REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 27 lipca 2024

Zakaz sprzedaży energetyków dzieciom to fikcja. Producenci obeszli już przepisy

Napój energetyczny o obniżonej zawartości kofeiny
Na rynku pojawiły się napoje energetyczne, w których zawartość kofeiny i tauryny wynosi 14 mg w 100 ml czyli dokładnie o 1 mg mniej niż przewiduje ustawa. (Fot. Grzegorz Król)

1 stycznia weszła w życie ustawa zakazująca sprzedaży energetyków nieletnim. Tymczasem producenci już zdołali obejść przepisy. Potrzebowali na to zaledwie kilku dni! Na rynku pojawiły się bowiem napoje, w których zawartość kofeiny i tauryny wynosi 14 mg w 100 ml czyli… o 1 mg mniej, niż przewiduje nowa ustawa.

Zgodnie z ustawą za napój z dodatkiem kofeiny lub tauryny (…) uważa się wyrób w postaci napoju będący środkiem spożywczym (…), w którego składzie znajduje się  „kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l (15 mg/100 ml) lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie”. 

Przy czym w Polsce zawartość kofeiny w napojach energetyzujących wynosi średnio 36 mg/100 ml. Ale istnieją również takie energetyki, które kofeiny mają dużo więcej. Najmocniejsze48 mg/100 ml.

Napoje tego typu nie mogą więc być dostępne na terenie jednostek systemu oświaty (np. przedszkolach, szkołach, placówkach wychowawczych, bibliotekach pedagogicznych). Ponadto nie  miało być  sprzedawania „energetyków” w automatach vendingowych.  W przypadku wątpliwości co do wieku kupującego sprzedawca w sklepie może zażądać okazania dokumentu potwierdzającego wiek nabywcy.

Przepisy sobie, producenci sobie

Minęło kilka dni i na rynku zaczęły się pojawiać energetyki, w których zawartość kofeiny jest mniejsza i wynosi „tylko” 14 mg w 100 ml… czyli dokładnie o 1 mg mniej niż przewiduje ustawa. Mogą więc je kupić osoby poniżej 18. roku życia. Poinformował o tym m.in. poseł Bronisław Foltyn w swoich mediach społecznościowych. „5 dni! Tyle zajęło rynkowi wprowadzenie energetyka dla osób poniżej 18 roku życia, który omija zakaz sprzedaży. Politycy ustalili maksymalny poziom kofeiny w energetyku na 15 mg/ 100 ml. No to mamy 14 mg 🙂 Brawo!” – napisał.

Czy tak jest rzeczywiście? Sprawdziliśmy w jednym ze sklepów w Rzeszowie.

–  Czy są może energetyki dla dzieci? – zapytał dziennikarz.

– Nie wiem, ale zaraz sprawdzę –  odpowiedziała ekspedientka i przyniosła dwa energodrinki, o zawartości kofeiny 14 mg na 100 ml. Jeden o smaku gumy balonowej, drugi kaktusa.

Potrzebna nowelizacja przepisów?

Co ważne w skład energetyków wchodzą nie tylko kofeina i tauryna. Zawierają one także bardzo duże ilości cukru, którego ilość w “nowych” produktach nie zmieniła się.  Ponadto, w zależności od producenta, ekstrakt z guarany, glukuronolakton czy wyciągi z ziół (np. żeń-szeń i miłorząb japoński). A nastolatek nie musi przecież ograniczać się do jednej puszki.

Według Głównego Inspektora Sanitarnego „Składniki zawarte w napojach energetycznych mogą mieć bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie dzieci. Kofeina  nie jest zalecana w diecie dzieci, gdyż ma działanie psychoaktywne. Wzrost jej spożycia przez dzieci może powodować zmiany nastroju, rozdrażnienie, niepokój, a spożycie dużych ilości (5 mg/kg masy ciała/dobę) powoduje wzrost ciśnienia tętniczego krwi. Ponadto kofeina negatywnie wpływa na gospodarkę wapniową, co może powodować zaburzenia w procesie tworzenia kości. Duże spożycie kofeiny może również wpływać na długość i jakość snu dzieci. Jej przedawkowanie, może powodować: pobudliwość, bezsenność, zawroty głowy, bóle głowy, problemy żołądkowe. Według WHO nadmierne spożycie kofeiny może wiązać się także z zaburzeniami umysłowymi i zaburzeniami w zachowaniu. Duża dawka cukrów prostych może zaś być czynnikiem rozwoju insulinooporności, która z kolei może doprowadzić do otyłości i cukrzycy”.

Ponadto „napoje energetyzujące to źródło sztucznych dodatków, począwszy od błękitu brylanowego, a skończywszy na benzoesanie sodu. Sztuczne dodatki nie są korzystne dla zdrowia człowieka, mogą powodować mdłości, wymioty, bóle brzucha, a częste ich spożycie może przyczynić się do rozwoju wielu chorób przewodu pokarmowego, np. wrzodów żołądka. Częstym błędem popełnianym przez ludzi jest spożywanie napojów energetycznych w celu zaspokojenia pragnienia. Warto zaznaczyć, że napoje te nie nawadniają organizmu i nie powinno się ich spożywać w takim celu”.

– Po wprowadzeniu „lightów”, fanom regulacji składów napojów pozostają więc tylko dwa wyjścia: albo nowelizacja ustawy, albo uznanie, że lighty, to samo zdrowie – podsumował poseł.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin