REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 27 lipca 2024

Jedna Byzdra to za mało. JKS przegrał ostatni mecz w tym roku

Edyta Byzdra (nr 23) zdobyła dla JKS-u w sobotnim meczu aż 12 bramek. To więcej, niż wszystkie pozostałe jarosławskie zawodniczki razem wzięte. (Fot. Orlen Superliga Kobiet)

Kolejny raz w tym sezonie nie popisały się jarosławskie szczypiornistki, które przed własną publicznością przegrały z zespołem z Koszalina. Gospodyniom nie pomogła nawet świetna dyspozycja Edyty Byzdry, a sobotnia porażka kosztowała ekipę znad Sanu spadek na przedostatnie miejsce w tabeli.

ORLEN SUPERLIGA KOBIET

Ostatni mecz w tym roku był dla jarosławianek pojedynkiem o przysłowiowe 6 pkt.

W przypadku zwycięstwa nie straciłyby one kontakty z drużynami, plasującymi się w tabeli wyżej od nich. Porażka z kolei oznaczała nieuchronnie zbliżające się dno tabeli. Niestety, w sobotę ziścił się ten drugi, czarny scenariusz.

– Cóż można powiedzieć po takim meczu… OK, walczyliśmy, wszystko był super. Jednak dzisiaj bardziej przegraliśmy z własnym strachem, niż z przeciwnikiem. Graliśmy dobrze, rozsądnie, prowadziliśmy 3 bramkami i w ostatnich 5, 7 minutach wkrada się strach. Boimy się oddać rzut na bramkę, co jest dla mnie niepojęte – mówił po spotkaniu Michał Kubisztal, szkoleniowiec ekipy z Jarosławia.

Emocje w pierwszym meczu i w rewanżu

Oba zespoły zmierzyły się ze sobą na inaugurację sezonu i była to bardzo emocjonująca rywalizacja, która zakończyła się remisem. Wówczas 2 punkty w rzutach karnych wywalczyły koszalinianki. Teraz miały apetyt na trzy, tym bardziej, że ostatnie zwycięstwo z kaliskim beniaminkiem na pewno podbudowało zespół. Nie mniejszy apetyt na wygraną miały również jarosławianki.

Gospodynie nie zwlekały i od początku postawiły rywalkom trudne warunki, prowadząc po 8 minutach już 5-1. Pięć minut przed przerwą był już jednak remis 9-9, a niebawem to przyjezdne po raz pierwszy tego popołudnia objęły prowadzenie (28. min – 10-11). Także z jednobramkową zaliczką (11-12) koszalinianki schodziły na przerwę.

Niemoc jarosławianek w końcówce meczu

Początek II polowy należał do Młynów, które w 34. min miały już 3 trafianie w zapasie (12-15). Miejscowe wzięły się jednak w garść i po kolejnym 5 minutach doprowadziły do remisu po 16, by następnie odskoczyć na 3 bramki (19-16).

Tym razem to przyjezdne musiały gonić wynik i robiły to skutecznie, bowiem w 54. min ponownie notowaliśmy remis, tym razem 22-22. Koszalinianki poszły za ciosem i wyszły na dwubramkowe prowadzenie (23-25), a potem jeszcze je powiększyły. Gospodyniom nie pomogła nawet fantastyczna dyspozycja Edyty Byzdry, która zdobyła więcej niż połowę bramek (12 na 23), jakie w sobotę zapisał na swoim koncie Handball JKS.

– Trzeba przyznać, że źle weszliśmy w mecz, poza tym w II połowę też nie najlepiej. Na początku zespół z Jarosławia nam odskoczył,, ale na szczęście udało nam się zniwelować różnicę i do końca I połowy objąć prowadzenie. Uważam, że dobrze dziś walczyliśmy w obronie, ale nie potrafiliśmy sobie do końca poradzić z Edytą Byzdrą, której wpadało właściwie wszystko, co rzucała. Fajnie, że w końcówce z kolei nam dopisała strzelecka passa. Dziewczynom należą się brawa za walkę i słowa uznania za to, że potrafiły się podnieść i ostatecznie wygrać to spotkanie – mówił Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Wszystko w rękach JKS-u

Niepocieszony był za to opiekun jarosławianek, którym w minorowych nastrojach przyjdzie spędzić świąteczno-noworoczną przerwę.

– Mamy teraz miesiąc czasu to następnego meczu. Musimy zrobić wszystko, żeby poprawić największe nasze mankamenty, wyjść i walczyć dalej. Do końca sezonu jest jeszcze daleko, wciąż wszystko jest w naszych rękach – kończy trener jarosławianek.

HANDBALL JKS Jarosław – MŁYNY STOISŁAW Koszalin 23-27 (11-12)

HANDBALL JKS: Kordowiecka, Kubisztal, Musakova – Szczotka, Guziewicz 2, Dmytrenko 3, Galas, Matuszczyk 1, Hawryluk, Kostuch 3, Byzdra 12, Luberecka, Skubacz 2, Struzik, Kozimur

MŁYNY STOISŁAW: Filończuk, Ivanytsia – Męczykowska, Mączka 6, Zaleśny 7, Haric, Choromańska, Koper, Szynkaruk 1, Rycharska 2, Kubisova 6, Nowicka 3, Szajek, Polańska 2.

Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Paweł Staniek (Kielce). Kary: 12 i 8 min. Widzów 520.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin