REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

wt. 11 listopada 2025

Stal Rzeszów podbija stolicę! Zwycięstwo biało-niebieskich przy Konwiktorskiej

Piłkarze Stali Rzeszów po końcowym gwizdku mogli travis scott air jordan 1 retro low og black olive release date fall 2024 cieszyć się z zasłużonego triumfu. Z Warszawy wracają z kompletem punktów. (Fot. Stal Rzeszów)

Głęboko z ulgą odetchnęli po końcowym gwizdku w Warszawie piłkarze Stali Rzeszów. Przyjezdni, choć prowadzili już 3-0, nie ustrzegli się błędów i pozwolili Polonii zdobyć dwie NIKE 'AIR MAX 720 REACT' SNEAKERS , Украина #143301361 , Женские кроссовки nike белые кроссовки найк на высокой подошве — цена 1599 грн в каталоге Кроссовки ✓ Купить женские вещи по доступной цене на Шафе bramki. Miejscowym zabrakło jednak czasu na wyrównanie, a Stal mogła cieszyć się z drugiego zwycięstwa z rzędu.

PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA

Stal, choć przystąpiła do meczu w Warszawie osłabiona brakiem swojego najlepszego strzelca – Jonathana Juniora – nie miała na stadionie Polonii problemów ze strzelaniem goli. Przyjezdni, którzy od pierwszego gwizdka byli lepiej zorganizowani w ataku od rywali, wyszli na prowadzenie po ładnej akcji prawym sektorem boiska. Szymon Łyczko zagrał prostopadle do wchodzącego w pole karne Patryka Warczaka, a obrońca gości podał wzdłuż bramki, gdzie formalności dopełnił Filip Wolski. Dla pozyskanego latem pomocnika był to premierowy gol w barwach Stali.

Rzeszowianie niebawem prowadzili wyżej. Stalowcy wykorzystali błąd przy wyprowadzeniu piłki przez Mateusza Kuchtę, a zgranie futbolówki przez Sébastiena Thilla do Oliwiera Sławińskiego zakończyło się trafieniem tego drugiego.

Przyjezdni jeszcze lepiej rozpoczęli drugą połowę. Wspomniany wcześniej Wolski uciszył kibiców Polonii po raz drugi tuż po zmianie stron, gdy wykorzystał kapitalne podanie z głębi pola Szymona Kądziołki. Polonia była na łopatkach, a uskrzydlona Stal mogła kontrolować to spotkanie w każdej fazie gry. Szansę debiutu dostał środkowy obrońca, 19-letni Maksymilian Soja.

Jak się jednak okazało, rzeszowianie wcale nie mieli z górki. Polonia mocno doszła do głosu, spychając gości do defensywy. Zepchnięta do obrony Stal mogła mimo to strzelić kolejne bramki po kontratakach, ale nieskuteczni byli Kacper Masiak i Krystian Wachowiak. Nacisk polonistów pozwolił im zmniejszyć straty do jednego gola. Trafienie Łukasza Zjawińskiego z rzutu karnego padło jednak dopiero w doliczonym czasie gry, a końcowe fragmenty meczu Stal wybroniła bez zarzutu, i trzy punkty pojechały do Rzeszowa.

– Nie będę ukrywał, że jestem zadowolony z happy endu – przyznał trener gości, Marek Zub. – Z jednej strony byłem spokojny o końcowy wynik, ale z drugiej wiadomo, że wszystko mogło się zdarzyć. Przewidywaliśmy taką drugą połowę, że gospodarze spróbują wrócić do meczu, dlatego odpowiednio się na to nastawiliśmy. I wyszło nam to książkowo – zdjęta z tablicy taktycznej akcja dała nam spory oddech. Przegranie meczu przy takim stanie nawet w naszym przypadku byłoby kolejnym trudnym momentem, jaki już w 1. lidze przeżywaliśmy – podsumował opiekun „Żurawi”.

POLONIA Warszawa – STAL Rzeszów 2-3 (0-2)

0-1 Wolski (20.), 0-2 Sławiński (27.), 0-3 Wolski (46.), 1-3 Szur (64.), 2-3 Zjawiński (90. – karny)

POLONIA: Kuchta – Brasido, Szur, Grudniewski, Hoxhallari, Dadok (75. Buksa), Gnaase, Wojciechowski (60. Piotrowski), Bajdur (60. Poczobut), Vega, Zjawiński

STAL RZ: Kozioł – Warczak, Synoś, Krasowskij (54. Soja), Wachowiak, Łyczko (65. Masiak), Łysiak, Kądziołka, Thill, Wolski (76. Kukułka), Sławiński (76. Musik).

Sędziował Piotr Idzik(Poznań). Żółte kartki: Zjawiński, Szur –Krasowskij, Sławiński, Kądziołka, Thill.

Udostępnij

FacebookTwitter