździe pod Kalwarię Pacławską jechałem swoim tempem i na szczycie byłem może 5 sekund za najlepszymi, których złapałem na zjeździe. Chciałem tam zaatakować, ale się nie udało, bo było za bardzo kręto. Pamiętałem, że niedługo jest sztywna hopka i idealnie wjechałem na nią na kole Filipa. Wykorzystałem to i odjechał ze mną Słoweniec. Znamy się z tego roku z Calpe, więc współpraca dobrze się układała. Dogoniliśmy czołową dwójkę i wszystkim zależało, żeby to dowieźć do Arłamowa. Cieszę się, że udało się wyrwać podium” – przyznał reprezentant Polski.
„Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. To dla mnie trudny sezon, więc taki powrót do rywalizacji jest wymarzony. Dokładnie to planowaliśmy. Chcieliśmy naciskać Włochów i miałem zaatakować na przedostatnim podjeździe, co zrobiłem. Wyszło perfekcyjnie! Teraz wiem, jak wygrywać tu etapy, więc jutro spróbuję znowu” – komentował dzisiejszy triumfator, Tobias Svarre.
W klasyfikacji generalnej ORLEN, Sponsora Tytularnego ORLEN Wyścigu Narodów, doszło do wielu zmian. Na fotel lidera awansował Marco Schrettl, który przed ostatnim etapem ma 40 sekund przewagi nad Włochem Ludoviciem Marią Mellano i jest głównym faworytem do sięgnięcia po zwycięstwo.
„Od początku to był bardzo ciężki etap, bo wczoraj dałem z siebie absolutnie wszystko. Dzięki temu jestem jeszcze bardziej szczęśliwy, że będę mógł jutro wystartować w koszulce lidera. Będzie na pewno ciężko ją obronić, ale razem z drużyną zrobimy wszystko, by dowieźć prowadzenie do końca” – mówił Austriak.
Bardzo dobra reprezentacja Polski
Po wczorajszych problemach w trudnych, niemalże zimowych warunkach, Polacy wrócili dziś do gry w ORLEN Wyścigu Narodów. Oprócz trzeciego miejsca Mateusza Gajdulewicza, który awansował na 6. lokatę w klasyfikacji generalnej, w czołowej „20” uplasowali się też Filip Gruszczyński i Patryk Goszczurny. Reprezentacja Polski była dziś najlepsza w klasyfikacji drużynowej.
„Taktycznie wszystko zagrało idealnie. Od początku próbowaliśmy zabrać się w odjazd i udało się to Dawidowi. Wykonał mega robotę, złapali go dopiero przed kluczowym podjazdem air jordan 6 toro, a i tak zdołał nam jeszcze pomóc przejść na czoło. Jechaliśmy bardzo wysoko, a na szczycie zaatakował Mateusz, który skończył trzeci. Jako drużyna możemy być przeszczęśliwi z dzisiejszego wyniku” – przyznał Patryk Goszczurny.
„Dzisiaj chłopcy pojechali bardzo dobry wyścig, wszystko układało się po naszej myśli od początku. Dawid Lewandowski jechał w odjeździe, a w peletonie reszta wzajemnie się wyprowadzała i pomagała, co zaowocowała atakiem i odjazdem Mateusza” – mówił zadowolony z postawy swoich podopiecznych Tomasz Brożyna, selekcjoner reprezentacji Polski. Postawę Biało-Czerwonych docenił również Czesław Lang, Dyrektor Generalny ORLEN Wyścigu Narodów. Jak sam przyznał, był to przedwczesny prezent na jutrzejsze SchaferandweinerShops Switzerland - Jacket with detachable belt bag ADIDAS by Stella McCartney - adidas Originals 2256, 70. urodziny.
„Bardzo się cieszę, że Polacy pojechali dziś tak ładnie. Był to ciężki etap, podjazdy pod Hotel Arłamów, Gruszową czy Kalwarię Pacławska… Pięknie pojechał Mateusz Gajdulewicz, któremu zabrakło trochę w końcówce, ale podium to i tak świetny rezultat” – mówił.
Jutrzejszy etap z Leska, powiat leski pod Hotel Arłamów zakończy rywalizację w 7. edycji ORLEN Wyścigu Narodów. Po trzech dniach ścigania wielu zawodników wciąż liczy na sukces, dlatego można spodziewać się emocjonującej walki – zarówno o zwycięstwo etapowe, jak i triumf w klasyfikacji generalnej ORLEN. Hotel Arłamów – miejsce mety trzech ostatnich etapów wyścigu – ugości jutro także ORLEN Lang Team Race, w którym wezmą udział setki amatorów, a także jubilat Czesław Lang i inne kolarskie ikony.
ORLEN Wyścig Narodów można śledzić za pośrednictwem mediów. 25-minutowe skróty każdego etapu będą emitowane wieczorami w TVP Sport (dziś o 22:35) a meldunki z wyścigu pojawiają się między innymi na antenach Telewizji Polskiej w tym codzienne kroniki w TVP 2, TVN, a także w „Jedynce” i „Trójce” Polskiego Radia oraz w Onecie.
