W miniony wtorek nowo powołana rada nadzorcza spółki H69 Speedway S.A. wybrała prezesa na lata 2023 – 2026. Został nim dotychczasowy sternik rzeszowskiego speedwaya, Michał Drymajło, który pełnił tę funkcję od marca br.
SPEEDWAY 2. EKSTRALIGA
– Zacznę może tak nietypowo, bo od końca. Gdzie pan widzi rzeszowski żużel w 2026 roku?
– Chcę widzieć klub dalej jako stabilny finansowo, jako klub poukładany. Już niebawem zaczniemy wdrażać pewne procesy zmian marketingu, całego eventu. Tak więc przed nami dużo zmian typowo organizacyjnych ale też i sportowych. 3-4 lata to długi czas. Mam jednak nadzieję, że wszystko ułoży się po naszej myśli.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Miasto musi znaleźć miliony na Stadion Miejski. I to już
– Na co szczególnie będzie pan kładł nacisk w tych najbliższych latach?
– Naszym oczkiem w głowie jest i nadal będzie szkółka żużlowa. Liczę, że będzie ona funkcjonować na wysokim poziomie. O celach sportowych nie chciałbym wiele mówić, bo to jest tylko sport. Nie wiadomo, gdzie będziemy za rok, za dwa, trzy. Na pewno będziemy się starali, żeby być jak najwyżej. Ale to życie pisze różne scenariusze.
Michał Drymajło: gdybym powiedział o marzeniach, to niejedna osoba spadłaby z krzesła
– Nie uwierzę jednak, że jak każdemu kibicowi żużla w Rzeszowie, nie marzy się panu PGE Ekstraliga i osiąganie w niej sukcesów…
– Gdybym powiedział o marzeniach, to niejedna osoba, która to czyta, spadłaby z krzesła (śmiech). Dlatego powiem tak skromnie, że bardzo fajnie byłoby – co jest moim bardzo dużym marzeniem – jeździć właśnie w tej Ekstralidze.
– Wiem pan, jaka w tym roku miała miejsce rocznica w rzeszowskim speedwayu?
– 25 lat od zdobycia ostatniego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski.
– Dokładnie. Pana zdaniem jest szansa nawiązania w najbliższych latach do tego sukcesu?
– To jest kolejnym moim marzeniem. Najpierw jednak trzeba awansować do Ekstraligi. Później trzeba mierzyć wysoko, zawsze patrzeć jak najwyżej i do góry. Tylko tak, jak mówię – nie stawiajmy sobie wygórowanych celów. Nie mówmy o medalach, bo na razie nie jesteśmy w tej Ekstralidze.
Popatrzmy najpierw przyziemnie, popracujmy spokojnie. Każdy patrzy, gdzie będziemy za rok, dwa. A tak naprawdę to jest codzienna praca i właśnie na niej chcemy się skupić. Wówczas na pewno przyniesie ona rezultaty.
– Z dotychczasowej swojej, jak również pana ludzi, pracy na rzecz żużla w Rzeszowie, może być pan chyba zadowolony…
– Na 2023 rok patrzę pod kątem sukcesu sportowego. Awans do I ligi, nazywanej teraz Speedway 2. Ekstraligą był czymś, na co rzeszowianie czekali. Był również sukces organizacyjny, bo to wszystko jest poukładane. Zaczął dobrze działać marketing ale to jeszcze nie jest to, czego byśmy sobie życzyli. Dalej zmieniamy i udoskonalamy jego działalność.
Dla mnie, jako rzeszowianina najważniejsze jest to, że pojawiło się ściganie na torze, bo tego też brakowało w ostatnich latach. I ostatnia rzecz, którą chciałem podkreślić, to sukces finansowy.
– Gdy przejmowałem klub, to był on na minusie 650 tys. zł, a na koncie nie było za dużo. Później był awans, inwestycje w szkółkę na poziomie 750 tys. zł. Mamy wypłacalny klub, który płaci zawodnikom i kontrahentom trzy dni po meczu. I na koniec tego wszystkiego suma bilansu jest dodatnia, co jest ogromnym sukcesem.
– W czwartek wieczorem ogłoszony zostanie terminarz Speedway 2. Ekstraligi na sezon 2024 (rozmowę przeprowadzono przed tym wydarzeniem). Na kogo chciałby pan trafić w I kolejce?
– Najlepiej byłoby zainaugurować sezon w Rzeszowie, a jeszcze lepiej wygrać. Generalnie powiem tak – jestem mega szczęśliwy, że jesteśmy w tej lidze i z kim nam przyjdzie pojechać, z nim pojedziemy. Nie mam zatem faworytów w tej kwestii. (Ostatecznie Texom Stal Rzeszów na inaugurację sezonu 2024 pojedzie 13 kwietnia przed własną publicznością z drużyną H.Skrzydlewska Orzeł Łódź).
Obóz w Szczyrku i prezentacja drużyny w Rzeszowie
– Czy znane są już szczegóły prezentacji drużyny Texom Stali Rzeszów?
– Prezentacja odbędzie się 12 stycznia o godz. 18 w Galerii Rzeszów. To będzie coś takiego – z taką oprawą – czego w Rzeszowie jeszcze nie było.
– W planach jest również przedsezonowe zgrupowanie…
– Tak. Obóz przygotowawczy wraz z testami medycznymi mamy zaplanowany w dniach 9-12 stycznia w COS Szczyrk.
– I tak na koniec zapytam o Kraków, bo ostatnio temat przyszłorocznych startów rezerw rzeszowskiej drużyny pod Wawelem nieco ucichł…
– Wszystko zmierza w dobrym kierunku, jestem dobrej myśli. Już niedługo powinniśmy poznać szczegóły tego projektu. (w środę wieczorem poinformowano o powołaniu spółki sportowej Speedway Kraków – przyp. red.)