
- best nike running shoes
- Sweatshirts Nike Solo Swoosh Fleece Hoody 'Night Maroon' (DX1355 – 681) – CHEAP SOPHIACLUBENTREPRISES JORDAN OUTLET , buy nike total laser iv cheap women boots
Rozmowa z DAWIDEM WOCHEM, środkowym Asseco Resovii
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
– Po meczu z Barkomem Każany Lwów odczuwa pan złość, wściekłość, wstyd…
– Oczywiście, że tak. Troszkę bolesna jest ta porażka. Wiemy jak bardzo potrzebujemy punktów, jaki ir jordan 4 military blue 202 jest ścisk w rywalizacji o miejsce w play-off. Liczyliśmy na komplet punktów. Graliśmy dobrze w elementach, które wcześniej szwankowały, ale te, które wcześniej wyglądały dobrze w poprzednich meczach, to w pierwszych dwóch setach, nie działały tak jak byśmy chcieli. Na kontrataku dotykaliśmy bardzo dużo piłek i broniliśmy, mimo tego ten procent skończonych ataków na kontrataku był bardzo, bardzo niski. Mieliśmy zbyt dużo szans, których nie wykorzystaliśmy. Wróciliśmy do gry od trzeciego seta, jednak w tie-breaku niestety zabrakło znowu w końcówce. Prowadziliśmy 10:7, dostaliśmy asa i później właśnie nie wykorzystujemy kolejnych swoich szans, przez co niestety przegraliśmy to spotkanie.
– W tych dwóch pierwszych setach rywale was czymś zaskoczyli, że nie mogliście sobie z nimi poradzić?
– Nie zaskoczyli nas niczym. Dotykaliśmy tej piłki i wyblokowywaliśmy ich w pierwszym secie wiele razy, broniliśmy też. To co było w taktyce, to wszystko się sprawdzało i to po prostu tylko nasza wina, że na kontrataku nie wykorzystywaliśmy swoich szans i nie kończyliśmy piłek. Popełniliśmy bardzo dużo błędów. Chyba po trzecim lub czwartym secie mieliśmy siedem błędów na kontrataku i sześć razy byliśmy zablokowani. To są bardzo złe liczby, dlatego musimy dalej pracować, a ta porażka na pewno jest bolesna.
– To był już dziewiąty dla was mecz w tym sezonie zakończony tie-breakiem, a udało się takich wygrać tylko dwa do tej pory…
– Na pewno to boli. Oczywiście nadal mamy szansę, ale już w tym momencie mogliśmy być w czołówce, na piątym miejscu i mieć lepszą perspektywę na dobre miejsce w play-offach. Druga runda dopiero się jednak zaczęła. Chcemy dalej wygrywać i dalej pracować. Mówiłem we wcześniejszym wywiadzie, że w tych najważniejszych momentach ta drużyna będzie grała dużo, dużo lepiej niż teraz.
– Od początku sezonu widać, że macie duże problemy z koncentracją w meczach z niżej notowanymi rywalami, co tylko potwierdził mecz z zespołem ze Lwowa…
– Na pewno mecze z czołówką wywołują w nas większe Adidas Yeezy 700 Shoes emocje przed spotkaniem. My jednak podchodzimy do każdego meczu tak samo i tak naprawdę nie ma znaczenia z kim gramy, a mimo tego spisujemy się nie równo. Staramy się z tym walczyć, bo naprawdę niewiele brakuje nam do tego, żeby te mecze wygrywać. Na pewno w kolejnych będziemy lepsi, jestem tego pewny. Teraz przed nami spotkanie z wyżej notowanym Lublinem. Natomiast gramy na swojej hali i wiemy, że możemy ten zespół pokonać i zagrać naszą najlepszą siatkówkę. Naprawdę mamy dużo jakości w drużynie. Zgadza się, że mamy teraz troszeczkę problemów zdrowotnych i nie mamy podstawowych zawodników, przez co też musimy nieco kombinować z limitami obcokrajowców, ale to też jest żadne wytłumaczenie. Każdy z zawodników daje maksa, ale na dzisiaj to po prostu troszeczkę zabrakło.
PRZECZYTAJ TEŻ: Michał Potera, libero Asseco Resovii: statystycznie wydaje się to niemożliwe