
Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli koszykarze Muszynianki Sokoła pokonując KSK Qemetica Noteć Inowrocław 82:64. Tym samym ekipa z Łańcuta zrewanżowała się za porażkę różnicą 17 pkt z I rundy, a to oznacza, że na koniec sezonu w przypadku równej ilości dużych punktów wyżej w tabeli będzie zespół z Podkarpacia.
KOSZYKÓWKA. I LIGA
Po I kwarcie nie zanosiło się, że gospodarze mogą odrobić straty, bo rywale przeważali prowadząc 13:7. Dopiero w II kwarcie po serii 10:0 łańcucianie wyszli na prowadzenie 39:29, a na przerwę zeszli mając osiem punktów zaliczki.
Wydawało się, że ciężko będzie zniwelować 17 punktową stratę z pierwszego meczu, ale w III kwarcie gospodarze zagrali z jeszcze większą determinacją. Po „trójce” Mateusza Kaszowskiego przewaga gospodarzy wynosiła już 16 pkt (55:39). Miejscowi bardzo dobrze spisywali się w obronie, praktycznie wyłączając z gry lidera rywali Jamesa Washingtona (trafił tylko 3/10 z gry). Ekipa z Inowrocławia widząc, że bardzo ciężko będzie wyrwać zwycięstwa od połowy III kwarty starała się choć uzyskać lepszy bilans w dwumeczu i kilak razy niwelowała straty do 13 czy 15 pkt.
Do samego końca trwała zacięta rywalizacja. Goście walczyli, żeby nie przegrać różnicą siedemnastu „oczek”, a łańcucianie, żeby wygrać wyższą różnicą niż 17 pkt. Przez to mecz do ostatnich sekund trzymał w napięciu, choć zwycięzca był już znany.

– Mieliśmy gdzieś w tyle głowy, żeby odrobić te 17 punktów. Poprzez te założenia, które realizowaliśmy, kroczek po kroczku, minuta po minucie budowaliśmy pewność siebie i przewagę. W pewnym momencie coś „zaklikało, przeskoczyło” i zdominowaliśmy Noteć i cieszymy się z okazałego zwycięstwa – mówił Filip Struski, skrzydłowy Muszynianki Sokoła.
Zespół z Łańcuta powoli pnie się w górę tabeli, a aktualnie zajmuje szóste miejsce. – Staramy się z meczu na mecz budować pewność siebie, bo mamy umiejętności, mamy głębie składu, żeby zrobić coś fajnego i to od nas zależy w którym kierunku pójdziemy – dodaje Struski.
…
Minorowe nastroje panowały w zespole z Inowrocławia.
– Nie było u nas agresji i obrony. Sokół z kolei zagrał skutecznie w ataku jak i defensywie. Początek meczu nie zapowiadał, że tak to się wszystko potoczy. Niestety od drugiej połowy gdzieś uciekła koncentracja. Nie była to nasza gra. Nie dość, że przegrywamy to rywale odrabiają straty i mam nadzieję, że na koniec sezonu ten mecz nie zaważy o miejscu w tabeli. Musimy wyciągnąć wnioski i grać konsekwentnie i skupionym przez cały mecz. W niedzielę zagrały z Kołobrzegiem i musimy wygrać – mówi posiadający polski paszport, amerykański środkowy zespołu z Inowrocławia, Darrell Harris.

…
Konferencja pomeczowa:
…
Muszynianka Sokół Łańcut – KSK Qemetica Noteć Inowrocław 82:64
(26:28, 19:9, 21:14, 16:13)
- Muszynianka Sokół: Kaszowski 14 (4×3), Małgorzaciak 25 (3×3, 6 zb., 3 s.), Stolarz 2, Struski 9 (3×3, 7 zb.), Faye 4, oraz Bręk 2, Kłaczek 5 (1×3, 6 zb.), Kędel 4 (6 zb.), Stupnicki 13 (2×3), Puchalski 4.
- Trener Maciej Klima
- Qemetica Noteć: Washington 9 (1×3), Malesa 11 (6 zb.), Robak 3 (1×3), Ulczyński 8 (3 s.), Harris 5 (7 zb.) oraz Wyszkowski 0, Filipiak 2, Rompa 17 (3×3, 7 zb.), Marcinkowski 0, Samolak 0, Sobiech 6, Orłowski 3.
- Trener Przemysław Łuszczewski.
- Sędziowali: T. Trojanowski, M. Pogon, S. Adamski. Widzów 690.





































































