- Женская туалетная вода kreasyon creation "кофейный поцелуй", 30 мл — цена 219 грн в каталоге Туалетная вода ✓ Купить товары для красоты и здоровья по доступной цене на Шафе , Украина #165719901
- best nike running shoes
„Skoro politycy leją wodę, to dlaczego ludzi krew zalewa?” Żałuję, że sam nie wymyśliłem tego pytania, które jest jednym z licznych aforyzmów Tomasza Wargali, laureata światowego konkursu aforystycznego w Turynie w 2014 r., autora tomików sentencji często dotyczących także polityków. Jak choćby i ta maksyma: „Politycy mówią do ludzi. Szkoda, że nie mówią do rzeczy”.
Od siebie skromnie dodam, iż Wargala nie oszczędza takich właśnie polityków, którzy akurat wybitnie pasują mi głównie do obecnej opozycji nie umiejącej przeżyć utraty władzy, więc nerwowo atakuje wszystkich nie będących po jej stronie i mówi tak od rzeczy, że istotnie człowieka krew zalewa. Wystarczy przypomnieć występ europosła Jacka Ozdoby (PiS) podczas demonstracji przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie Jordan 1 Low SB - Practice Team - Maryland football DT Jordan Phillips makes Shrine Bowl All, gdy do zgromadzonych wyszła prok. Ewa Wrzosek. „Ja ją pchnę, no co ty, niech spiep***” – wyraził się dżentelmen Ozdoba. Zawtórował mu inny ważny członek tej partii poseł Jan Kanthak air jordan 1 low og florida gators pe. „To pokazuje, że to jest socjopatka” – uznał ten członek, a wtedy Ozdoba dorzucił spontanicznie iż „jest psychiczna”.
W tej sprawie prokurator generalny Adam Bodnar skierował pismo do przewodniczącej PE, uznając zachowanie Ozdoby za nieetyczne i godzące w godność człowieka. Nie wypadało mu przecież napisać, że było to zwykłe prostactwo, zaś mnie występ tych osobników przypomniał rozmowy meneli sprzed budek z piwem w czasach PRL-u. Stąd też obaj zasługują także na wyśmianie, co w polityce powinno być zwykle bardziej bolesne niż surowe kary.
Bywają też przypadki poważne, które także trącą farsą. Np. znane już głosowanie posłów PiS i Konfederacji przeciwko Tarczy Wschód, któremu towarzyszyły wrzaski: „Do Berlina!”. Postawa tego doborowego grona, jawnie godząca w bezpieczeństwo Polski, w gruncie rzeczy naraziła je na samoośmieszenie, co wykpił premier Tusk. PiS i Konfederacja „miały do wyboru: poparcie uchwały albo hańbę. Wybrali hańbę, a uchwałę i tak przegłosowaliśmy” – napisał premier. Czyli wyszli na durniów.
Z kolei nawet rdzenni pisowcy ubawili się dzięki swemu kandydatowi na prezydenta RP Tadeuszowi Batyrze, czyli Karolowi Nawrockiemu, który pod pseudonimem Batyr opublikował biografię słynnego gangstera Nikosia. Ponadto Batyr piał w swej książce z zachwytu nad Nawrockim, a Nawrocki promował Batyra. Kupa śmichu!
Niezłym spektaklem było też wezwanie do prokuratury wojskowej Mariusza Błaszczaka, któremu zarzucono, że będąc ministrem obrony narodowej przekroczył swoje uprawnienia i osobiście wydał decyzję o zniesieniu klauzuli tajności z bardzo wrażliwych dokumentów wojskowych. Czyli sprawa najwyższej rangi, a jednak przed prokuraturą zebrali się obrońcy Błaszczaka, do których przemówił sam Kaczyński i bajał, że dzięki byłemu ministrowi Polska w ogóle ma armię(!). Wyznawcy zaskandowali wtedy: „Jarosław, Jarosław!”, zaś Jarosław na to, że ma ładne imię, ale ładniejsze ma Błaszczak. Więc karni wierni od razu huknęli: „Mariusz, Mariusz!”, wywołując u prezesa coś na wzór uśmiechu odbitego w krzywym zwierciadle.
W tym miejscu zrobimy małą pauzę, by przypomnieć, że w 2023 r. w Oleśnicy Kaczyński ocenił również sam siebie. „Tak naprawdę to nie ma na świecie ludzi dużo mądrzejszych niż ja” – zawyrokował.
A ja też mądrze zrobiłem tę pauzę, by można było nabrać oddechu i teraz ryknąć już niepowstrzymywanym śmiechem.
